reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Nasze forumowe maluszki - radości i troski związane z wychowaniem bliźniąt.

Witam dziewczyny wchodzę sie pochwalić moje skarby załapały o co chodzi z nocnikiem i juz siusiać zaczeły do niego haha się ciesze jak dziecko!! :-D
Cailinka współczuje kłutni z mężem ale oni już tacy są nie maja pojęcia co znaczy siedzieć z dwójką maluchów 24 h non stop a wymądrzaja sie jak by wiedzieli lepiej od nas :baffled:
Mati jaki wózeczek kupiłas?
Iilonka beznadziejna sprawa, a może warto pomyśleć i kupić jakiś nowy bardziej poręczny wózek? Ja osobiście przetestowałam 4 wózki dopiero znalazłam najlepszy , ale ja mieszkam na parterze i u mnie inne funkcje wózka wchodziły w gre dlatego szukałam aż znalazłam :D a z tego co kojarze to chyba Tako duo mają spacerówki takie do przenoszenia ale nie jestem pewna?
Niuleczko jak tam ćwiczenia? Ja sie zawziełam i od 3 tyg cwicze zwazięcie :D dziś turbo Ewki walne, bo tak na przemian ćwiczę trochę skalpel trochę turbo trochę Mel B itp. Musze do wakacji sie ogarnąc :) miłego dnia Mamuśki .
 
Ostatnia edycja:
reklama
mona - ale zazdroszczę nocnikowania:tak: Moje to guly pod tym wzgledem poki co, niby wiedza do czego nocnik słuzy ale o sygnalizowaniu nie ma mowy jak na razie. Jak widzę że coś "produkują" to ściagam galoty i sadzam ale muszę trzymac bo zaraz chca wstawać:baffled: więc muszę to robic pojedynczo. Myslę, że jak sie cieplej na wiosne zrobi to bedą latać z golymi tylkami to może jakos ich przekonam (zanim zasikaja mi cały dom:-D)
Zazdroszczę, że ćwiczysz ja to strasznie sie jakos zapuścilam, motywacja zerowa, tak sie zbieram jak co roku z wielkim postanowieniem noworocznym ale co ztego wyjdzie to zobaczymy, jestem dobrej mysli. Teraz jakos tego nie widze, nie dośc że jakas bez zycia chodze a dzieciaki wiecznie chore to jeszcze wizja świątecznego obżarstwa raczej nie motywuje. W kązdym razie gratuluję, ja jak bym teraz turbo zrobiła to chyba bym płuca straciła;-)
 
Moona- i co po tych 3 tygodniach widzisz już jakieś efekty?

Lilonka- może jak dziewczyny piszą przypinanie wózka po skrzynkami na listy? Ile ta wasza winda ma szerokości?Bo BJ mini city ma 75cm...
 
Szybko im poszlo Mona, super!
Ilonka a ty na 7 pietrze bez windy mieszkasz? Ja z pierwszego w mieszkaniu wynosilam po kolei do wozka a samochod stal przed drzwiami ale to byl duplex wiec do standardowego mieszkania to nie ma co porownywac. Nie zazdroszcze!

Z mezem juz dobrze.

Dzwonila mi agentka, ze jeden z domow co nam 'umknal' byc moze powroci na rynek bo sa problemy ze sprzedaza i byloby to miedzy nami a tymi co przegrali tamten przetarg. Nawet nie chce sie napalac ale to by byla najlepsza niespodzianka swiateczna. Wiec trzymajcie kciuki!
 
dobry wieczor
lilonka no faktycznie problem z tym wozkiem ale chyba nie ma innej opcji jak zostawienie wozka na dole, no chyba ze kupic taki wozek zeby wszedl do windy, ja mieszkam na 1 pietrze wozek zostawiam na pół piętrze wkladam dzieci i schodze na tylnych kolach bynajmniej maclarenem sie tak da bo jest sztywny i dlatego tez go raczej nie sprzedam, teraz mam wozek jeden za drugim i bede tak robic jak niuleczka raz jedno na dół pozniej drugie
mona jutro wrzuce fote wozka bo to jest jakas niemiecka firma wsumie to cos na wzor graco zupelnie inaczej prowadzi sie szeroki a dlugi wozek
niuleczka jakos dls mnie ten xlander byl uciazliwy szczegolnie ze wzgledu na te pałąki ktore co chwile wypadaly i chyba nie pasowal do mnie bo za duzy
mona super wiesci ze twoje maluszki juz tak oswojone z nocniczkiem
cailina trzymam kciuki ,:-):-)
 
Sylha - EasyWalker też ma 75 cm. Do tej pory stelaż mąż mi przypinał przy drzwiach na klatkę, a ja wynosiłam Młodzieży w gondolach. No a teraz mam zagwostkę - przeraża mnie wynoszenie w fotelikach i przepinanie ich do wózka na dworze. Co prawda dopiero co.zrobili mi podjazdy na klatkę, ale tak strome że masakra no i w szerokości na pojedynczy wózek (mimo że prosiłam ich kilka razy o te 4 cm). Wymyśliłam sobie, że gdyby dzieciaki dało się wynosić w budkach spacerowych (tak jak w gondolach), to mimo wzrastającego ciężaru, było by mi łatwiej :-) A na 7 piętro mam windę ~ szerokość 73 cm, a potem jeszcze chyba z 10 schodów do wyjścia. A z wózka jestem zadowolona (przynajmniej z wersji gondolowej).
 
czesc dziewczyny!
pikka- ja tak jak ty mieszkam z rodzicami. wspólna kuchnia, łazienka, salon itp . to jakaś masakra. zero intymności, jakiegoś naszego tylko życia rodzinnego. ale tak jak ty postanowiliśmy się wybudować więc cierpimy teraz na własne życzenie i tak pewnie będzie jeszcze kilka lat.... więc cailina-współczuje i podziwiam za wytrwałość z teściami bo jak ja bym z moimi mieszkała to noże napewno by w powietrzu latały.
moona gratuluje nocnikowania.
cailina trzymam kciuki za nowy dom!!!
mati-ja od początku jeżdże x-landerem. ma kilka wad ale jesli chodzi o komfort prowadzenia to rewelacja. po górach, lasach,i mam nadzieję że to będzie nasz jedyny wózek bo już jest tak wyjeżdżony.miejmy nadzieję że do lata jeszcze dotrwa.
wtrące sie do dyskusji o wynoszeniu dzieci. wprawdzie ja mieszkam w domu i winda, publiczna klatka schodowa itp mnie nie obchodzi ale znoszę dzieci 2piętra niżej do garażu i odkąd nie leżą w gondolkach to zawsze dwoje naraz zabieram.a od kiedy chodzą to zazwyczaj jedno idzie samo za rękę po schodach a drugie niosę. nie widzę w tym większego problemu.z tym że ja nie mam problemu z zostawianiem wózka.

a moje dzieciaki co chwile chorują. teraz po 2 tyg spokoju znów antybiotyk. tym razem tylko Gabrysia. od ok 3 dni śmierdziało jej z ust i nie dawało mi to spokoju. po wizycie u lekarza potwierdziły się moje przypuszczenia- ropne migdały plus czerwone uszy:wściekła/y: masakra jakaś. i jak te dzieci mają nauczyć się spać w nocy jak ciągle im coś dolega.ale już chyba sie pogodziłam z tym nocnym wstawaniem (dalej co noc 3 razy do nich wstaje).

pozdrawiam wszystkie i buziaki dla dzieciaków!
 
Cailina trzymam kciuki i ja za powodzenie w kupnie domu :)
IiIonka moja siostrzeniaca ma easywalkera i wiem ile za niego zaplacila i wiem ze jest fajny wózeczek dlatego kombinuj jak mozesz a napewno sie uda cos wymyslic :)
Co do cwiczen to właśnie dlatego ze widze efekty to dalej sie morduje, poprawiły mi się nogi, prawie zniknoł celulit co mnie strasznie cieszy bo lubie krótkie spódnice :) Ja w życiu nie miałam mięsni na rekach a teraz czuje je dwa razy mocniej jak napinam ,tylko najbardziej zależy mi oczywiście na brzuchu, jest napewno lepiej jak było, ale morduje się cztery razy w tygodniu i zmieniłam troche diete czyli jem chleb tylko pełnoziarnisty całkiem zrezygnowałam ze słodyczy i gazowanych napojów no i jem obiad normalnie a popołudniu juz się pilnuje czyli jakieś warzywa owoce serki itp. i tyle nie stosuje jakiejś masakrycznej diety ale sporo jak dla mnie zmieniłam w żywieniu :) ja lubiłam sobie podjadać ale cóż po drugiej ciąży już moja przemiana materii nie jest taka jak wcześniej i dlatego musze już zacząć dbac o siebie :) niuleczko masz racje ja po przerwie skalpel ledwo skonczylam a turbo to powoli zaczelam znowu tak po 25 min no poleciało.
A nocnikowanie to wychodzi nam tylko wieczorem bo ostatio caly dzień nas w domu nie ma , latają bez pieluch i krzyczą siu siu siu siu hehe masakra mam nadzieje ze juz będzie coraz lepiej :)
Mati a jak sie prowadzi ten wózek? lekko? i jak sie skreca i podjezdza pod kraweznik?
A co choroby to wogole masakra ,życze zdrówka wszystkim skarbom i spokojnej nocy.
 
Ankos to reke mozemy sobie podac bo moje tez nie spia, 2x pobudka minimim, raz od wiekszego dzwonku.
Ilonka nie wiem jak ty ale ja bez dziennych spacerow do glowy bym dostala wiec kupilabym chocby tani wozek tandem a najwyzej lepszy w samochodzie przed domem bo jak maluchy troche podrosna to dwoch nie udzwigniesz. Choc moze beda tylem schodzic po schodach?
 
reklama
Lilonka - tak myslę, że Cailina ma rację, tylko wózek jeden za drugim Cie ratuje, tymbardziej, że raczej całą zimę będziesz miala problem.
Mati - jeszcze znosisz ich osobno? anie zejdą za rączkę z Tobą? u nas to trwa sto razy dłużej ale przynajmniej juz ich nie noszę. Albo idziemy za rączki albo jeden na rekach, drugi za rączkę jak Ankos i tak chyba jest wygodniej nawet.
Cailina 0 trzymamy kciukasy mocno mocno i u stop też :tak:
ankos - żyjesz kobieto:-) U mnie tez wstawanie i choroby więc luuuuuuz, wszystkie jedziemy na tym samym wózku heh Wpadaj częściej! Też katujemy xlandera i niexle jest zajeżdzona, raczej go nie sprzedam bo takiego złoma to kto kupi heh, i tez mam nadzieję, że będzie to jedeny wózek, ewentualnie jakas tania parasolka na lato i heja z wózkami;-)
 
Do góry