reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Nasze maleństwa - pediatra, problemy, radości, jak rosną nasze pociechy

Blaneczko, Maciusiu zdrowka zyczymy!!

U nas Euphorbium nie dziala...na katar nie dziala nic tylko czas i tyle...frida w ciaglym uzyciu...mlody juz sam sie nadstawia...sol fizjologiczna i tyle...


Wylazlo nam juz 14 zeboli..fizycznie wszystko super..ale z mowa to do tyłu jesteśmy..u nas dalej:
koko-to na psa..
kaka to u niego lampa (skąd to ja nie wiem)..
si (gorące..
cici (kicia)...
ne lub nie to tłumaczyć nie trzeba..
mniam ..na żarcie oczywiście
czasami tata i mama sie pojawi ale rzadko..

naśladuje kichanie, ale tak, że łepetyna mu prawie odpada z takim impetem to robi.

No i najważniejsze...od 5 dni nie używamy smoczka..obym nie napisała w złą godzinę!!!
 
reklama
Yawla - to gratki za smoka:-)

Ewelinko - mam nadzieję, ze szybko wyjasni się, co Wam obu doskwiera i dostaniecie potrzebną pomoc!!:tak:

NImfi - zdrówka da Maciejki!

Emkamek - no, z tym szczepieniem to masz nieźle pod górę... ale przynajmniej przeprosić też czasem potrafią - jeśli Cię to jakoś pocieszy;-)

Inuś, Jolka
- to Wam teraz zęby obu dają w doopę, a i Wasi synowie cierpią.. buuu... wytrzymajcie!! ( A Tyś się Jolek na zapas nie wyspała, jak my wszystkie warowały przy Bąbelkach??:-D;-):-p)

Lajfik - ale z Kajki plotkara!!!:szok::szok::szok: dużo mówi!!! wow!!!
a u nas z nocnikiem jest tak, że każe się posadzić, po 4-5 minutach krzyczy, zeby zejść i zagląda, co tam zrobiła:-D ze dwa tyg temu się udawało trafić po posiłkach z kupaniem już kilka dni z rzędu, ale potem znów było zębowe sranko, więc się rozregulowało, a od dwóch dni Hanusia przychodzi do mnie tak z pół godziny po śniadaniu (i po posiedzeniu na nocniku) i mówi: "ee" i pokazuje na pupę... myslę: "ZAKUMAŁA!! CHCE KUPE!!" zagladam i ... po ptokach - kuper w kupie obtoczony:-D:-D ale zaczyna chyba kumać, ze nie jest przyjemnie, jak coś śmierdzi i szczypie w zad:-p:cool2::-D będziemy walczyć!

kupilim drugi nocnik - mamy teraz po jednym na każdym levelu:happy2:
 
Ewelinko duzo zdrowka dla ciebie i Blanki
Nimfi mam nadzieje,ze Maciek szybko wydobrzeje
U nas zabkowania ciag dalszy...:frown::frown::frown: wiec doskonale was rozumiem mamuski:tak:
Emkamek mam nadzieje,ze tym trazem uda sie zaszczepic Adasia i nie bedzie zadnych powiklan

A Gracjanek mowi tata,mama,łała(pies,ale takze inne zwierzaki)nie,tak,baba,dzie(gdzie)dada(podworko),didi(dzidzia),ba(gdy cos spadnie,czyms rzuci lub sam sie przewroci,ba to tez pilka)bum bum,brym brym(samochod),ama,mniam(jedzonko)i yyyyy wieloznaczne slowo:-D
 
Martus jak Ciebie czytam ...to mam wrazenie ,ze stoisz obok mnie!:-D , zawsze piszesz wszystko z taka 'fantazja' i bardzo realistycznie - uwielbiam twoj styl:-p:-p:-p .ardzesh jest taka sama:-). Ale Wam posmarowalam:-p ...ale coz... ajlowiu was:-)

Yawla ja nawet jak kaszle to Kajka mnie nasladuje i mowi a siiik :-)...mysli ze ja kicham:-p
Mysia a ile macie juz zabkow?
 
lajfiku mamy juz 12 zeboli,ale powolutku przebijaja sie kolejne Marze o chwili gdy w buzi mlodego beda juz wszystkie perelki:)moze wtedy zaznamy troche spokoju;p

Zapomnilam jeszcze o dwoch slowkach mlodego: si i chodzi tu siusiu,a fu to same sie domyslcie:-D:-D:-D
 
Ostatnia edycja:
całą poprzednia noc Blanka znowu kuptaczyła..poszliśmy wczoraj do lekarza..naszego nie było więc poszliśmy do tego co akurat był..no i on ponaciskał Blance brzuch i stwierdził, że nic jej nie jest:shocked2: no to się go pytam skąd ta krew w kale..a on do mnie..nie wiem..może jakies obtarcie...może jakieś naczynko pękło..no mówię ok a skąd ta krew w buzi..a on..no nie wiem może sobie przygryzła albo ząb wychodzi..ale pajac nie zajrzał ani do buzi ani na dupke nawet nie spojrzał..powiedział, że musi to przejść bo to napewno jakiś wirus. wyszłam stamtąd taka wściekła. zobaczymy jeszcze co tam w wynikach będzie..w poniedziałek po 14stej mam odebrać. no ale ta noc już lepiej..kupy nie było na szczęście..zobaczymy jak po śniadanku będzie:sorry:
ze mna tez juz lepiej..już nie spędzam 3/4 dnia w toalecie..teraz 1/2 :-p
 
lajfik zębole nadal mamy dwa. Po mamusi jak nic :) W podstawówce jak wszystkie dzieci już miały stałe, to ja dopiero zęby zaczynałam gubić :)
Musimy się wybrać do laryngologa, bo młoda ma za krótkie więzadełko i będą jej zabieg najprawdopodobniej robić. Ale to po wyjeździe będziemy załatwiać.
Co do gadania to młoda dużo gada, to fakt, jak ostatnio zaczęła nazywać nawet - auto, zegar, trawa i lampa to padliśmy. Ale tak to jest chyba, nie chce jej się za dużo chodzić to uczy się gadać.
A co do chodzenia do od 1,5 tygodnia młoda COŚ chodzi, w sensie od stołu do szafy czy od krzesła do mamy, przejdzie sama 20 metrów, ale musi mieć cel. Jak wychodzimy z nią na spacer to w ogóle nie chce chodzić, bo nie ma do czego.
 
zdrówka dla wszystkich chorowitków:tak:

nimfii
jak Maciuś?

lajfik
a mój H pogniewał się z nocnikiem, jak tylko go posadzę zaraz wstaje nic nie usiedzi, zastanawiam się czy nie kupić takiej nakładki na kibelek normalny i tak go nie zacząć uczyć:confused:

mary ja tak próbowałam, zdjęłam pampersa i trzy razy przebierałam. Za pierwszym razem się skrzywił, za drugim też, a za trzecim za bardzo mu nie przeszkadzało bo był zajęty zabawą:dry:

inuś a próbowałaś coś dawać Jasiowi na apetyt?

emkamek nieźle z tymi szcepieniami:eek:

jolek co z nockami? ząbki?

yawla widzę pożegnanie ze smoczkiem, oby łagodnie i szybko poszło. a wróżka smoczkowa była?:-)

ewelinka :eek: ja bym poszła jeszcze na Twoim miejscu do swojego lekarza:tak:

larkaa jak się rozchodzi to jeszcze będziesz miała dość biegania.


a z mówieniem to u nas jest co dzień coś nowego. H próbuje nazywać zwierzęta, czasami śmiesznie mu to wychodzi, ostatnio nauczył się "jak robi kogucik" - kukuryku, a on powtarza "kujiku" i dzień dobry-haha za dużo powidziane:-) ale jak mu mówię powiedz dzień dobry, a ten "dobji":tak:

a i samochody ... na spacerze pokazuje każdy samochód i krzyczy "to" rzeby mu mówić co to jest, najgorzej jak przechodzimy koło parkingu, wtedy tylko jest "to to to" i oczywiście w wózku musi być inaczej każdy samochód musiałby być dotknięty.;-)
 
Ewelinka biedactwa ale Was dopadlo ja bym na Twoim miejcscu nie dala sie zbyc i poszlabym do innego lekarza tak na wszelki wypadek
Larkaa a co to za zabieg? nas chyba niestety czeka przetykanie kanalika lzowego - boje sie strasznie
No i jak was czytam stwierdzam ze musze zaczac nocnikowanie bo nawet jeszcze nie zaczelismy

Gabrys z kolei mowi sporo po swojemy a z takich zrozumialych tata , mama , nie ma , otek ( kotek) si (gorace) bam i chyba tyle
Teraz mam problem z usypianiem bo jak przychodzi pora snu ten ma najwiecej do zrobienia i powiedzenia :-)

Buziaczki dla wszystkich
 
reklama
no tak u nas z nockami to wygląda tak,że mały budzi się po 5-6 razy i szuka cyca . Na wieczór nie chce ani kaszy ani mleka w ogóle nie chce do pyska smoka z butli ani takiego .Ciągnie cyca i śpiii jak go chcę oderwać to wrzask. No ale wam powiem ,że ja jestem mega cierpliwa i w sumie wytrzymuję to .Przecież kiedyś mu przejdzie

Czasami to myślę ,że jednak mogłam go przyzwyczajać do butli ale tak wyszło i już . Od piątku przestałam dawać na siłę kaszkę i daje normalnie bułę na śniadanie i kolację i o dziwo obudził się tylko raz jednej i drugiej nocy .Ale za to wisiał przy cycu po godzinie .
W sumie nie jest tak tragicznie .W dzień śpi po 3-4 godz .No czasami 2. To idzie wytrzymać
Oj tak Martusiu myślę ,że właśnie już odespałam i jeszcze odeśpię
 
Do góry