reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Nasze forumowe maluszki - radości i troski związane z wychowaniem bliźniąt.

chętnie bym Aniu poleciała, ale mężulo tam do pracy leci i jak go znam to będzie siedział w firmie od rana do późnego wieczora.

Ja bym chętnie dała dziewczynki do państwowego przedszkola ale mi powiedzieli że nie mam nawet co próbować jeżeli nie maja skończonych 3 lat. Tak więc pozostaje prywatne, mam nadzieję że dostaniemy jakąś zniżkę dla bliźniąt, bo inaczej będzie ciężko.

Pogoda jest piękna, słońce ślicznie świeci, ale jeszcze to nie jest pełna wiosna więc możliwe że dziewczynki zawiało. Niech się wygrzeją i wypiją jakiś syropek i będzie dobrze, aby do wiosny!
 
reklama
Wlasnie mi tez mowia ze bedzie problem z przedszkolem ale ja mysle zeby je dac do zlobka w takim razie, skoro za male na przedszkole to do zlobka powinni je przyjac. Wczoraj rozmawialam ze znajoma co ma blizniaki tez i dala do prywatnego, mowi ze normalnie jest jakos 700zl za dziecko a ona przy blizniakach placi po 650zl ze znizka. Dla nas to troche sporo..

Co do pogody to niestety, wiosna za oknem tylko wyglada, a rano np 0 stopni bylo u nas i powietrze jeszcze zimowe. Bylismy sobie juz rano na zajeciach w szkole muzycznej. Moje dziewczyny sa tam takie oniesmielone ze szok, tylko godzine przez caly tydzien sa tak spokojne, w domu to sie nie zdarza:) niestety sa malo aktywne tez ale mysle ze sie rozkreca jeszcze. Majka pokasłuje a Julka znowu dzisiaj kicha i gile jej przy tym wylatuja jakies..boze tylko nie chorobsko! prosze!
 
u nas w okolicy są przedszkola od 600zł w górę (oczywiście mowa o prywatnych), gdybym chciała wozić dziewczyny do miasta to nawet 1000zł w górę. U nas w gminie państwowego żłobka nie ma więc problem mi odpada - prywatne przedszkola przyjmuja od 2rż - warunek jest taki że dziecko musi się samo załatwiać do kibelka. Jak się nie załatwia to wtedy idzie do grupy żłobkowej która jest droższa. Więc biorę się za nocnik:-p


A wiesz że skumplowałam się na tych moich studiach z dziewczyną ze Szczecina? Też Anią;-)
 
Witajcie,

Własnie dzisiaj byłyśmy złozyć podania do pobliskiego przedszkola. Nince się tam bardzo nie spodobało, rozpłakala się w sekretariacie. W kwietniu ogłoszą listę przyjętych, no więc pozostaje mi czekać.
 
Wracam, urlop wychowawczy mam do września. Ciekawa jestem czy Nina zgodzi się zostać w przedszkolu. Patrząc na dzisiejszą reakcję, gdzie tylko składałyśmy podania, to mam obawy jak to będzie.

Moje dziewczyny też mi tak ostatnio wcześnie wstają, a chodzą spać po 20.00. Terminatorki małe.
 
no to tak jak ja - ale minęło no nie?
Ja jeszcze nie byłam z moimi w przedszkolu ale póki co to moje sa bardzo towarzyskie ale jak mama jest niedaleko. Jak znikam z oczu to jest ryk więc tez się trochę obawiam jak to będzie.
 
Zleciało niesamowicie. Jak patrzę teraz na nie, to nie mogę uwierzyć, że jeszcze niedawno były takie malusieńkie... A tu już przedszkole, matko!!!
 
ja też składam podanie do państwowego, u nas w pobliżu jest takie montessori i tam się pytałam, pani powiedziala,że marne szanse bo przyjmują rocznikowe 3latki a tych jest sporo, ale co mi tam, spróbuję. U nas możńa skłądać do 5 przedszkoli i każdy tak robi, więc zobaczymy jak się przemiesza i co wtedy będzie, bo może isę okazać że jakieś miejsce się jednak znajdzie. I Tobie KAsia tez tak radzę... A do prywatnego to trzeba wcześniej też zaklepać miejsce? U nas są takie Kluby Malucha, małe grupki, można tez dzieci zostawiać na godziny - ostatecznie to nam pozostanie bo jak wróce do pracy, mąż ma różnie pracę, ja popołudniami, najwyzej będe się meczyć troche i rano z dziećmi a do nocy w pracy :/ w te dni kiedy się nie da pójda do Klubu. W sumie jeszcze nie pytalam ile to kosztuje, ale biorąc pod uwagę,ze dzieci w przedszkolu zaczynają chorować.... ech... Pomyśłę późńiej, plan póki co jest taki jak napisałam.

Kasia, że tez kurcze ciągle nie możemy się spotkac a tak blisko. W tą sobotę ja mam przechlapane bo będe imprezę szykowac, A Ty tylko w soboty jesteś?

Jakoś nie mam weny i ciezko mi sie do czegokolwiek zabrać, jeszcze przy owulacji mam taki ból upierdliwy, ech. musze sie zebrać jakoś bo tka rozlazła długo nie pociagnę. Może mi jeszcze przeziębienie nie minęło, plus pewnie juz coś pyli bo mnie przydusza chwilami...o
j, no to sobie pojeczalam, idę, bo humor ludziom psuję :(
 
reklama
Marta no tylko w soboty i jak wychodze z tych egzaminów to jestem cieniem człowieka! Chyba bym nie była najlepszym kompanem do rozmów. Mam nadzieję że umówimy się jakoś bliżej wiosny:tak: Podobno drugi semestr jest nieco lżejszy więc żyję tą nadzieją że będzie lepiej!

Urodzinki maluchów już blisko, pieczesz ten tort? Ja już mam dosyć wszystkiego, jestem teraz sama i jakoś mi tak smutno że wszystko na mojej głowie. Ot życie - to ja tez sobie ponarzekałam:sorry:
 
Do góry