reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Nasze forumowe maluszki - radości i troski związane z wychowaniem bliźniąt.

anulka dziękuję bardzo:-)Masz rację,każdego dnia jestem coraz dumniejsza z tej mojej czwóreczki,mimo,że czasem mam chwile załamania...ale to chyba każda mama przeszła choc raz:tak:Co do dzieci,to starszym przeszło całkowicie,teraztylko Kacper z Zuzią mają biegunkę,tzn.biegunkę...no dziś już jest dużo lepiej:tak:Całe szczęście:-)A z Zuzią chyba faktycznie pójdę do lekarza,będę spokojniejsza:tak:

Aż miło się wstało dziś,bo wkońcu zawitało słoneczko:-)Chociaż trochę,bo już się zbliżają chmurki,ale jak mówią sąsiedzi w lipcu mam być fajnie,także jestem dobrej myśli:-)Maja z Nadią lecą na wakacje do Polski a my mamy wizytę w ambasadzie o nowe paszporty dla maluchów na 18lipca(teraz im się ważność skończyła)także...może dolecimy później do nich???Bardzo bym chciała:tak:Już tęsknię...

Miłego dnia Wam życzę:-)
 
reklama
witam mamuski

nie wiem czy w ogole mnie pamietacie,pewnie nie:)
rzadko zagladam-a raczej zagladam czesto ale rzadko sie udzielam:)

postanowilam jednak dolaczyc do was

mam od razu do was pytanie
czy wasze dzieciaki robily wszsytko rowno,tak samo?
w sensie-czy np w tym samym czasie zaczely sie zeby,siadanie,raczkowanie...itd?

u nas julek zaczyna juz raczkowac,czarek nie
za to nie siadaja jeszcze -i troche mnie to martwi
tymbardziej,ze ciagle ich porownuje do olka,ktory wszsytko robil bardzo szybko

wiemwiem-nie tak nie mozna,bo kazde dziecko ma swoje tempo ale nie da rady inaczej:)
 
cześć Cafe. Moi wszystko w zasadzie robili prawie równo (kwestia tygodnia, dwóch). Ale nie martw się każde dziecko rozwija się inaczej (jak mówisz), nawet bliźniaki to nie jeden organizm tylko różne dzieci. Plus jest taki, że jak jeden bliźniak coś zacznie robić to drugi widzi i też próbuje. Julek zaczyna raczkować, możliwe że czarek pierwszy usiądzie albo zacznie najpierw raczkować do tyłu (to normalne). Przestań się stresować i porównywać ich. Obserwuj i ciesz się każdym małym wyczynem synków, bo te chwile już nie wrócą.
 
Cafe nie porownuj.U mie dziewczyny wszystko odwrotnie robia.
Hania ciagle cwiczyla siadanie a Zoska lezala jak beton i poprostu ktoregos dnia usiadla bez zbednych cwiczen.Z raczkowaniem bylo tak ze Hania cwiczyla a Zosia sobie poprostu ktoregos dnia poszla,a Hania zaraz za nia.Hania ciagle sie podciaga i juz stoi , Zosia ma w nosie i pewnie za pare dni poprostu wstanie.N

Nie mozesz porownywc dzieci.Kazde traktuj jako osobne.Jedne dzieci zaczynaja szybciej,drugie wolniej.Moj pierwszy synek np chodzil juz majac 10 miesiecy a dziewczyny nie chodza.
 
Cafe - zgadzam się z dziewczynami. Nie ma co porównywać, bo to nie klony przecież. U nas też tak bylo, że Majka raczkowała - Julka leżała jak kłoda, Majka wstawała- Julka miała to gdzieś, Majka ćwiczyła chodzenie- Julka obserwowala. Potem się okazało, że Julka omineła etap raczkowania bo nienawidziła pozycji z brzuchem przy podłodze już od urodzenia, zamiast podciągania ona od razu wstała na nogi bez zbędnego trenowania, a nauki chodzenia nie było jakoś bardzo bo ona akurat się puścła i przeszła od razu cały pokój! Także każde dziecko ma swoje tempo na wszystko. Julka niby wszystko robiła później, ale teraz okazuje się bc bardzo zwinna - pierwsza zaczęła wdrapywać się na murki i na kanapy, pierwsza nauczyla się skakać i pierwsza weszła na drabinę! :)
 
Cafe witamy! fajnie ze postanowilas do nas dolaczyc nareszcie:)w kupie razniej:)
Nie bede sie powtarzac ale tez uwazam ze porownywanie jest bez sensu, w sumie ciezko go u nas uniknac ale nie ma sie co martwic jak jedno cos robi a drugie nie. U nas w sumie roznica kilku dni we wszystkim, majka pierwsza wstala, chodzic zaczela, za to u julki zeby szybciej ida:) moje to wogole sa mocno podobne, wkoncu jednojajowe, pani dr na szczepieniu powiedziala ze nawet zadrapania na nogach maja w tych samych miejscach, az dziwne:)

Yen pochwal sie jak tam dlugi weekend? gdzie sei wybraliscie? i jak bylo?:)
 
cafe witamy:-)Już przedemną dziewczyny się wypowiedziały...Ja myślę tak samo:tak:

Ale tu cisza...My spędziliśmy super niedzielę:-)Ze znajomymi wybraliśmy się do Turoe Pet Farm.Na wejście każde z dzieci dostaje torebkę z jedzeniem dla zwierzątek i może je karmić:-)Radość dla dzieci i dla rodziców oczywiście:-DPóźniej dyskoteka na dworze z misiem.To dopiero frajda:tak:
Fajnie tak się wyrwać czasem...Jutro koleżanka wpadnie do mnie na cały dzień,długo się nie widziałyśmy.M ma drugą zmianę,więc mamy czas na pogaduchy:-)Dobrej nocki:tak:
 
ale fajna sprawa z takim miejscem. Dzieci na pewno miały radochę, sama bym miała. Szkoda, że u nas nie ma takiej farmy.
A my jedziemy w ten weekend z mężem na wycieczkę z mojej pracy do Czech. Zawsze jakaś odskocznia od codzienności, czuje, że potrzebuje czegoś takiego. Chłopaki zostają u dziadków, ale będę tęsknić :-(
 
reklama
cześć dziewczyny!
Ja jak zwykle po dłuższej przerwie nie mogę się ogarnąć. Mam stos prania, stos prasowania ale to chyba każda z was zna z autopsji.

Aniu no nie ma się co chwalić, byłam u teściów ale mieszkają w faktycznie fajnym miejscu bo na pograniczu Beskidu Śląskiego i Żywieckiego. Mamy tam fajną odskocznię, sliczne widoki, super miejsce wypadowe w wyżesz partie gór. Te zdjęcia co są na fb zrobiłam w Inwałdzie w "Parku Miniatur" - polecam jak któraś z was będzie w okolicy. Chodzenia na 3 godziny do tego mnóstwo atrakcji dla dzieci i dorosłych. Bawiłam się świetnie bo w cenie biletu są dwie atrakcje np samochodziki i diabelski młyn. Do tego zaliczyłam rollercoster i przynajmniej wiem że już na niego nie wsiądę:eek: Obok jest taki park z dinozaurami ale zostawiliśmy sobie to na później jak dziewczynki będą większe. Ogólnie było super!
Ale musze wam powiedzieć że najmilej to wraca się do domu i cieszę się że jestem już na swoich śmieciach:-)

madzia u nas na Mazurach jest taki park w Kadzidłowie. Byłam i polecam! Wprawdzie jedzenie trzeba kupić ale kosztuje grosze. Problem jest tylko taki że tam wszyscy karmią te zwierzaki i one są już tak objedzone że właściwie to nie chcą jeść:-D Ale i tak polecam.

moniora taki wyjazd to fajna odskocznia od codzienności. Dobrze bawią się i mali i ci trochę więksi:cool2:
 
Ostatnia edycja:
Do góry