reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Nasze forumowe maluszki - radości i troski związane z wychowaniem bliźniąt.

No szaleje, normalnie Magda Gessler ze mnie:-D. Zaraz mi przejdzie bo gary to nie jest moja mocna strona ale od kiedy sa dzieci to cos tam trzeba im dac jeść:-)
Gieniek pisała ze Gabryś lubi towarzysto siostry i rodziców, nie separuje się więc moze naprawdę te opóźnienia się naprostują z małą pomocą specjalistów - OBY!

Moje dzieci dziś chyba pierwszy raz poszły za drzwi żłobka bez płaczu:-) bo "ciocia" (ulubiona Olka) wyszła ze mna pogadać, a potem zniknęła za drzwiami sali a Oluś pokazuje mi na drzwi i mówi ciocia - normalnie zazdrość mnie wzięła:-D i poszedł sam, a Kuba sie troche wycofal i czaił ale jak widział, że brachol poszedł to on tez i nawet jak juz drzwi zamknęli to było cicho:tak:
Nooo tak to ja rozumiem ich zostawiać, chociaz serce matki i uszy całe;-)
 
reklama
dziewczyny witam po 5 tygodniach nieobecności . Wczoraj wróciłam z polski . Mielismy być 4 tyg ale w dniu wylotu dopadła mnie grypa żołądkowa i musieliśmy przełożyć lot o tydzień . Tzn maz musiał wrócić normalnie w niedziele i w piątek po nas przylecieć znowu tak wiec nie zaciekawie. Pobyt w Polsce był bardzo intensywny bo szukaliśmy wszystkiego zeby urządzić domki w łebie czyli kuchnie, płytki , łóżka itd . Większość rzeczy wybrana a teraz zostały juz takie pojedyncze zakupy. Tak wiec juz za 3 mies lecę z dziećmi a na 5-6 mies do Polski.

dzieci w Polsce bardzo grzeczne, całe nocki przesypialy od 21 do 9 tak wiec naprawde super . Oczywiście były mega rozpieszczane przez dziadków ale az sama jestem w szoku bo myślałam ze tutaj bedzie masakra a poki co mati wczoraj i dzis mega grzeczny , sam sie bawi i nie marudzi .
Wogole to mati od jakiś 2 mies pięknie chodzi i jest normalnie jak na baterie. A buzia to mu sie nie zamyka . Cały czas gada i gada :-)
lenka tez super, bardzo urosła i juz taka dziewczynka sie zrobiła . Jest bardzo żywa , cały czas macha nóżkami , podnosi główkę jakby brzuszki robiła .

Zaraz troche poczytam co u was i dalej bede pisać
 
Gienek bedzie dobrze zobaczysz! Moja znajoma ma synka z autyzmem i z tego co piszesz to ona zupelnie inne objawy w sensie że on ma swoj swiat i nikt sie do niego nie może przebic.Z zadnymi dziecmi sie nie bawi nikogo nie słucha, normalnie czuć ze jest miedzy nim a innymi ludzmi bariera i dodam jeszcze że bardzo mało mówi. A znowu druga znajoma też ma syna z autyzmem i on ma identyczne objawy, tak że badz dobrej myśli wierze ze bedzie wszystko ok!
Lola napisz coś wiecej o waszych domkach bo jak dobrze rozumiem to są do wynajecia na wakacje?? Wybieramy sie w wakacje właśnie nad morze i Łeba tez wchodzi w gre :) spokojnej nocki dziewczyny :)
 
Kurcze ile dzieci ma ten cholerny autyzm jestem w szoku. Mojej kuzynki synek tez ma ale nie mam z nią kontaktu i tyle co wiem to ze mało mówi i ze po 2 roku życia zaczął sie cofać z mowa itp. Wcześniej niby nic nie wskazywało .

my z mężem stwierdziliśmy ze nie szczepimy na MMR . Chyba bym umarła jakby mi tak mati jeszxze zachorował

gieniek - trzymam kciuki za Gabrysia. Mi sie wydaje ze każde dziecko jest inne i nawet mam porównanie z brata synem o 2 tyg młodszym od moich dzieci to naprawde dużo w tyle jest . Nie chodzi jeszxze , mało mówi , ma 4 zabki a mati 11 , jest wogole bardzo taki wrażliwy i zupełnie inny od matiego .
Oby u was to był fałszywy alarm

mona- domki maja być otwarte na Majowke i mam nadzieje ze sie wyrobimy. Stronę internetowa powinnismy muec na ok marzec . Domki sa ok 25 min od plazy na pieszo wiec nie jakoś super blisko jednak jest cisza spokój , do miasta jakieś 10 min . To sa 3 domki drewniane . Na dole aneks kuchenny , łazienka i salon a u góry 2 małe sypialnie których bedzie stało podwójne i pojedyncze łóżko . Bedzie płac zabaw przed domkami:-) jak bedzie strona to tu moge podać .

Anula- moja lena miała robiony castogram, który wykazał ze ma refluks i mocz cofa hej sie do nerek. Na badaniu nie płakała i nie wydawało mi sie jakieś bolesne. Tylko ze było dość łatwo jej zrobic bo matiemu to średnio to bym widziała
 
Lola - o znalazła się zguba:-) Fajnie, że pobyt w PL sie udał i że dzieci tak się "nawróciły" na grzeczne zachowanie. pochwal się stronka jak już odpalicie i pisz częściej;-)
mona - jak tam Twoje treningi? Bo ja sie juz zbieram...ale nie moge jakos do konca, na razie dietuje troche i juz kg ze świąt poleciał, jeszcze jeden został, a tak naprawde to chaiłabym tak 5kg zrzucić i byłoby git.
Cailina - a jak Ci idzie liczenie kalorii? bo dla mnie to magia i nigdy sie nawet za to nie zabierałam. Jak efekty?
gieniek - mnie tez sie wydaje, że każda choroba u różnych osób ma inny przebieg i nasilenie, tak samo może być z tym wycofaniem Gabrysia, choc powiem szczerze, ze na zdjęciu wygląda na mega kontaktowego wesołego chłopca i sam fakt, że patrzy prosto w obiektyw i uśmiecha się swiadczy, że nie jest to dla niego problemem. Ja sie nie znam na takich chorobach i nie chce sie wymądrzać ale wierze, że nawet jesli Gabrys ma jakiś "problem" tej natury to jakos delikatnie go to dotknie. Nie zamartwiaj sie, grunt, że szybko reagujesz, wierze, że wszystko da sie naprostować. Jak mawia moja mama "uszy do góry;-)"
 
Witajcie,

Dziękuję pięknie za słowa otuchy już dzisiaj mi trochę lepiej choć jutro może być gorzej pewnie będę mieć niejeden taki dzień zanim wszystko się nie wyjaśni. Poczytałam troszkę i przeczytałam,że zaburzenia ze spectrum autyzmu nie oznaczają na 100% autyzmu tylko są to jakieś pojedyncze cechy,które mogą świadczyć o innych zaburzeniach układu nerwowego. Wczoraj Gabi nie mógł spać w nocy budził się z płaczem i chciał do mnie na rączki i wtulał się we mnie tak,że czułam,że on potrzebuje mojej bliskości i nie ma z tym problemu, pierwszy raz poszedł spać ze mną do łóżka w sypialni i wtulony spał,bo sam w łóżeczku nie chciał a dzisiaj chodzi za mną woła mama i na rączki,żeby go wziąć. Zrobiłam eksperyment ,bo wydaje mi się,że ma zaburzenia SI tzw nadwrażliwość dotykową nie pozwala nic wsadzić sobie do rączki ani się po dłoniach dotykać, wzięłam puszkę z makaronem świderki i bał się okropnie wsadzić tam rączkę i poczuć inną strukturę zaczął płakać panicznie i się rzucać i tu tkwi chyba problem z tą nadwrażliwością w rączkach,bo inne partie ciała mogę głaskać dotykać i to lubi.Robię" idzie kominiarz po drabinie.." to aż piszczy z radości. Na rączkach jak jest czymś zainteresowany to pokazuję raczej całą dłonią,ale już tak niewinnie zaczyna wysuwać jeden paluszek, no i jak mu pokazywałam gdzie mam nos i gdzie Gabryś ma nos to pokazał na swój nosek potem złapał mnie za mój ,ale tylko raz i już więcej nie chciał. Nie chcę robić sobie złudnej nadziei,ale ja uważam,że nie ma autyzmu ma jakieś zaburzenia tzw sensoryzmy i mam nadzieję,że terapeuta dobry go wyprowadzi, zresztą był lekko niedotleniony przy porodzie złapał infekcję i dostawał od razu po urodzeniu jakiś ostry antybiotyk,który mógł narobić szkody.

Lola- fajnie,ze już jesteś i Super słyszeć,że Mati taki rozgadany i rozchodzony a Lenka pięknie urosła i ładnie się dźwiga. Moja mała jeszcze nie chodzi,ale ja się tym w ogóle nie martwię,jak będzie gotowa to ruszy oni robią wszystko o ten 1 miesiąc do tyłu co się wcześniej urodziły a Gabi to nawet o 3 miesiące,ale już ładnie wstaje i przemieszcza się przy czymś za co może złapać.Co do szczepień to znasz moje zdanie:tak:

niuleczka, callina,mona- naprawdę mnie pocieszyłyście i patrzę z nadzieją na przyszłość mojego synka, DZIĘKUJE!
 
Gieniek- no właśnie z tego co wiem to dzieci autystyczne wyłączają się z realnego świata a Gabryś jednak potrzebuje Twojej bliskości a jeżeli chodzi o kręcenie kółkami odwróconej zabawki to każde dziecko chyba ten etap przechodzi- Kacprowi jeszcze teraz się zdarza tak bawić bo ma frajdę jak się kółeczka kręcą :-), moja Ami się też panicznie boi np. zwierząt z bliska a broń Boże dotknąć-isteria gotowa- także różnie dzieci się rozwijają...trzymam moooocnoooo kciuki żeby było to zwykłe opóźnienie rozwojowe, które Gabryś nadrobi w swoim czasie!!!!!&&&&&&&I myśl pozytywnie!!!!!!!!!!!!!!!Oczywiście informuj o badaniach.

Lola- witaj kobieto :-) super,że sprawa domkowa mocno do przodu poszła czyli co latem już będziecie gotowi na sezon?I oczywiście linka z domkami wrzuć :-)
 
dziewczyny oczywiście gorąco zapraszam :-)

sylha-domki juz stoją od listopada a teraz wykonczeniowka. Mamy nadzieje ze wyrobimy sie juz na Majowke :-)

gieniek- ja tam myśle ze u twojego synka nic nie wykryja i po prostu taki ma charakter. Zreszta pisałas ze twój maz tez ma jakieś cechy charakteru charakterystyczne wiec moze bedzie podobny do tatusia i tyle :-) tak czy siak trzymam kciuki

niuleczka- co do spania to moje dzieci od początku czyli od jakiegoś 2,5 mies życia spały pięknie . Potem mati miał jakieś 2 mies ze sie budził z płaczem i od 3 mies znowu bajka:-) po prostu bałam sie ze w Polsce bedą sie budzić bo inne miejsce itd ale jeszcze dłużej spali:-)
A w ciagu dnia mati spi mi az 3 godz a Lenka ok 2 wiec tez super. Kurcze zawsze ci współczulam twoich nocek bo naprawde jest sie nieprzytomnym w ciagu dnia po takiej nocce . Mam nadzieje ze juz lepiej ci sypiają ?

Jestem dzis wykonvxona . Mualam z dziećmi dwie wizyty w dwóch rożnych szpitalach i od 10:30 byłam tylko na 45 min w domu nakarmić dzieci i pędem na kolejna wizytę z której wróciliśmy przed 19.
W czwartek lena ma badanie serca az w centrum Londynu i tam nie ma windy na stacji wiec nie wiem jak tam dotrę. Nie chce zeby maz brał dzień wolny bezpłatny z pracy . A potem jeszcze 30 stycznia jakiś scan i lena bedzie pod narkoza i tez potrwa to ok 5/7 godz wiec znowu problem co z matim . Masakra normalnie. Musimy szybko wracać do tej polski bo tak sie żyć nie da
 
reklama
Gienek z tym placzem w nocy, spaniem z toba oraz niechecia do dotykania czegos nowego to jak moj Cianek, ciastoliny nie chcial dotykac, farbkami nie malowal chyba ze patyczkiem czy pedzlem, dlugo jedzenia nie bral do reki(no, w porownaniu z braciszkiem), ale nadrobil. Moze rzeczywiscie jest nadwrazliwy na bodzce na te raczki, badz pozytywnej mysli i czekaj na wizyte.
Niuleczka, ja kalorii nie umie liczy ale sciagnelam sobie My Fitness Pal na telefon i wpisuje co jem a on mi liczy. Strach patrzec jak duzo jem!
U nas znowu nocne wycie na dwa glosy, chyba jak juz sie przeprowadzimy to sie za to zabiore tzn.zero mleka w nocy i dam sie wyplakac, choc slabo to widze z tym wyplakaniem:-(. Ale to mleko w nocy to paranoja, w Polsce we wrzesniu pr y jelitowce tak sie nauczyli i do dzis nie mamy sily z tym walczyc(bo bedzie wiecej wycia w nocy). W nowym domu, bo przy przeprowadzce pewnie i tak im sie spanie poprzestawia.
 
Do góry