reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Nasze hobby, ćwiczenia, diety - wszystko dla nas

reklama
aga, macy mnie tez już zaczyna ciagnąć do męza !! baaardzo chetnie bym się pokochała ale jak pomysle że miałam tam szyte i że tam coś wsadzić :szok: to się jakoś boje ! poczekam chyba do tych 6 tygodni, pójde do gina na kontrole i jak będzie wszystko pięknie to niech mnie małżon ponownie rozdziewiczy - mam nadzieję że za dużo nie zszyli hyhyhy :-D:-D:-D
ale nie powiem opór psychiczny jest....
mam nadzieję że nie będzie tak źle i że się dodatkowo nie znięchęcimy :)
 
Kurcze, a ja miałam 20 szwów i na samą myśl o serduszkowaniu mam wielkie opory, chociaż do męża bardzo mnie ciągnie. Myślę, że dopiero po 6 tygodniach zaczniemy próbować.
Co do ćwiczeń, to też podobno dopiero po 6 tygodniach można zacząć solidnie ćwiczyć.
 
Mnie do M nie ciągnie, a to dlatego, że się bardzo boję - mnie lekarka zszywała ponad godzinę, bo byłam tak rozerwana. Szwy już dawno się rozpuściły i nic nie boli, ale jakoś tak czuje lęk do wkładania :p
Od wczoraj robię brzuszki, zobaczymy jak długo.
 
A ja dzis poszlam na spacer. Musialam zmienic otoczenie, zeby nie zwariowac. Tylko co z tego, jak caly czas, zamiast myslec o czyms innym, to myslalam, czy Matteo placze i chce jesc, czy spi:cool2: Ale jak wrocilam zastalam spokoj i cisze w domu. A z okazji mojego spaceru, odwazylam sie wyjac moje jeansy sprzed ciazy i weszlam w nie slicznie:tak:;-) jakies 2 kilogramki musze tylko zrzucic:cool2:
 
Ja powiem że mnie do M ciągnie(już nie mówie jak M do mnie hehe) no ale jak i u was ten strach(no ale co się dziwic co niedawno też rodziłam)te szwy nie wiem ile zostało czy coś zostało z rozpuszczalnych bo te nierozpuszczalne mam już ściągniete:tak:no ale sam fakt że mnie tam szyto i kurcze powiem że jak tak patrze na to miejsce gdzie miałam te szwy nierozpuszczalne az cirki przechodza i nie wiem te 6 tyg.bite będe czekać...:cool:
 
My dzisiaj z Zuzią pierwszy raz do ludzi wyszliśmy :-):-D niby tylko do dziadków,ale zawsze to coś.. humor 100razy lepszy !!! nawet się pomalowałam,uczesałam..i obie się wystroiłyśmy :-D polecam,polecam :-)

a jeśli chodzi o solarium to ja się wybieram jak tylko krwawić przestanę :tak:
raz poszłam w ostatni dzień okresu to dosłownie płynęło ze mnie jak już wyszłam z kabiny.. i mi się te "kolorowe dni" przedłużyły o tydzień :no: więc teraz wolę nie ryzykować.
 
oo jak ja lubie czytac takei rzeczy "mozna isc na solarium" grrrrr-krwawic przestane i polece odrazu;-) a wlasnie dziewczyny czy wy dalej krwawicie?ja juz 4 tyg po porodzie i dalej cos tam mi leci...

a i my wczoraj bylysmy w pierwszych gosciach...pojechalismy na obiad do mojej mamy,nakrmialam siebie,szkrabka i pojechalam z mam na zakupy,kupilam kilka bluzek "do karmienia " oczwiscie i odrazu lepiej mi sie zrobilo;-)
 
reklama
Do góry