reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Nasze forumowe maluszki - radości i troski związane z wychowaniem bliźniąt.

Kasia, super, widzisz iprzy okazji lekarza fajnego złapalaś. JA miałam taką fajną neonatolog, az próbowałam ją namawiać żeby jakiś gabinet otworzylą pediatryczny, nawet prywatny;) A jak dlugo leczenie zapowiada? Podniosla Cię troche na duchu?

Anulka, wielkie dzięki za linki, fajne te adidaski, ja nie wiedziałam,że NIKE można w takich cenach kupić. Nie wiem tylko czy na jesien jeszcze takie będa, bo kupilabym dla obojga, a trudno mi teraz wyczuć ile im stopa przez lato urośnie... w tamtym roku kupowalam chyba ze 3 razy sandalki... A jakies butki bardziej do sukienki widzialas gdzies może? Typu balerinki, ale z wyższa piętą? A może ktoś inny widzial?

Lucka, no ja już pisalam jak to jest - kamieni niby nie ma, dolegliwości tez nie ma teraz. Zrobie 17 maja mam wizytę, pojde z wynikiem USG, poprosze może jeszcze o badanie cholesterolu bo chyba nigdy nie robiłam i zobaczymy co dalej będzie. Będę obserwować i zapisywac, bo ja takie rzeczy jakoś szybko zapominam:DDD zwłaszcza jak potem mam opisywac gdzie i jak mnie bolalo, a to się okazuje bardzo wazne ;)
 
reklama
marta leczenie tydzień, potem kontrolen badanie moczu, w między czasie szukam nefrologa i mam już namiary na kilku fajnych. Dziś spróbuje się dodwonić i umówić - może jeszcze na ten tydzień... Zapisałam się już do nefrologa abonamentowego ale dopiero na 15 maja. W weekend majowy jest wielka dziura od lekarzy specjalistów więc i tak nic nie zdziałam. Ciekawa jestem jeszcze tego posiewu, czy coś urośnie - pewnie tak bo bakterie były liczne w moczu.

Że też chory człowiek musi się sam diagnozować! Miałam teraz egzamin z przedmiotu diagnostyka interny i książka była niesamowita. Ile to badań lekarz powinien zlecić jak się ma gorączkę, albo ból brzucha! Stwierdzam że nasi lekarze to są niedouczeni albo nieudolni albo tak skrupulatnie liczą kasę:nerd:
 
Cześć dziewczyny, trochę mnie nie było ale nadrobiłam co u was. Mieliśmy trochę zabiegany czas bo szukalismy dzialki rekreacyjnej z domkiem żeby chłopcy mieli gdzie na świeżym powietrzu biegać. Osoby mieszkające w bloku albo w kamienicy, jak my, doskonale mnie rozumieją :-) Na szczęście znaleźliśmy i jestem mega szczęśliwa bo zawsze chciałam mieć kawałek trawki i domeczek żeby chociaż na długi weekend uciec z miasta. Nic wielkiego ale tak się cieszę.

Kasiu współczuje malutkiej i Tobie, bo mama zawsze przeżywa bardzo. Winy twojej na pewno nie było, tak to już jest, że los nam płata figle. Byłam w podobnej sytuacji jak mi Szymek zachorował na zapalenie oskrzeli a my mieliśmy zarezerwowany weekend w górach. Malutka dostaje leki więc powinno się jej szybciutko polepszyć, myśle, że wyjazd dojdzie do skutku i tego wam życzę.

Jak ja bym chciała mieć jakiś impuls zdrowotny chociaż żeby czekolady nie jeść bo kurcze czuje, że strasznie rosnę. Marta jakiś plus z tej diety bo przynajmniej oczyścisz organizm. Smażone rzeczy są nie zdrowe wiec tylko dobrze, że nie możesz jeść. Mięsko we worku do pieczenia smakuje też bardzo dobrze a o ile zdrowsze.
 
dzięki Madziu i wszystkim za dobre słowo:tak:

Maja nie wygląda w ogóle na chorą, je, bawi się, gada, śpiewa, łobuzuje - wszystko jak zwykle. Co mnie najbardziej cieszy to że bardzo ładnie bierze leki, co więcej nawet doprasza się zeby wziąć syropek. Do tego muszę jeszcze dawać Lence coś innego bo jak to tak może być że siostra coś pije a ona nie?:-) Śmieszne te dzieciaki:laugh2:

Nie wiem jeszcze jak będzie z wyjazdem....zobaczymy jaka będzie reakcja na leki.

Magda gratuluję Wam działeczki! Wiem bardzo dobrze jak to ejst mieć takie marzenie, bo my z mężem też mieliśmy podobne, tylko zrealizowaliśmy je jeszcze przed ślubem. Zawsze lubiłam wieś, naturę, spokój - jeszcze raz gratulacje!
 
Kasia nie dobrze z ta infekcja:( ale dobrze chociaz, ze Maja sie nie meczy. Napewno leki zadzialaja, jak jeszcze ladnie bierze wszystko i szybko sie wyleczy. U nas to samo bylo z syropkami, ze druga tez chciala ale tlumaczenie pomoglo:)
Super ta pediatra musi byc skoro tak zareagowala! nie ma tego zlego co by na dobre nie wyszlo czasem, chociaz dobrego lekarza trafilas:) a to nie takie proste jak sama pisalas;)

Marta
wlasnie z tymi Nike'ami tez sie z dziwilam ze one nie takie drogie. Jak nie mialam dzieci bylam w szoku jak widzialam dzieci w firmowych butach jakichs, ze rodzice tyle kasy wyrzucaja a noga tak szybko przeciez rosnie, ale teraz jak widze..jakie sa ceny butow to wychodzi ze te adidaski firmowki czesto wcale nie sa takie drogie. Pewnie beda jesienia tez bo oni je maja caly czas chyba.

Madzia super ze dzialke znalezliscie:) my mamy kawalek trawki i to juz bardzo duzo dla nas, ciezkie zycie mysle sobie w bloku z takimi dzieciaczkami. Chociaz my rano idziemy na place zabaw na osiedle, bo sa naprawde fajne i duzo dzieci w dziewczynek wieku przychodzi ale popoludniu juz mi sie nie chce chodzic nigdzie i jak nie na rowerkach jezdzimy to wlasnie bawimy sie na trawce, w piaskownicy. Ja moge sobie posiedziec i w spokoju sie kawy napic:)
 
Ostatnia edycja:
oj dobrze Wam dobrze, mieszkanki domków;) JA mam niby plac pod kamienicą i kawalek asfaltu, gdzie wypuszczam dzieci,ale zaraz obok sa garaże, samochody wjeżdżają i też trzeba uważać. NO i te koty bezpańskie w duzych ilosciach...

anulka, wiesz co... zajrzalam dziś do Smyka bedąc na zakupach - okazuje się że mają tm te NIKE i powiem CI że na żywo mnie nie powaliły. TAkie dośc sztywne, jakby lakierowane butki... Mowię o tych bialych z różowym głownie, były na all różne typy, ale może to taki dziecięcy fason dziwny??
 
yenefer ja mam dobrego nefrologa ale w Łodzi. Jeździmy do niego z Olą (ma poszerzony UKM) i z Oskarkiem (mały ma wodonercze). Jeśli będziesz chciała to podam ci namiary do dr Kozłowskiego.
 
dziękuję ci bardzo!!! Jakby co będę się zgłaszała:tak: Jutro idziemy do nefrologa tutaj w Warszawie. Babka pracuje w szpitalu dziecięcym i jest kierownikiem nefrologii. Słyszałam o niej bardzo dobre opinie, w internecie opisana jest też w samych superlatywach więc wiążę duże nadzieje z tą wizytą.
 
Onna mnie tez nie powalily te nike jakos specjalnie, zwykle adidasy tyle ze nike ale chodzi o to ze maja chyba sztywniejsza ta pietke, bo niektore to calkiem miekkie.

Kasia dobrze ze udalo Wam sie dostac tak szybko i oby naprawde Pani nefrolog okazala sie dobrym lekarzem! trzymam kciuki! dalej boli Maje jak robi siusiu czy troszke lepiej dzisiaj?

Powiem Wam, ze wczoraj bylam z dziewczynami na placu zabaw i byla babka z takim chlopcem poltorarocznym i uciekal jej caly czas a ona go ganiala i dziewczynki mowia ze CHOPCIK UCIEKA MAMUSI, MAMUSIA MĘCIONA! i im opowiadalam jak to bylo rok temu i wspominalam, jedna w jedna, druga w druga, nie wiedzialam za ktora leciec. Jednak teraz to juz jest fajnie. Na placu zabaw bawia sie grzecznie, w piaskownicy potrafia godzine siedziec i spokoj, a ja sobie siedze i odpoczywam, poplotkuje:) i juz troche do nich dociera, sluchaja sie..oczywiscie nie zawsze. Jedynie w domu jak siedzimy to jest masakra, bo co zaczna sie bawic fajnie to zaraz ryk, jak nie jedan to druga, albo sie pogryza, albo szczypia, popychaja..tylko poza domem z nimi siedziec:-D

Jeszcze sie pochwale ze dziewczyny znaja juz podstawowe kolory:) julci ulubiony jest NEBEKI:D a majki ZIÓTY:D literki fajnie rozpoznaja, codziennie do kapania im wrzucam te piankowe i naprawde super kojarza, ostatnio M mial koszulke z napisami jakas to pokazywaly literki, np T i mowia jak tata, pozniej szukaja A i krzycza jak Ania, i naprawde duzo juz znaja, z cyferek 2 najbardziej im zapadla w pamieci, pokazuja i mowia Maja ma 2 jatka i Julcia ma 2 jatka, a nas duma rozpiera:-)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Ania już jest lepiej, siusia normalnie, bawi się, nie widać po dziecku że jest chore.

Fajnie że dziewczynki aż tak się rozgadaly, pięknie mówią całymi zdaniami! Moje aż takie gaduły nie są. Ale jestem zadowolona bo Lenka zrobiła gigantyczne postępy w tydzień. Teraz powtarza pięknie wszystkie słowa. Maja łącz wyraz ale nie więcej niż 2, 3 słowa i obie dużo nawijają po swojemu.
 
Do góry