reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Nasze maleństwa - pediatra, problemy, radości, jak rosną nasze pociechy

justa u nas dokładnie to samo, młoda mogła by cały dzień chodzić za jednego paluszka! Ba, ona biega!
Od przedwczoraj powiedziałam sobie, że więcej z nią nie chodzę (może wtedy sama zacznie), więc tylko babcie z nią biegają teraz ;)
 
reklama
Habcia - oj, biedny Maksio, tak czesto choruje. Trzymajcie sie jakos.

Nimifi - po pierwsze, nie przejmuj sie na zapas. To powiekszenie watroby, na prawde nie musi od razu oznaczac czegos powaznego, tymbardziej, ze Maciek ma sie dobrze.
Po drugie, w razie czegos, to na pewno pozwola Ci zostac z dzieckiem. Tu w Niemczech, pobyt matki w szpitalu jest czyms oczywistym, wskazanym i doradzanym przez lekarzy (szczegolnie w przypadku tak malych dzieci) jako czynnik przyspieszajacy proces powrotu do zdrowia dziecka. Nie moge sobie wyobrazic, by jakis szpital mogl odmowic i wystawic Ciebie i dziecko na dodatkowy stres.

Co do wagi i wzrostu, to my do najwiekszych sie nie kwalifikujemy, jesli cos to do najmniejszych. Julianek wazy 9200g i mierzy niecale 75 cm.
 
Nimfi wspolczuje niepokojacych wiesci( glupio mi bez polskiej klawiatury- przepraszam dziewczyny jeszcze raz) mam nadzieje ze to oznacza jego fizjologie a nie patologie.
Aga sorry ale bijemy Cie na glowe, Zosia wazy 13,700 i nosi ubranka 92/98 ale chyba dlatego ze brzuszek jej wypycha te ciuszki i sie kurcza:) Rajstopki normalnie86/92 wchodza.
 
larkaa przyjdzie czas i sama zacznie chodzić. H też długo chodził za palca, a jak tylko zobaczył, że nie ma to bach na pupę.

mary u nas branie wszystkiego do buzi trochę przeszło, nie muszę go aż tak pilnować (paza dworem oczywiście), ale zauważyłam, że H nas sprawdza, jak mówimy mu że cczegoś nie wolno, to patrzy się i zaraz próbuje zrobi to samo i obserwuje jaka będzie reakcja, czy dalej nie wolno czy dla świętego spokoju już można. Po paru razach odpuszcza.

nimfii tulaski dla was i trzymam kciuki żeby to nie było nic poważnego.

my z wagą też nie wybijamy się mały waży 10 kg może niewiele ponad.
co do ząbków to u nas na razie cisza. Wyszły górne dwójki, dolne już się przebijają.
 
oj habcia czy u was się to wreszcie skończy
nimfi no nie ciekawie
larkaa ,a ja jak pisałam Niko od 30 marca tylko za palec albo przy ścianie ,a od dzisiaj mogę powiedzieć ,żWłaśnie mi zrobił a kuku .Byłam w kuchni a on w drugim pokoju .Ja podglądam ,a on dosyć że przez próg przeszedł ostrożnie przy ścianie to przez pokój duży paradował przez środek .W jednej rączce trzymał jabłko ,a w drugiej piłkę

Wczoraj u nas była burza . Niko siedział obok stolika z telewizorem i jak grzmotło to mi się tak rozpłakał ,że go poraziło . No tak strasznie się rozpłakał ,że uspokoić go nie mogłam .I za każdym razem jak waliło to on wtulał się we mnie i płakał . Nawet cycola nie chciał
 
larkaa, glowa do gory. Moj lobuz tez dlugo chodzil za paluszek. Sam, na krotkie dystanse z punktu A do B, to dobrze ponad miesiac. Ale od 2 tyg. juz sam smiga i tez sie nie moglam doczekac.:tak: U nas w tym okresie super sprawdzil sie pchacz.

nimfii, habcia mam nadzieje, ze z Waszymi malszkami, to nic powaznego.

mamoflavii, baaaardzo czesto o Was myslimy.

Adas w lutym wazyl 12 kg i mierzyl 83 cm. Wychodza mu trojki i od dluzszego czasu jest bardzo marudny, ciagle tylko raczki w gorze i mama mama. Czasami, az wstyd sie przyznac, brakuje mi cierpliwosci.:zawstydzona/y::-(
 
Nimfii moim zdaniem szpital nie może zabronić matce być z dzieckiem. Czasami może się zdarzyć, że nie zapewnia łóżka, ale przecież nie wygonią Cię siłą. Ja bym nie odpuściła. Ale oczywiście to tylko gdybanie, bo na pewno zostaniecie w domku i wszystko okaże się tylko strachem o nic.
Jolek, biedny Nikuś. No właśnie ja też się obawiam burz, ciekawe jak w tym roku moje dziecię będzie na nie reagować.
 
reklama
nimfii habcia zdrówka dla waszych Maluchów zyczę :* i mam nadzieje, że u Macka to nic poważnego...
mamoflavii i z Wami zawsze jestem sercem :*
Larkaa duży spokój zobaczysz, że nawet sie nie spostrzeżesz a i Kalina będzie biegać...ćierpliwości nie ma sie co stresoawać, przecież wszystko w normie rozwojowej więc po co porównywać z innymi i sie denerwować niepotrzebnie :)
Antar to nasze babeczki chyba podobnych gabarytów bo i Ala blisko 14kg waży i ciuszki rozmiarowo takie jak Zosia nosi a niektóre to już nawet na 3 latka kupuje bo takie mniejsze nieco to opięte na brzuszku i rączkach...Małe atletki póki co mamy...
Jolek no biedny ten Twój synuś, że też ta burza go tak wystraszyła... trzeba było mu jakąś muze zapodać, co by grzmoty go nie straszyły...:)

U nas dalej ząbkowanie i wymuszanie wszystkiego wrzaskiem... więc nic specjalnie nowego...
 
Do góry