reklama
Głuszek, Gunia Super opisałyscie swoje porody
Jak tak czytałam to wkradła sie nutka zazdrosci...ze mi poprostu wyjeli dziecko...obudziłam sie a po kilku godzinach przyniesli mi je skads tak sobie poprostu jakby nie było z mojego brzucha tylko w prezencie on szpitala
Dla mnie to o czym piszecie jest nadal wielka tajemnica, ktora moze kiedys jeszcze odkryje :![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
A dzis odpadł nam dopiero pempek...słabo :
Jutro by minał miesiac..heh ![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
A dzis odpadł nam dopiero pempek...słabo :
Oj Angie - głuptasie ciesz się że miałaś cesarkę i tak nie cierpiałaś. Poród to nie żadne misterium tylko cię napierd...la po prostu. Fakt, ze uczucie jak dziduś wychodzi jest super ale tak jak pisałam bardziej odczuwasz ulgę (przede wszystkim to uczucie dominuje ;D ;D ;D ;D, przymniej tak było u mnie)
Gunia - fajnie to wszystko opisałas, tak sie czułam jakbym tam była. Ja tam od razu zaznaczyłam ze mam niską odpornośc na ból.. ale to na nikogo nie podziałao (o ja naiwna). Po porodzie połozna mi powiedziala że byłam bardzo dzielna, hehe. To ci komplement dopiero.
.
Gunia - fajnie to wszystko opisałas, tak sie czułam jakbym tam była. Ja tam od razu zaznaczyłam ze mam niską odpornośc na ból.. ale to na nikogo nie podziałao (o ja naiwna). Po porodzie połozna mi powiedziala że byłam bardzo dzielna, hehe. To ci komplement dopiero.
.
U mnie poród przebiegł błyskawicznie bo 2 godziny i myślałam że bardziej boli, za to byłam totalnie nieprzygotowana na taaaki ból pipki. Jak sobie to przypomnie
- makabra. Niby bardzo ładnie się goiło ale z łóżka zejść nie umiałam normalnie przez 5 dni.
Załamanie w szpitalu przeżyłam jak Amelka była w inkubatorze i nikt nie chciał mi powiedzieć ile czasu tam będzie
dopiero mąż wyciągnął to od lekarzy. TO była chyba moja najdłuższa doba w życiu- nikomu nie życze
Gunia coś wiem o głaskaniu itp. mnie mój mąż doprowadzał swoją troską do nerwicy
on co chwila chciał wzywać lekarzy i pytał czy boli
normalnie mało go nie zabiłam.
Po samym porodzie też poczułam sssuppper ulgę , ale zaraz bolał mnie tyłek :laugh:
Załamanie w szpitalu przeżyłam jak Amelka była w inkubatorze i nikt nie chciał mi powiedzieć ile czasu tam będzie
Gunia coś wiem o głaskaniu itp. mnie mój mąż doprowadzał swoją troską do nerwicy
Po samym porodzie też poczułam sssuppper ulgę , ale zaraz bolał mnie tyłek :laugh:
Gunia fajnie to opisałaś. Cieszę się, że tak krótko. Bardzo ładnie się uwinęłaś.
Ja jestem odporna na ból i może dlatego wspominam swój poród z uczuciem, że nastawiałam sie na hardcore, a nie było tak źle...
Ja jestem odporna na ból i może dlatego wspominam swój poród z uczuciem, że nastawiałam sie na hardcore, a nie było tak źle...
reklama
Hehe mało wam...?
Ja wczoraj czytałam sobie smsy ktore wysłalam do znajomych ze szpitala i poczułam taka nostalgie ze to juz tak dawno temu było...? A wczoraj minał miesiac dopiero :
Tak samo mam jak wspominam slub to sa takie jedyne i niepowtarzalne przezycia...
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 0
- Wyświetleń
- 4 tys
- Przyklejony
- Odpowiedzi
- 169
- Wyświetleń
- 272 tys
Podziel się: