reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Nasze maleństwa - pediatra, problemy, radości, jak rosną nasze pociechy

Przyznam, że myślałam, że świrujecie z tym buntem dwulatka u dzieci półtorarocznych :zawstydzona/y::-D ale poczytałam co nieco i kurka flak. Mila pasuje jak ulał!
teksty typu "Mila, chcesz jeść - NIE, Mila zmieniamy pieluche - NIE, Mila siusiu na nocnik - NIE, Mila załóż kurteczkę - NIE!" itp. itd. to zmagania non stop u nas :) Potrafi rzucić się na ziemię, walić nogami i rękami żeby wymusić coś na mnie - nie uginam się, ale przechodnie patrza jak na ufo - jakbym dziecko maltretowała i conamniej się znęcała psychicznie (o ile nie fizycznie). Też jest niecierpliwym dzieckiem - jak zawoła "picie!" to ma być jej to podane w tej samej seundzie, bo jak nie to ryk! Aha - jak jej się coś nie podoba to sama siebie gryzie. Ale to od dawna :p nawet kiedys wygryzła mi dziurki w kilku bodziakach. Teraz już nie gryzie ciuchów tylko swoją dłoń lub rękę :p Nas na szczęście oszczędza ;)
Ale najbardziej podobają mi sie teksty młodej - "Mila, kochasz mamę - tak!, Kochasz tatę - tak, Kochasz ciocię - tak, Kochasz Juranda - tak, kochasz babcie i dziadzia - tak, kochasz pana listonosza - tak, kochasz pana kominiarza - tak, kochasz sąsiada - tak..." Bajera! I z tymi TAK nie pasuje mi do buntu dwulatka, bo ponoć dzieci zawsze są na NIE :) ale reszta co przeczytałam, to idealny profil psychologiczny Mili :-D;-)

Proszę trzymać jutro za mnie kciuki, bo wędruję na rozmowę kwalifikacyjną :) Chociaż troszkę już mi się pozmieniało w główce, od czasu złożenia tej aplikacji, i mam już inny pomysł na siebie - to jednak bardzo ucieszyłaby mnie wiadomość, że ktoś chce mnie zatrudnić, i że we mnie wierzy :D A może gdyby jednak zechcieli mnie zatrudnić - to może bym się zgodziła?! Hmmm zobaczymy! Niemniej jednak - proszę o Wasze wsparcie! :*
 
reklama
dziewczyny dostałam info od Agniesi ze jest w szpitalu, problemy z łożyskiem i jakiś krwotok:-(...narazie wiem tyle, trzymamy wszystkie kciuki za szybki porót do domciu
 
elunia r. pozdrów od nas Agniesię. :tak: Będzie dobrze!
ardzesh mało tego ! Zauwazyłam, że jak młoda ma jakiś problem - czegoś dostać nie może, bo jest za niska, ja jej na coś nie pozwalam ( np. słodycze przed obiadem:crazy:) od razu biegnie do tatusia ( ten był 2 m-ce na zmianach w pracy, czyt. prawie cały czas w domu) . Tuli sie do niego, pociera o zarost i woła : " Taaaatooooooo" - takim wzrokiem jak kot ze Shreka. A propos jak zobaczy Shreka w gazecie głośno krzyczy " Śrek, Śrek, Śrek, Mamoooo!"- a nigdy go nie oglądała.:eek:) Ten od razu mięknie. Tłumaczy jej, ale Amelka góre bierze, staje zwykle przy celu i woła go " Tato oć " , " tu, daj mi" , a mnie robi " nu nu nu nu", mamo".:baffled: Cwaniara ,tak manipuluje nami....:sorry2: To jest jawne podważanie autorytetu. Ł. od grudnia przechodzi na normlany tryb zmian ,a ja ze zbuntowanym dzieckiem sama.:crazy:
Za to za budzik robi , jak zegarynka ustawiona w telefonie:-p A jak nagania starszaków rano do śniadania i do ubierania się....:szok:
 
Pytanie do lasek, których dzieci już siusiają na nocnik

Czy jak przechodziłyście na nocnik, to Wasze dzieci budzą się w nocy i wołają siku?! Mila już wie, że chce siusiu i czasem zawoła wcześniej więc mogłabym ją już uczyć nocnika na stałe, ale boję się troszkę bo mnie Aga nastraszyła :pP że zacznie budzić się w nocy...
Ja i tak planuje na noc zakładania pieluchy... ale dziecko to dziecko i nie wszystko pewnie zrozumie ;) nocne pobudki przerażają mnie na tyle, że odkładam to nocnikowanie.
 
reklama
ardzesh u nas Zosia w nocy nie budzi się na siku Czasami jak się w nocy przebudzi bo jej się pić chce to wtedy woła że chce na nocnik i czasami jak nie potrafi zasnąć to też woła nawet parę razy bo chce żeby ją wyciągnąć z łóżeczka :dry:
to chyba zależy od dziecka:))
 
Do góry