Yen co do zabiegu to bylam troche przerazona idac tam ale nie jest zle naprawde, idzie przezyc
nie jest to bolesne, do przyjemnosci tez nie nalezy ale wszystko dla zdrowia!
jutro powtorka z rozywki bo jeden nie wystarczyl niestety, jestesmy troche zanieczyszczeni:/podobno duzo lepsze samopoczucie jest jak sie oczysci, energii wiecej, glowa nie boli - na tym chyba najbardziej mi zalezy
Co do swiat i choinki to u nas juz w tamtym roku musiala byc mala zywa wysoko bo male zaczely chodzic jakos na poczatku grudnia! mysle ze w tym roku chyba dla swietego spokoju tez niech ona bedzie wysoko!
co do kominka, my rzadko odpalamy ale jak pierwszy raz M wpadl na ten pomysl bylam przerazona! kazalam mu siedziec i pilnowac przy kominku zeby sie male nie poparzyly, ale wytlumaczyl im ze to jest SI i jak podchodzily to z daleka czuly cieplo i mowily Si i uciekaly, ale i tak balabym sie oka je spuscic..
Lucka zadna porazka, nieraz nie mamy wplywu na nasze dzieci:/ sa coraz wieksze i madrzejsze, maja prawo sie bronic jak cos im nie pasuje, a my musimy to dzielnie znosic
Moniora no to Wam sie trafilo z tym kotkiem
slodki jest
ja sama nie przepadam za kotami ale wiem jakie to przywiazanie jak sie mialo czy ma takiego siersciuszka
my o zwierzaku pomyslimy jak dziewczynki beda wieksze bo by zameczyly