reklama
Ewelinka:)
jesteśmy rodzicami:)
mamoflavii i my trzymamy kciuki za Julianka..wierzymy, że pokonacie chorobę..nie może być inaczej..przytulamy
lajfik
Kuba i Kaja;*
- Dołączył(a)
- 13 Czerwiec 2008
- Postów
- 2 008
Mamaflavii Julek bedzie zdrowy !!! Na pewno!!! Nigdy nie myslalam inaczej!
Strasznie chcialabym Cie usciskam i przytulic do siebie. Dodac Ci sil na dalsza walke i nadzieje na kazdy nastepny dzien! Choc wiem ,ze ty jestes niezwykle silna kobieta!!! Podziwiam Cie
Czasem pojawiaja sie chwile zwatpienia ...to naturalne kochana Asienko ....ale twoj SYNEK pokona to paskudztwo i lekarze sie nie poddadza tak latwo , beda robili wszystko ..aby drania wykurzyc!!!
Musimy wierzyc i cierpliwie czekac ,az koszmar sie skonczy! Julianek nabral sil ...aby dalej brnac do przodu ! I wygra ta walke przez nokaut!!!
Trzymajcie sie KOCHANI!!!
Strasznie chcialabym Cie usciskam i przytulic do siebie. Dodac Ci sil na dalsza walke i nadzieje na kazdy nastepny dzien! Choc wiem ,ze ty jestes niezwykle silna kobieta!!! Podziwiam Cie
![Happy2 :happy2: :happy2:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/happy8se.gif)
Czasem pojawiaja sie chwile zwatpienia ...to naturalne kochana Asienko ....ale twoj SYNEK pokona to paskudztwo i lekarze sie nie poddadza tak latwo , beda robili wszystko ..aby drania wykurzyc!!!
Musimy wierzyc i cierpliwie czekac ,az koszmar sie skonczy! Julianek nabral sil ...aby dalej brnac do przodu ! I wygra ta walke przez nokaut!!!
![Happy2 :happy2: :happy2:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/happy8se.gif)
agi0506
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Lipiec 2009
- Postów
- 792
Dołaczam się do tych słow:-(Mamaflavii Julek bedzie zdrowy !!! Na pewno!!! Nigdy nie myslalam inaczej!
Strasznie chcialabym Cie usciskam i przytulic do siebie. Dodac Ci sil na dalsza walke i nadzieje na kazdy nastepny dzien! Choc wiem ,ze ty jestes niezwykle silna kobieta!!! Podziwiam Cie![]()
Czasem pojawiaja sie chwile zwatpienia ...to naturalne kochana Asienko ....ale twoj SYNEK pokona to paskudztwo i lekarze sie nie poddadza tak latwo , beda robili wszystko ..aby drania wykurzyc!!!
Musimy wierzyc i cierpliwie czekac ,az koszmar sie skonczy! Julianek nabral sil ...aby dalej brnac do przodu ! I wygra ta walke przez nokaut!!!Trzymajcie sie KOCHANI!!!
maran-atha
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Lipiec 2008
- Postów
- 6 491
mamoflavii jestem z Wami myslami i sercem...
mamaflavii
Mama Flavii i Julianka
Dziewczynki, dziekuje za slowa otuchy. Jak Wy to robicie, ze macie takie pozytywne przeswiadczenie, ze nam sie uda?
Tak to juz chyba jest, ze im blizej sie jest, im wiecej sie wie o tej nieszczesnej chorobie, tym trudniej zachowac spokoj ducha i pozytywnie myslec. Tymbardziej, ze lekarze radiolodzy i onkolodzy traktuja kazdego pacjenta przedmiotowo, jako "przypadek" i sa bardzo ostrozni w stwierdzeniach nie chcac za wczasu za bardzo entuzjazmowac rodzicow, tak przynajmniej jest tutaj w Niemczech. Tesc, chirurg w USA, gdzie jest zupelnie inne podejscie i mentalnosc, strasznie sie zdenerwowal tym lakonicznym stwierdzeniem radiologa, ze skoro jest ukrwienie w nowotworze, to on na pewno nie obumarl i jest aktywny. Wg niego, choc bynajmniej nie jest onkologiem, ukrwienie nie swiadczy o tym, ze pozostaly jakies zyjace zlosliwe komorki. Wg niego, jako ze obraz na USG od zeszlych wakacji wyglada tak samo (tzn. nowotwor ani sie nie kurczy ani nie rosnie, przy czym w jednym jego rogu widac naczynia krwionosne), jest na prawde duza szansa, ze zlosliwe komorki zostaly wykonczone, a pozostale zyjace i odzywiane przez naczynia krwionosne sa niezlosliwa masa, ktora nie zagraza Juliankowi, tylko po prostu tam sobie jest. Tesc dododal nam w ten sposob dzis troche nadziei, ze bedzie dobrze, bo bardzo sie podlamalismy tym ostatnim stwierdzeniem radiologa. Oczywiscie, tak naprawde to niestety zycie pokaze i chyba do konca nie wie nikt, tylko moze Bog, o ile jest. To wlasnie jest najgorsze w tej chorobie, jaka jest nieprzewidywalna i jak duzo jej odmian i zroznicowan komorkowych nawet w obrebie tego samego nowotworu. Jedno jest pewne: mam cudownego perfekcyjnego w kazdym minimetrze synka, ktory wraz z Flavia jest nasza najwieksza radoscia.![Happy2 :happy2: :happy2:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/happy8se.gif)
Tak to juz chyba jest, ze im blizej sie jest, im wiecej sie wie o tej nieszczesnej chorobie, tym trudniej zachowac spokoj ducha i pozytywnie myslec. Tymbardziej, ze lekarze radiolodzy i onkolodzy traktuja kazdego pacjenta przedmiotowo, jako "przypadek" i sa bardzo ostrozni w stwierdzeniach nie chcac za wczasu za bardzo entuzjazmowac rodzicow, tak przynajmniej jest tutaj w Niemczech. Tesc, chirurg w USA, gdzie jest zupelnie inne podejscie i mentalnosc, strasznie sie zdenerwowal tym lakonicznym stwierdzeniem radiologa, ze skoro jest ukrwienie w nowotworze, to on na pewno nie obumarl i jest aktywny. Wg niego, choc bynajmniej nie jest onkologiem, ukrwienie nie swiadczy o tym, ze pozostaly jakies zyjace zlosliwe komorki. Wg niego, jako ze obraz na USG od zeszlych wakacji wyglada tak samo (tzn. nowotwor ani sie nie kurczy ani nie rosnie, przy czym w jednym jego rogu widac naczynia krwionosne), jest na prawde duza szansa, ze zlosliwe komorki zostaly wykonczone, a pozostale zyjace i odzywiane przez naczynia krwionosne sa niezlosliwa masa, ktora nie zagraza Juliankowi, tylko po prostu tam sobie jest. Tesc dododal nam w ten sposob dzis troche nadziei, ze bedzie dobrze, bo bardzo sie podlamalismy tym ostatnim stwierdzeniem radiologa. Oczywiscie, tak naprawde to niestety zycie pokaze i chyba do konca nie wie nikt, tylko moze Bog, o ile jest. To wlasnie jest najgorsze w tej chorobie, jaka jest nieprzewidywalna i jak duzo jej odmian i zroznicowan komorkowych nawet w obrebie tego samego nowotworu. Jedno jest pewne: mam cudownego perfekcyjnego w kazdym minimetrze synka, ktory wraz z Flavia jest nasza najwieksza radoscia.
![Happy2 :happy2: :happy2:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/happy8se.gif)
Ewelinka:)
jesteśmy rodzicami:)
mamoflavii i napewno jest tak jak teść Wam powiedział
my tu wszystkie mamy dużo wiary i nadzieji, ba! wręcz pewności, że Julianek pokona dziada! jest takim uśmiechniętym, radosnym, pełnym życia chłopcem, że nie może byc inaczej..rozwija się jak rówieśnicy..w ogóle nie widać po nim, że zmaga się z chorobą..i właśnie to powinno dawać Ci dużo nadzieji i siły
przesyłamy całusy i mnóstwo pozytywnych fluidków..będzie dobrze..musi być![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
![tak :tak: :tak:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/yes2.gif)
reklama
Mamoflavii ja tez wierze ze Julinek kiedys zapomni o przygodzie ze szpitalem. Na pewno cos wymysla, wiem ze medycyna ma swoje ograniczenia ale ja w nia wierze. Trzymamy kciuki i jestesmy z Wami.
My sie teraz intensywnie dzialkujemy, poza tym.... nie ma alergii na bialko mleka- ta teoria obalona
)) Natomiast Zosia jest dalje obsypana i doszedl problem z komarami, bo wystarczy jedno ugryzienie a robi jej spuchnieta gula wielkosci sliwki z ropa w srodku. Nie wiem czy to alergia czy jakas nadwrazliwosc. Srodki anty owadowe podrazniaja jej skore( to znaczy w tamtym roku mialam przeboje z tym i teraz boje sie ja psikac) Znacie moze ten problem? Fenistil nie pomaga i soda tez...
My sie teraz intensywnie dzialkujemy, poza tym.... nie ma alergii na bialko mleka- ta teoria obalona
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 68
- Wyświetleń
- 26 tys
- Odpowiedzi
- 160
- Wyświetleń
- 24 tys
K
Podziel się: