Kaasia, super, że z Majką lepiej, a i Twój nastrój widzę się poprawił...Oby juttrzejsza wizyta jeszcze ci optymizmu dodala...
Anulka, no patrz, jak to dzieciaki się różnie rozwijają. U mnie ąsia gada, uwielbia powtarzac różne słowa, ostatnio siedzi prz obiedzie ja cos mowie zeby ładnie jadły a ona dodaje - absolutnie... Od rana im się buźki nie zamykają jakby sobie świat opowiadaly, WOjtek niby mniej mwi ale rowno nawija, tylko on bardziej wtedy kiedy on chce, nie jak się go zapytac o coś. Wtedy zawsze Aśka się wybija
A z kolorkami to u nas ciekawa sprawa bo jakos w tydzień nagle zaczęły rozpoznawac bezblędnie kolory, i to rozne. Nawet fioletowy czy pomarańczowy. I tu oboje równo. NAtomiast ze słuchaniem i dyscypliną jest gorzej, myślęże to chlopska taka natura, że jak sie zakręci na coś to nie slyszy co sie do niego mówi., a Asia naśladuje.. Ale i tak juz czasem łaadnie za rączke ida, ćwiczymy. NA plac zabaw zbyt rzadko chodzimy, to nie bylyby jeszcze sprawne, a dopóki nie beda bezpiecznie sie bawić żebym ich ganiać nie musiala to ja z nimi sama nie pojdę - i kołko się zamyka... Musimy sie z mężem zgadac i razem na początek z nimi chodzić, mamy taki fajny plac zabaw zlożony z 3 sporych placykow, w kazdym ogrodzenie zamykane. sporo mam tam chodzi, musze zobaczyć w jakich porach najmniej, dziś szlam tamtędy było pustawo, no ale pora bya obiadowa, między 13-14. Ale gdyby tak to ja moge moim dac zupkę o 12 i wyjsć z nimi, akrat się pobawią w drodze powrotnej usną w wozku i jeszcze posiedze na podworku ![Wink ;) ;)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Anulka, no patrz, jak to dzieciaki się różnie rozwijają. U mnie ąsia gada, uwielbia powtarzac różne słowa, ostatnio siedzi prz obiedzie ja cos mowie zeby ładnie jadły a ona dodaje - absolutnie... Od rana im się buźki nie zamykają jakby sobie świat opowiadaly, WOjtek niby mniej mwi ale rowno nawija, tylko on bardziej wtedy kiedy on chce, nie jak się go zapytac o coś. Wtedy zawsze Aśka się wybija