reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Nasze forumowe maluszki - radości i troski związane z wychowaniem bliźniąt.

Iwona to Twoja pediatra jakas madrzejsza, ze tak to wytlumaczyla, zyciowa napewno bardziej. Ja kiedys rozmawialam z jedna znajoma pediatra, ktora powiedziala ze najlepiej jak mam mozliwosc zebym posiedziala z dziewczynkami w domu tak do 5 roku zycia. Bo dzieci wtedy juz sa duzo odporniejsze i napewno tyle chorowac nie beda co mniejsze..Moglabym sobie pozwolic na to, z racji tego ze mamy wlasna firme ale szczerze powiem ze siedzenie w domu nie jest dla mnie. I tak wysiedzialam dlugo i chce zaczac cos robic poza zajmowaniem sie dziecmi, sprzataniem i gotowaniem.

My mamy nad morze godzine drogi ale jakos wole jezdzic z dziewczynami na jeden dzien i wracac do domu. Sama nie lubie spac poza domem a jeszcze z nimi, tyle rzeczy trzeba brac itd..juz mi sie nie chce jak pomysle:D ja jestem domatorka! ale na jakas zagraniczna wycieczke to bym pojechala z dziewczynami, w tamtym roku jeszcze nawet o tym nie myslalam ale teraz juz dziewczynki wieksze i jakos zaczyna mnie korcic:)

Luckaa z tego co pamietam to byl juz kiedys temat niań i Iwona pisala ze drogo strasznie to u nich wychodzi.
 
reklama
Łączę się z Kasią w bólu nieposiadania niańki mieszkając prawie w stolicy... 3 tysiące to lekką ręką sobie życzą!

Ja wiem, że chorowanie dzieci to nie tylko mój problem. Moja mama mówiła, że jak ja poszłam z bratem do przedszkola to ona mimo iż siedziała z nami do 3 roku życia (niby dzieci odporniejsze!?) to prawie rok przesiedziała w domu... w pracy już ją prawie wywalili bo wykorzystała całą możliwość bycia na zwolnieniach plus urlopy... a to jak nie ja to brat chorzy tak w kółko... ale jak widać mimo iż mam ciągle szpital w domu (mąż też na antybiotyku) od połowy września to ja ani razu nie chorowalam jak i wcześniej przez ileś lat więc może swoje w życiu trzeba przeleżeć? :) Tak to sobie przynajmniej tłumaczę na poprawę humoru.

A dziewczynki niby mniej troszkę kaszlą. Marudne są i humorzaste, ale ja tylko się modlę o poprawę bo w poniedziałek kontrola i lekarz stwierdziła, że jak siię jej coś nie spodoba to prześwietlenie zleci Julce i ewentualnie dożylnie lek a to jednoznaczne ze szpitalem! Ja nie chceeeeę!
 
Hejka....
kurcze znow chrobska widze atakuja :( zdrowka zycze !!!
Ja tez juz sie obawiam jak to bedzie od wrzesnia, mam nadzieje ze male mi nie beda chorowac.

Yenefer...pytasz o domek....my mamy smoby i nic a nic z nim sie nie dzieje. kolory nadal piekne i zywe, nic nie schodzi....Fakt ze na zime byl schowany ale sasiedzi maja tez smoby i stoi calutkim rokiem i wyglada jak nowy. My mamy ten
SMOBY DOMEK OGRODOWY FLORALIE POWŁOKA UV +GRATISY (2225331096) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej.

jestem bardzo z niego zadowolona, jest spory takze male maja duzo mniejsca w srodku i moga sie fajnie bawic:)

Trampoline dziewczynki dostana na urodziny. Niestety zdecydowalismy sie na taka 10ft ze wzgledu na wielkosc ogrodka :(


aaaa i jeszcze..zdecydowalam sie jednak na zwykle rowerki :) Male sa bardzo zadowolone i choc jesze pewnie troszke im zajmnie zanim same beda smigaly to mysle ze jednak dobrze zrobilam :) A zamiast rowerkow biegowych mamy w planach zakup hulajnogi :)
 
hej. widze straszycie chorobskami. Ja nie wiem jak moje umieszcze w jakimś przedszkolu czy innym, nie wiem jak u mnie w pracy by było ze zwolnieniami... Poki co nawet nie zanioslam podań, bo mnie polozyło do szpitala....:( Będę miala święta na diecie, mam nadzieję, że chociaż mnie wypuszcza na tyle wcześniej zebym mogła jakoś na te swięta pojechać.Ja nie poszaleję,ale przygotowac nic nie zdąże to niech chociaz mąz i dzieci skorzystają coś... buziaczki dla wszystkich i zdrowka dla dziaciaczkow...
 
Marta nie ciekawie, zdrówka życzę. A co w ogóle ci jest? Dieta na święta... nie życzę najgorszemu wrogowi.
My dla odmiany mamy cyrki z Adusiem, od 2 dni jest marudny, płaczliwy, nie chce jeść, cały czas łapki w buzi ale innych objawów chorobowych brak. Obserwuje go pilnie. Wczoraj do tego zjadł troszeczkę maści pulmex baby i puścił takiego pawia, że szok. Później dziecko odzyskało humor i apetyt :-) ale jak ja się wystraszyłam strasznie. Pokłóciłam się z m. Dał mu na chwile tubkę żeby zajął rączki a on go ubierał i zapomniał zabrać. Zrąbałam go jak psa i do końca dnia były "ciche czasy". Chyba troszkę przesadziłam ale on niekiedy nie pomyśli co może dziecko zrobić. Ciekawie jak dziś będzie jak wróce z pracy.
 
Marta fatalnie! Zdrówka! Jak dietka to pewnie coś z wątrobą, albo woreczek - współczuje!

Madzia
na pewno mąż nie chciał źle, tylko wiadomo w nerwach człowiek różne rzeczy gada. My ostatnio mieliśmy jadzdę z takimi pochłaniaczami wilgoci co dają do butów. Był cały dom ludzi a nikt nie zauważył że Lena wzięła jedną saszetkę i zaczęła ją gryźć!:szok: Na szczęście tylko przegryzła, ale wszyscy na wszystkich się darliśmy i ogólnie była niemiła atmosfera. Ja chciałam już do szpitala jechać, ale okazało się że te kulki są nieszkodliwe.
 
U nas z nianiami nie jest tak źle, dużo opiekunek w parku poznałam, większość to emerytki, które po prostu dorabiają sobie do emerytury i raczej nie chcą skóry zdzierać z rodziców. A i fajnie się zajmują tymi dziećmi, taki stosunek "babciny" do nich mają.

Jola ja też chcę kupić hulajnogi, tylko zastanawiam się czy kupować już takie normalne czy trójkołowe? A Wy jakie kupujecie?
Madzia moje dziewczyny też się bawiły Pulmexem, bo nieopatrznie zostawilismy na stole. Na szczęście one nie biorą nic do buzi, ale jednak mimo wszystko to są dzieci i miałam potem wyrzuty sumienia, że tak sobie zostawiłam tą maść w zasięgu rączek...
Onna wszyscy znajomi każą mi się szykowac na nieustające L4 jak zacznie się przedszkole. Ja wciąż mam nadzieję, że nie będzie aż tak źle...
 
Iwona jak po kontroli? Lepiej sie dziewczynki czuja?

Jola
u Was niedlugo 3 latka! szok! jakies przygotowania juz?
My tez planujemy dziewczynkom kupic rowerki, na ktorych beda mogly popedalowac, ale te biegowe widze ze dla nich super frajda. Rozpedzaja sie i z nogami u gory jada, super rownowage utrzymuja. A o hulajnogach tez mysle..jak juz pisalam, ja bym chciala wszystko poprostu:)

Marta co ci sie stalo ze az do szpitala musialas isc?

Gemini ja wlasnie zamierzam posiedziec jeszcze te pierwsze kilka miesiecy w domu jak dziewczyny pojda do przedszkola bo nie bo nie wiem co sie bedzie dzialo..
 
reklama
Kontrola wczoraj. Trochę lepiej. Jeszcze u Julci troszkę słychać w tym płucu, ale gardła już ok. Tylko jeszce uszy troszkę czerwone. Kontynuujemy leczenie i w czwartek znowu na "przegląd". Widzę, że jest trochę leoej bo już zaczęły jeść i leją się na całego więc idzie ku lepszemu.

Za to z moim m. ciche dni od bardzo dawna!!! bardzo.
 
Do góry