reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Nasze forumowe maluszki - radości i troski związane z wychowaniem bliźniąt.

Malgon moja mama byla dwamiesiacepo urodzeniu dzieci i dwa przed.Fakt ze bez pomocy mamy nie dalabym rady bo mam jeszcze jedno dziecko,ale po jakism czasie juz mialam dosc..
Dziewczyny na kuchni tv leci teraz Marta i dzis jest o blizniakach.Publicznosc to same dorosle blizniaki.Fajne hihihi oo skonczylo sie..buuu
 
reklama
Tutaj tak wesoło, piękne torty, a mnie dziś trochę nie do śmiechu :-(
Wczoraj odwiedziła nas moja koleżanka. Pytała o imiona dzieci itp. oczywiście, no i dziś zadzwoniła z wstępem, że nie chce mnie urazić itd. ALE:
Jakież to ja imię nadałam synkowi??? Skrzywdziłam dziecko na całe życie. Będzie fajny chłopak, a tu TAKIE imię. Jak zajechała do domu to córki pytały o imiona no i Kornelia ładnie, ale Florek??? Jest taka rybka z bajki Florek - stwierdziły, no a mąż powiedział Florek - chlorek.
Jej córkom to się podoba Julek! Mówi zmień póki można! Jakieś inne wymyśl, a to niech będzie drugie!
W Warszawie to mógłby się tak nazywać, ale w naszej pipidówie to dzieci będą mu dokuczały!
Przyznam, że jak do tej pory to jeszcze jedna koleżanka mi taki wykład strzeliła, ale jej to nie podobały się oba imiona, no i to taka osoba, której do głowy nigdy nie brałam,ale ta dzisiejsza to już zastanawiające...Powiem Wam, że jak ludzie się pytali o imiona, to przeważnie, a Kornelia ładnie. Co do Floriana to cisza, a jeśli już ktoś pochwalił to przeważnie ludzie z większych miast, lekarze w szpitalu - wiedzieli, że to patron strażaków:-)
Jestem zdruzgotana, bo mi bardzo się to imię podoba, jest tyle zdrobnień - my mówimy na niego Florinek, Florin, Floruś, no ale jak dzieci mają mu dokuczać??? Biedny Florin. Z drugiej strony silny chłop, w kaszę sobie nie da dmuchać...W sumie to przecież jest bardzo stare imię, nie jakiś dziwoląg chyba...Starałam się tak wybrać, aby nie było 5 osób o takim samym imieniu w klasie (ja tak miałam - Kasia tak na marginesie, a miałam być Jowitą i wolałabym, tylko babcie swoje 5 groszy wtrąciły i mama się złamała)
Napiszcie mi szczerze i uczciwie co sądzicie o tym imieniu i czy ta koleżanka ma rację, bo może ja już stara jestem i się nie znam.
Moja córka niestety też ma podobne zdanie o tym imieniu jak ta znajoma, ale np. w tym samym wieku córka mojej innej koleżanki pochwaliła, że ładnie.
Jest jeszcze możliwość dodać drugie imię, to mógłby kiedyś wybrać jak trzeba by było, bo zmieniać to mi się nie chce.

Kilka km od mojej miejscowości jest taki 6 letni Florian, który właśnie mnie zainspirował do nadania tego imienia swojemu. Ciekawe czy jemu dzieci nie dokuczają?
Nie chcę swego dziecka krzywdzić i jeżeli miałby mieć z powodu imienia jakieś problemy to jestem skłonna schować swoje ''gusta'' do szuflady.
Sama nie wiem co o tym wszystkim myśleć, pewnie do jutra mi przejdzie. Czekam na Wasze opinie, jakie by nie były. Szkoda, że wcześniej się nie poradziłam.

Małgoń ciesz się, że jest. U mnie tylko 1 dzień była teściowa - prasowała. Tak to cały czas sama jestem.
 
Monia ja nie zwróciłam uwagi że coś tym imieniem nie tak, ale jeśli masz się martwić to powinnaś zadziałać.
Ja też nie chciałam żeby miały imiona modne, takie co to co drugie dziecko takie ma, ale nie chciałam też jakiś wymyślnych, prawie niespotykanych. Dałam pospolite imię darek, dla mnie daruś, w przyszłości dariusz, i wiem że nie bedzię powtarzalne, bo położna powiedziała że jest jeszcze jakis 5latek o tym samym imieniu. Kolejnym dzeciom dałabym wojtek i anna.
 
Monia ja mysle ze to jest sprawa rodzica jakie imie nadaje. jesli Wam sie podoba to chyba o to chodzi. Generalnie z wlasnego doswiadczenia wiem (mam imie dosc rzadkie) ze dzieci dokuczaja, ale jak ja do szkoly chodzilam to wlasnie byly same Kasie i Anie a Bereniki nie bylo zadnej, a teraz jest duzo imion innych wiec chyba nie ma sie czym martwic, bo beda tez Antki i Antoniny i Kazimiery itd.A takie kolezanki to ja bym popedzila jak nie wstyd takiej dzwonic i glupoty klepac.

a i jeszcze dodam ze teraz z wiekiem jestem dumna ze swojego imienia. I jakas taka wyjatkowa hihi
 
Ostatnia edycja:
Faktycznie w dzisiejszych czasach jest dużo neispotykanych imion więc raczej nie będzie się wyróżniać, moje tez było jedyne w szkole Lucyna.
 
To i ja się tu wypowiem jako posiadaczka niezbyt popularnego imienia. Dzieci mi dokuczały, ale tak jak mówią moje przedmówczynie, wtedy nie było różnorodności w szkołach. Dzisiaj to zupełnie co innego. Poza tym nie czuję, by jakoś to się negatywnie na mnie odbiło. Dzisiaj jestem ze swojego imienia dumna i faktycznie czuję jakąś indywidualność jak Jedynka.
Ja bym nie zmieniała imienia dziecku tylko dlatego, że jakaś "życzliwa" bzdziągwa mnie krytykuje. Swoją drogą też mi się oberwało od szwagra za imiona, jakie nadałam moim córkom, ale specjalnie się nie przejęłam. Monia, Florian to piękne imię, a jak się komuś nie podoba, to już jego problem, a tej koleżance lekcje dobrego wychowania by się przydały.

Jedynka moja znajoma ma córcię Berenikę i mówi do niej Niczka. A jak do Ciebie mówią zdrobniale? :-)
 
Ostatnia edycja:
Monia, wg mnie to Wasza sprawa, ja takich koleżanek bym nie słuchała... mi imię Florek się podoba!
A głupią rymowankę można wymyśleć do każdego imienia. U nas najbliższa rodzina męża wymyśliła: "Tymek puścił z dupki dymek..." i żebym się jeszcze zastanowiła nad zmianą... odpowiedziałam, żeby zaczęli lepiej zaczęli się przyzwyczajać, bo my imienia nie zmienimy :) No a teraz jak pięknie jest Tymuś, Tymcio...
Naprawdę nie przejmuj się :)
 
Dzięki dziewczyny. Wasze opinie podniosły mnie na duchu, bo już myślałam, że coś nie tak z tym imieniem. Koleżankę to podobno mąż zdrowo obstawił za wtrącanie się...
Swoją drogą to Berenika bardzo, bardzo mi się podoba i ogromnie żałuję, że nie nazwano mnie Jowita. Też czułabym się bardziej wyjątkowo, a tak moje imię jest mi obojętne. Na drugie mam Monika, ale nigdy się nie przydało. No raz tylko na studiach przyszło mi do głowy, że teraz to ja będę posługiwała się drugim imieniem! Ale po m-cu obrzydło mi to, bo wśród starych znajomych inaczej , wśród nowych inaczej i chciałam wrócić do pierwszego. Ale zamęt się tylko stworzył!

Zauważyłam wśród znajomych, że jak ktoś ma nie satysfakcjonujące imię to często ma jakieś przezwisko. Jest kilku Wieśków (ale takich całkiem, całkiem) wśród moich znajomych, ale tylko do jednego mówią po imieniu.
 
dziewczynki a ja znow zastanawiam sie czy z moim Tomkiem jest cos nie tak. czytam co powinno umiec dziecko w ich wieku no i powinno smiac sie na glos i piszczec i Maciek sie smieje i piszczy a Tomek usmiecha sie tylko.Gadac gada czasem litanie niezla puci szczeolnie jak ma butelke w buzi, i robi brrr i puszcza baloniki ze slinki ale nie smieje sie na glos i strasznie mnie to martwi...
 
reklama
Moje córki w tym wieku też się na glos nie śmiały, uśmiechały się tylko i coś tam gadały, ale taki rechot to pamiętam, że dużo później był.
 
Do góry