to milo wiedziec ze jest wiecej takich duzych dzieci bo w moim najblizszym( fizycznym) otoczeniu gdzie nie spojrzec tam o polowemniejsze dzieci w wieku Zosi i czasem zaczynam siee martwic ze ja zle karmie, za duzo itd, a ona wcale nie jest taka zarta, tylko chrupki kukurydziane musze jej dozowac bo jest gotowa jesc bez ograniczen no i to co ktos dorosly ma na talerzu, do jej talerzyka musze ja dlugo przekonywac
![]()
w moim otoczeniu jest jedna dziewczynka w wieku Macka ktora dorównuje mu wzrostem - jego kolezanka Wiki, a tak poza tym to faktycznie jest duzo małych maluszkow.... Np dwulatki ktore sa tego samego wzrostu co Maciek i waza moze o kilo wiecej

A czy Wasze dzieciaczki tez maja manie zrzucania wszystkiego ze stolu? Ja juz nic nie mam na lawie, nawet serwetka byla be. A kawke stawiam na komodzie pod sciana, bo tam jeszcze nie siega, a cwaniak staje nawet na palcach.;-)
Oj, mam nadzieje, ze mu to niedlugo minie...


U nas juz malo co stoi na stole, a takze sporo rzeczy z niskich półek musielismy pochowac. Oczywiscie takie rzeczy ktorych nie chce aby zniszczyl, lub takie ktore jakos moga mu zagrazac. Ale przyznam ze u nas juz niebezpieczna zrobila sie kuchenka gazowa, bo Maciek potrafi dosiegnac do garnków stojących na niej. Boje sie, ze sciągnie na siebie wrzatek. Dlatego kontrola teraz jest nieco wieksza niz jeszcze miesiac temu ;-) Pozatym wspina sie na taborety i wersalke czesto starajac sie wejsc po czyms niestabilnym jak odkurzacz czy jakies pudło kartonowe. Jak nie upilnuje to jest wielkie buuuummm....