reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Nasze forumowe maluszki - radości i troski związane z wychowaniem bliźniąt.

spóźnione ale bardzo szczere życzenia dla naszych kochanych 2-latków.

Nie piszę ale również nie mam czasu czytać za bardzo bo chłopcy chorzy a do tego mamy remont. Chata przewrócona na drugą stronę ale wreszcie chłopcy będą mieli swój pokój. Pozdrawiam
 
reklama
Od nas również najlepsze życzonka

u nas też choroba chłopcy mają infekcje gardełka+ prawie oskrzela,mamy antybiotyk,flegaminke i acidolak baby,w piątek do kontroli.Już nie mam siły na te choróbska.Najpierw Kuba"(2tyg. temu) gorączka i lekarstwa,później wysypka,okazało sie że ma 3-dniówke i odstawiliśmy wszystkie leki..teraz Filip świństwo podłapał i sztafeta-Kuba tez chory.U nas w przychodni plaga chorób u dzieci,przez tą pogodę.Miejmy nadzieje że mróz wszystko wybije( u nas o 8:00 rano było -12stopni brrr)

Jedyna dobra wiadomośc-kuba ma 4 ząbki:-)
 
ja tez wam nie napisałam ale u nas w domu mamy mały szpital :(
Pierwsza nasza choroba od urodzenia dziewczyn. Podejrzewam że Maja przywlekła jakiegos wirusa z przychodni jak byliśmy na ostrym dyżurze w sprawie pęcherza.
Zaczęło się w sobotę a dziś musiałam jechać do lekarza. Najgorse to te gluty które ściekają. No i kaszel - nie daje spać.

A na dodatek ja się kiepsko czuję....:baffled:

Madzia
rozumiem, rozumiem...i po cichu zazdroszczę - ja marzę żeby wpuścić buldożery do kuchni i ją rozwalić - znowu rozpadła nam się kolejna szafka :(

karola gratulacje dla posiadacza nowcych ząbeczków! Wiem jak to jest z tymi chorobami, współczuję i życzę wam zdrówka!
 
Witam

Karola - Kubusiowi gratuluje nowych ząbków.

Yenyfer, Madziu - życze szybkiego powrotu do zdrowia waszych pociech.

U minie dzisiaj rano - 17 stopni, masakra.
 
Kasiu - uczymy się, uczymy... :) Same piątki mają być :) A na poważnie to w tym wieku umysł troszkę z opóźnieniem pracuje zanim na pełne obroty wejdzie! Wiem coś o tym! No, ale jak się jest ambitnym to trzeba zagryźć zęby i zakuwać. No ale jaka duma potem z siebie! :)

Dziewczyny! - ja jestem w szoku. Choroby nas nie opuszczają - choć zaczynam widzieć świateło w tunelu! Że do tej pory nikt nam tego nie przepisał!!!!!! Jula w szpitalu na te zapalenie płuc dostała oprócz antybiotyku nebulizacje z Berodualu! Po dwóch dniach kaszel ustał całkiem. Myślałam,że to może całokształt tych medykamentów co dostaje. Aż tu Maja ostatnio znowu zaczęła tak kasłać że o mało nie wypluła płuc taki był suchy ten kaszel. Lekarz na dyżurze przepisała jej właśnie ten Berodual -dodam, że nie pediatra! Po 3 inhalacjach kaszel zrobił sie mokry a pod koniec dnia całkowicie ustał! Dziś jest drugi dzień od inhalacji - czasem coś tam jeszcze zakaszle, ale to pojedyncze momenty! Jestem zachwycona i przeszczęśliwa bo na urodzinach jak jeszcze się wyskakała to aż mi szkoda dziecka było! Może w końcu jakoś się od nas odczepią te kaszlowo-oskrzelowe przypadłości.
 
No dumna z siebie jestem po każdym egzaminie - tym bardziej że i uczelnia bardzo wymagająca. Zawzięłam się że nie będzie żadnych powtórek i poprawek bo nie mam na to czasu:tak: Jestem za bardzo zajęta, chcę też poświecić ten czas który mi został do powrotu do pracy, dzieciom, rodzinie.

Iwona mi wczoraj Jola poradziła wlaśnie inhalacje, kupiłam takie kropelki udrażniające nos, i wspomagające przy kaszlu - Inhalol. Nie chcę zapeszyć ale dziś jest już dużo lepiej. Czasami prosty sposób jest lepszy niż te wszystkie cudowne medykamenty.
 
Kasiu - moje ciągle miały coś z oskrzelami lub kaszel sie pojawał. Czy pediatrzy nie znają takiego prostego sposobu jak inhalacje? Ja nie jestem lekarzem i mogę nie znać, ale lekarze? Dopiero się trafiła na dyżurze jakaś młoda... a propos znacie jakiegoś dobrego pedatrę bo mi już opadają ręce! Berodual jest na recepte, ale słyszałam (przeczytałam), że nawet inhalacje z samej soli fizjologicznej działają uodporniająca na dziecko. Tylko dlaczego ja mam leczyć dzieci czytając o tym sama w internecie?
 
co do polskiej służby zdrowia to nawet nie chce mi się wypowiadać. Lekarze mają nas w nosie im chodzi tylko o to żeby się nie narobić i żeby dużo zarobić. Przepraszam jezeli kogoś obrażam, ale niestety takie są moje obserwacje. Dopiero jak pójdziesz prywatnie to wszystko gra i buczy.
Ja wam podam przykład. Maja miała zapalenie dróg moczowych - nasza pediatra z NFZ nie chciała nawet dać mi na posiew, mimo że dziecko ma nerke podkowiastą i jest pod kontrolą urologa. Poszłam do luxmedu gdzie mamy abonament to dostałam od razu skierowanie na posiew, na mocz - mogę zanosić przez cały rok kiedy tylko mi się zamarzy, usg jamy brzusznej.
Niestety wiele razy mi się zdażyło że musiałam myśleć za lekarza:wściekła/y:
 
reklama
Trzeba zrobić dodatkową specjalizację z pediatrii :)

Nie dodam do tego faktu, że Julia odkąd trafiła do szpitala z zapaleniem płuc to nikt nam rentgena nie zrobił choć to jest zalecenie!!! Dlaczego? Bo się zepsuł! A byłyśmy tam 8 dni!!!!!


Kasiu - zapomniałam dodać - ja w kominku palę bez obawy! Dziewczyny nauczone, że si i jak podchodzą to tylko po to by popatrzeć. Wiedzą, że dotykać im nie wolno! Raz palcem spóbowały (w zeszłym roku jak na szczęście był lekko ciepły) i od tamtej pory mamy spokój :) Potrafią nawet - jak się wygasi ogień - to przybiec i zaalarmować, że trzeba dołożyć do ognia.
 
Ostatnia edycja:
Do góry