Tutaj tak wesoło, piękne torty, a mnie dziś trochę nie do śmiechu :-(
Wczoraj odwiedziła nas moja koleżanka. Pytała o imiona dzieci itp. oczywiście, no i dziś zadzwoniła z wstępem, że nie chce mnie urazić itd. ALE:
Jakież to ja imię nadałam synkowi??? Skrzywdziłam dziecko na całe życie. Będzie fajny chłopak, a tu TAKIE imię. Jak zajechała do domu to córki pytały o imiona no i Kornelia ładnie, ale Florek??? Jest taka rybka z bajki Florek - stwierdziły, no a mąż powiedział Florek - chlorek.
Jej córkom to się podoba Julek! Mówi zmień póki można! Jakieś inne wymyśl, a to niech będzie drugie!
W Warszawie to mógłby się tak nazywać, ale w naszej pipidówie to dzieci będą mu dokuczały!
Przyznam, że jak do tej pory to jeszcze jedna koleżanka mi taki wykład strzeliła, ale jej to nie podobały się oba imiona, no i to taka osoba, której do głowy nigdy nie brałam,ale ta dzisiejsza to już zastanawiające...Powiem Wam, że jak ludzie się pytali o imiona, to przeważnie, a Kornelia ładnie. Co do Floriana to cisza, a jeśli już ktoś pochwalił to przeważnie ludzie z większych miast, lekarze w szpitalu - wiedzieli, że to patron strażaków:-)
Jestem zdruzgotana, bo mi bardzo się to imię podoba, jest tyle zdrobnień - my mówimy na niego Florinek, Florin, Floruś, no ale jak dzieci mają mu dokuczać??? Biedny Florin. Z drugiej strony silny chłop, w kaszę sobie nie da dmuchać...W sumie to przecież jest bardzo stare imię, nie jakiś dziwoląg chyba...Starałam się tak wybrać, aby nie było 5 osób o takim samym imieniu w klasie (ja tak miałam - Kasia tak na marginesie, a miałam być Jowitą i wolałabym, tylko babcie swoje 5 groszy wtrąciły i mama się złamała)
Napiszcie mi szczerze i uczciwie co sądzicie o tym imieniu i czy ta koleżanka ma rację, bo może ja już stara jestem i się nie znam.
Moja córka niestety też ma podobne zdanie o tym imieniu jak ta znajoma, ale np. w tym samym wieku córka mojej innej koleżanki pochwaliła, że ładnie.
Jest jeszcze możliwość dodać drugie imię, to mógłby kiedyś wybrać jak trzeba by było, bo zmieniać to mi się nie chce.
Kilka km od mojej miejscowości jest taki 6 letni Florian, który właśnie mnie zainspirował do nadania tego imienia swojemu. Ciekawe czy jemu dzieci nie dokuczają?
Nie chcę swego dziecka krzywdzić i jeżeli miałby mieć z powodu imienia jakieś problemy to jestem skłonna schować swoje ''gusta'' do szuflady.
Sama nie wiem co o tym wszystkim myśleć, pewnie do jutra mi przejdzie. Czekam na Wasze opinie, jakie by nie były. Szkoda, że wcześniej się nie poradziłam.
Małgoń ciesz się, że jest. U mnie tylko 1 dzień była teściowa - prasowała. Tak to cały czas sama jestem.