reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Nasze forumowe maluszki - radości i troski związane z wychowaniem bliźniąt.

Hej dziewczyny ale pogoda barowa co?

Wpadam tylko na chwile bo wstrząsnęła mna pewna wiadomość z innego forum na którym sie kiedys udzielałam:-(
Była tam jedna dziewczyna, której rok temu zmarła 3 miesięczna córeczka, a niedawno ta dziewczyna popełniła samobójstwo:-( z powodu depresji i bólu po stracie dziecka. Boże jakie to życie popaprane, że nie można takim osobom pomóc żeby nie odbierali sobie życia. Szczerze współczuję męzowi i rodzinie tej dziewczyny.
Takie sytuacje każą się zastanowić nad życiem i docenic co się ma, te nasze nieprzespane noce, niesforne dzieci i zmęczenie to dla innych sens życia, a my czasem narzekamy......

Doceniajmy nasze dzieci i cieszmy sie kazdym ich usmiechem......(*)
 
reklama
Straszne sa takie historie. Zycie niesprawiedliwe. Ci co bardzo chca miec dzieci nie moga inni nie chca a za przeproszeniem wpadaja jak tylko nogi rozloza i pozniej morduja te dzieci wyrzucaja na smietnik itp (oczywiscie mowa tu o chorych przypadkach) inni traca malenkie dzieci. Ja dlugo walczylam o moje dzieci. Kosztowalo mnie to wiele zdrowia. W czasie gdy juz bylam u kresu wytrzymalosci byla sprawa Madzi z Sosbowca. Dobilo mnie to do reszty ze tez tacy ludzie maja dzieci?? A dziewczyna która pragnie byc matka nie moze.
No i cala prawda w tym co piszesz niuleczko my czasem narzekamy nie mamy sily i chcemy miec chwile spokoju. A potrzeba na to wszystko spojrzec właśnie przez pryzmat takich tragedii by zrozumiec jakie szczescie mamy.
Ciesze sie ze weszlam zobaczyc co u was bo wpis niuleczki znienil moj dzien bo ja dzisiaj padam na leb na szyje (emek zmienil robote i nie ma go od 7 do 21) a teraz sobie mysle niech chlopaki szaleja ale wazne ze sa. Nie wyobrażam sobie ze nagle ich nie ma. Nie jestem w stanie nawet pojac co czula ta dziewczyna po stracie dziecka.
Dla jej męża podwojna tragedia
 
marcikuk - własnie, pięknie napisałaś. Ja wczoraj wieczorem czytałam wpisy tej dziewczyny i ryczalam.... tyle bólu smutku, braku sensu życia i jej ostati list, który przysłał jej mąż (był wczęsniej napisany), w którym pisze, ze było tylko gorzej, że szukała pomocy ale nie udało sie, że chce sie już spotkac ze swoja córeczka i ogrzać ją w ramionach.....:-(

Może wstyd się przynac ale tez moim odpuszczam i łezka mi sie parę razy zakręciła dziś jak na nich patrzyłam ze wzruszenia, że ich mam!

Przepraszam jeśli wprowadziłam za dużo smutku na forum, chciałam sie tylko z kims podzielić tą wiadomością.
 
Dziewczyny życzę nam wszystkim żebyśmy takiego czegoś nie musiały NIGDY przeżywać!!!!!!!!! Bo właśnie tak jak Marcikuk napisała-jest to wielce niesprawiedliwe :-( i uświadamia nam jak wiele posiadamy i jak jest to dla nas ważne......

Wyrazy współczucia dla męża!Dla mnie to niezrozumiałe,że mamy 21 wiek i nikt nie potrafił jej pomóc pogodzić się z tym?!?!??!

Niuelczka- nic nie zepsułaś- dałaś do myślenia...
 
Co za tragedia :-( ja własnie mam wyrzuty sumienia bo ostanią noc mi Maksik całą przepłakała i nic nie chciał i aż mna trzęsło z nerwów ze beczy nie wiadomo czemu , ale jak sie słyszy takie wiadomosci jak ta to się dziekuje Bogu za każdy dzień spedzony z nimi.
Sylha to chyba raczej nie mozliwe zeby ktos pomogł tak odrazu, trzeba to przeboleć wykrzyczeć i przejsc załobe tak jak się czuje. Moja Mama jak zmarła a była najważniejszą osobą w moim życiu to tak strasznie to przeżywałam ze w zyciu tego nie zapomne i nikt a ni nic nie było w stanie mnie uspokoić, najgorszemu wrogowi tego nie życzę. I nie daj panie Boże zebym musiała jeszcze kiedykolwiek taki ból przechodzic. Zresztą najgorsze jest to ze brakuje jej w najwazniejszych momentach mojego życia i bedzie tak już zawsze.
Przykre że nie pomyślała o tym że sa ludzie na ziemi ktorzy ja kochają i nie chciała dłużej walczyć . Kondolencje dla Męża :(
 
co za tragedia tak bardzo mi szkoda tej dziewczyny tyle przeszła i taka tragedia ją spotkała to chyba najgorsze co może być dla rodzica ,że dziecko odchodzi przed nim ból nie do zniesienia:-(

my jesteśmy po wizycie u neurologa rehabilitacja dobiega końca ruchowo Gabryś nadrobił zaległości i to koniec dobrych wieści:-( niestety moje obawy niepokoją również panią dr mam czekać na wizytę w Synapsis dodatkowo iść do neurologopedy i psychologa specjalizującego się w zaburzeniach SI, Mówiła,że wiele rzeczy można jakoś wytłumaczyć opóźnieniem wcześniaczym i ruchowym,ale mm sprawdzić bo odwracanie zabawek do góry nogami ,kręcenie kółkami to tzw zabawy stereotypowe podchodzące pod spectrum autyzmu, jestem załamana!!!
 
gieniek - domyślam sie, że jestes zalamana, chyba tez bym była ale....teraz to raczej nic nie zalezy od Ciebie, musisz czekac na te specjalistyczne badania w Synapsis. Trzymam bardzo kciuki za Gabrysia i wiem, że zrobisz wszystko żeby pomóc mu wejść w życie jak najlepiej bo jesteś bardzo dzielną, odpowiedzialną i czujną Mamą !
Nie wiem czy Cię to pocieszy ale moje chlopaki lubili i lubia bawić się kołkami aut:tak:, co prawda teraz bardziej juz jeżdżą po podlodze ale jak zaczynali się autkami interesowac parę miesięcy temu to właśnie kółka ich interesowały najbardziej;-)
Trzymam kciuki za Gabrysia, nie poddawaj się !

mona - ja też nie wyobrażam sobie co by było gdyby moja mama odeszła bo jest dla mnie wszystkim, najlepszą przyjaciółka troskliwą mamą, zawsze mam od niej wsparcie, pomoc, dobre słowo... Wiem, że kiedys będę musiała się zmierzyć z taką stratą o jakiej piszesz ale poki co nie wyobrażam sobie tego wcale......

Ja dziś kucharzę na całego:-D a to nie jest częsty widok, robię chlopakom zupkę kalafiorówkę, spaghetti w wersji dzieciowej i zaraz idę robić i piec orkiszowe buleczki (pierwszy raz) ciekawe czy będą zjadliwe w ogóle a do tego same ciekawe zajęcia, pranie, odkurzanie, mop, sprzątanie kuchni łazienki a potem po moich kawalerów do żłoba. Ja to mam ciekawe życie hahah:-D
 
reklama
Juz chcialam zapytac kiedy to masz czas wszystko ogarnac Niuleczka, az doczytalam ze chlopcy w zlobku to tak szalejesz;-).
Gienek, bidulo, nie wyobrazam sobie stresow jakie przechodzisz, taka niewiadoma jest najgorsza. Jaki by nie byl wynik wizyty to bedzie dobrze, autyzm to nie koniec swiata, na szczescie teraz wiecej na ten temat wiadomo i mozna probowac dziecku pomoc, choc oczywiscie trzymam kciuki by te podejrzenia byly niesluszne. Takiej mojej znajomej u chlopczyka tez podejrzewali autyzm bo sie do niej nie przytulal, nie wolal mama, nie plakal za nia itp.a okazalo sie ze to ona ma depresje poporodowa, 1.5 roku po porodzie i stad u dziecka takie zachowania, skomplikowana sprawa
 
Do góry