reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Nasze forumowe maluszki - radości i troski związane z wychowaniem bliźniąt.

Witajcie Noworocznie!!Jak Wam minął Sylwester??My położyliśmy chłopaków spac i nastawiliśmy budzik na 23:50-wstaliśmy,złożyliśmy sobie życzenia,lampka szampana i dalej nyny...Filipek co chwilę się budził przez huki petard a Kuba?-tego nic nie ruszy-spał jak zabity...

Mamy problem z Kubą-zaczęliśmy wprowadzac gluten,na wieczór do mleczka dodajemy kaszkę manne.Filip pije ze smakiem a Kuba panicznie płacze,pręży sie..juz nie mam do niego siły:-(Jak Wy wprowadzałyście gluten?/Może jakiś inny "sposób"??Napewno nie jest to wina smoczka,butelki mamy z aventu,jakiś czas temu zakupiliśmy smoczki do butelek z regulacją przepływu mleka.Jest jedna dziurka w smoczku,ale zalezy jak się go przekręci tak leci mleczko,raz go więcej raz mniej.Filipek pije ładnie a Kuba nas załamuje,chyba leniowi nie chce sie bardziej ciągnąc,a samo mleko wypija od razu.Z kaszką wypił tylko raz,a dwukrotnie musiałam wylewac i robić samo mm ehhh
 
reklama
witajcie noworoczznie My pozwoliliśy dzicriakom się przespać po poludniu ( pożniej niz zwykle o ile śpią) żeby potem mogly trochę pobalowac. Ale WOjtek się szybko obudzil, Asia niedlugo po nim, więc potancwaliśy troche do 21 i koło 22 poszły spać. A my zgarnełiśmy troche smakolykow winko i do łóżeczka z filmem :D Obejrzelismy sobie w tv seksmisją ( dotad nie udalo mi się obejrzeć w calości;) a potem francuski film z Audrey Tattou. no i spać o 3 a potem wstalisy koło 9tej. Mąz oczywiscie wsawał rano do dzieciakow dać mleczko, ale spały mocno i petardy ich nie obudziły. Asia tylko z zatkanym noskiemmarudzila kilka razy.

karola, gluten wprowadza sie najczęsciej dając po łyżeczce ( czy moze na poczatku po poł???) ugotowanej kaszki do zupki. Jaką masz kaszkę? Taką smakową czy zwykła blyskawiczną? Bo taka zwykłą nie rozpuszcza się i robią się "kluski" może faktycznie zatyka mu się smoczek. A może jeszcze dla niego za wcześńie na gluten, ale to by były objawy raczej brzuszkowe po jedzeniu czy inne alergiczne a nie w trakcie:) Ja gluten wprowadzałam dużo później niż na nowych schematach, tak mi lekarka kazala z racji alergicznych skłonności. Zresztą ja wszystko póńiej dawaląm a i teraz jeszcze wszystkiego niemogą jeść :(
Dzięi za info nt sanek ( nie mam czasu na pw.....)
 
Kaszkę mam błyskawiczną,ale nie robią się z niej kluski,gotuję 1 miareczke od mleka i to dzielę na 2 porcję,leci troszkę ciężej ale leci..Filipek normalnie pije i nie robi problemu..Kuba wypił 1 raz na 3,temu leniowi chyba nie chce się bardziej ciągnąc smoka a ja robie się nerwowa..Same wiecie jak jest-mleko dostają Bebilon 2,zupki z hippa i z bobovity kupujemy,kaszki z bobowity,deserki,musy owocowe.Mają wszystko,niczego im nie brakuje,staramy się jak możemy,dostają to co najlepsze a i tak marudzą...ręce się załamują..no ale te maluszki nie są jeszcze świadome tego co wyczyniają..a ja chyba zaczne cos na uspokojenie łykać
 
Witam się również noworocznie!:):-)

My to potańcowaliśmy w sylwestra konkretnie:) jakie to miłe tak się wyrwać na całą noc:) wróciliśmy o 5.30:) pospaliśmy do 12 bo jeszcze mama była na szczęście. Wesele bardzo udane, miejsce piękne, jedzenia full i pyszne naprawdę, rewelacja:)ale juz sie doluje ze za rok pewnie w domu bedziemy spedzac a ja sobie przypomnialam ze tak kocham tanczyc:)

Kasia
no z ta pogoda to ja nie wiem, co za zima. My raz tylko sanki wyjelismy jak napadlo lekko i prawie po ziemi jechalismy..mi tam tego sniegu nie brakuje ale dziewczynki frajde by mialy wiec mam nadzieje ze jeszcze spadnie choc troche:/ ucz sie kochana pilnie i powodzenia na egzaminach! podziwiam Cie naprawde:)
 
Wszystkiego dobrego w nowym roku!!! Niech Was zdrowie nie opuszcza a w portfelu zawsze będzie pełno!

Ja jestem ciągle zabiegana i nawet nie mam czasu napisać. Za tydzień mam znów 2 egzaminy więc w tym tygodniu będę się pilnie uczyła bo cały poprzedni tydzień byliśmy u moich tesciów w górach. Liczyłam na śnieg i narty, miałam nadzieję że pokażę dziewczynkom sanki ale niestety rozczarowałam się. Dziwna ta pogoda w tym roku. Śniegu jak na lekarstwo.
Z "nowości" to chyba tylko tyle że jestem znów rok starsza i strasznie mnie to dziś przygnębiło.
Zazdroszczę Ani i Moni możliwości potańczenia, my spędziliśmy pół Sylwka w drodze a pół na kanapie przed tv - w sumie też było miło posiedzieć tak razem z mężulem w ciszy i spokoju. Taką emerycką rozrywkę sobie urządziliśmy:-D

Ej, super Sylwester....fajnie czasem tak posiedziec i przypomniec sobie ze procz dzieci jestesmy MY. Uroczo naprawde
 
No i ja witam się noworocznie! Najlepszego dla wszytkich Mamus i Dzieciaczków! :)

Karola - ja kaszkę manna dawałam Bobovity. Taka jak te niebieskie mleczne. Może spróbuj takiej skoro i tak dzieciaki piją bobvitowe :)

Co do Sylwestra to u nas dziewczyny z anginą, ale teście przyjechali do nas, posiedzieli z dziewczynkami a my się do znajomych wyrwaliśmy na pare godzin aby przywitac Sylwestra z pięknym widokiem na Warszawę :) Na szczęście blisko do domku.
A co do śniegu i sanek to u nas dziewczyny w tym roku dostały od dziadków po sankach i tak z braku sniegu jeździły po domu po podłodze. Musieliśmy wynieść na poddasze bo podłoga w niebezpieczeństwie była. Tak im się spodobało! :)
 
Karola Faktycznie fajnie nawet posiedzieć przed tv, ostatnio mamy tych chwil wyjątkowo mało więc są one tym bardziej cenne.

Iwona
jakie macie te sanki? Pojedynczy czy podwójne? Wprawdzie śniegu nie ma ale ja rozglądam się za kupnem czegoś. Dziś w auchanie były drewniane z operciem po 59zł i w sumie nawet jak kupię 2 pary to wyjdzie mnie taniej niż kupno bliźniaczych.

A moje dziewczyny są z każdym dniem coraz bardziej niesamowite! Zastanawiam się nawet nad pisaniem jakiegoś "notatnika-pamiętnika" bo wiele sytuacji ulatuje mi z głowy, a niektóre chwile są po prostu bezcenne.

Ania, Iwona czynicie już jakieś przygotowania do 2-gich urodzinek??? Boże jak ten czas leci! Pamiętam jak leżałam w szpitalu i wy rodziłyście swoje dziewczynki a teraz mają już prawie po dwa latka!:szok:
 
Witam noworocznie dziewczyny, u nas święta i Sylwester minęły pod znakiem tajemniczych wysypek i podwyższonej temperatury. Jutro chyba znów do lekarza pójdziemy. W sumie nie narzekam, bo i tak mało chorują, no ale teraz to normalnie kumulacja była.

Yenefer, koniecznie prowadź jakieś zapiski, ja prowadzę taki album i zapisuję tam wszystko warte uwagi. Jak sobie czasem wracam do notatek sprzed roku, to się okazuje, że o niektórych rzeczach zdążyłam zapomnieć :-) Moi rodzice też prowadzili mi taki albumik, świetna pamiątka.
 
no patrzcie, ja tez myśłałam o czymś takim. chcialam to zebrać w kupę ze zdjęciami i zrobic taką fotoksiążkę.... coś w stylu scrapów ale drukowane bo na zabawe nie mam czasu;) A jeszcze leżą nieuzupełnione takie gotowce od babci. U nas teraz gadanie odchodzi i codzień nowe slowa. jeszcze niedawno asia była aja a teraz Wojtuś juz pięknie mówi A-sia, nie ma bijki a jest bajka, nie ma jaba -mówią jabko. aż czuje jak to powoli umyka, dzis podnioslam Wojtka na ręce i pomyślałam - niedlugo on bedzie taki duży ze się tak latwo nie przytuli, a zaraz potem będzie większy ode mnie... ech... dwojeczka tez blisko, ani sie obejrzymy.
my bylisy dziś u lekarza żeby osłuchać male, bo katar niby się kończy ale kaszla w nocy nieladnie - chyba to jednak od kataru, bo ponoc czyściutko wszystko. A jakie grzeczne były i urocze, no tylko do lekarza ich prowadzać;)
 
reklama
Iwona kurcze znowu choroba:( zycze Wam abyscie w tym nowym roku tyle nie chorowali!zdrowka dla dziewczynek! dobrze ze udalo Wam sie wyrwac do znajomych na sylwestra:)
U nas w tamtym roku male po kafelkach w domu ciagalam jak sniegu nie bylol;)

Kasia
my mamy sanki blizniacze, jakos 140zl kosztowaly, dziewczynki na roczek dostaly ale w tamtym roku nie bylo sniegu juz po ur a w tym raz skorzystalismy wiec rzeczywiscie nie ma co szalec..
Szok z tymi urodzinami drugimi naprawde! tak to zlecialo:szok: u nas juz pojutrze wiec zaczelismy przygotowania.. zamowilam dzisiaj balony z helem, pokupowalam serwetki, kubeczki, talerzyki itd..wszystko z hello kitty. Torty tez z hello kitty zamowione:) bo ja taka zdolna nie jestem jak Wy kochane i sama sie nie podejmuje robienia:) no i wlasnie sie tak zastanawiam czy robic na slodko tylko czy cos wiecej..policzylam ze bedzie 16 osob, 10 doroslych i 6 dzieci..mysle ze moze porobie kolorowe kanapki, jakies koreczki, jajka, salatki moze jakies itp..
A wy dziewczyny robicie raczej na slodko czy cos jeszcze? w sumie to normalny dzien bo sroda przypada i na 17, pewnie 19-20 i koniec imprezy bo dzieci padna..ogolnie jak chodzilam na ur dzieci na slodko bylo zawsze..juz sama nie wiem..

Gemini ale fajnie ze prowadzisz album..tez o tym myslalam nieraz ale na mysleniu sie skonczylo! takie rewolucje sie dzieja ze az szkoda o tym zapomniec kiedys:) z dziewczynkami to juz gadamy jak ze starymi:-D sa tak cudowne ze sie nadziwic nie moge po kim:-D
No i dla Was tez zdrowka oczywiscie!
 
Ostatnia edycja:
Do góry