reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Nasze forumowe maluszki - radości i troski związane z wychowaniem bliźniąt.

no to mamy coraz bardziej ruchliwe dzieci, moj Wojtek ostatnio siada na oparciu kanapy i skacze jak na koniu :szok: Musze ciagle uważac żeby nie spadł, jednego to latwo upilnowac ale jak się akurat ubiera drugie albo co? Poza tym wspina się na wszystko, wchodzi na co wyższe zabawki. Asia mu w tym nie ustępuje. Kojec postawiony w charakterze osłony do szafy z lustrami już puścil wzmocnienia, do szfy i tak się dobierają;) Ale poprawimy je bo nie wyobrazam sobie puścić je tak samopas. to jedyne miejsce gdzie je moge same zostawić zamkniete, ale widze że i bramkę niedługo otworzą. A dziś na spacerze, masakra jakaś, biegalam za nimi po parku, jedno w jedną, drugie drugą stronę, jeszcze te kopczyki ziemi, w końcu siła do wozka bo były już tak usmarowane ze wstyd.. dobrze że ludzie patrza najpierw że wozek podwojny i dzieci a ubrania w błocie może nie zauważyli:DDDD bo to szczegół przy takiej atrakcji;)

dzisiaj przyjezdżają moi rodzice, będę miala trochę luzu, bo dziećmi będą się chcieli nacieszyc. Po tym wejściu z dwójką na rękac po schodach mialam dość a jeszcze trzeba było ich szybko rozebrać z tych wybloconych rzeczy... zjedli zupkę obejrzeli bajkę i połozylam, jakoś cicho, niemożliwe żeby tak szybko zasnęłi , ale może po tym szaleństwie w parku... ostatnio sypiają w kratkę jeden dzień śią dwa nie i nie przewidzisz. A jak jestem sama to obiadek musze wcześniej przygotowac bo przy nich sie nie da jak niewyspane potem. ale ogólnie jest fajnie. Ciągle mi się zdaje że one takie jakieś wyjątkowo kumate, wyprowadźcie mnie z dumy;) Mówią o sobie Ja, nie wiem czy nie poźniej dzieci tak okreslają ( może to uroda bliźniaków, bo musza zaznaczyć swoją obecność???) Dziś rano obudzilo mnie gadanie bim-bam-bum. śiewałam im wczoraj Panie Janie pora wstać no i dziś mnie Wojtuś tak przywitał;) CZasem mi się wydaje że skubańce rozumieją i pojmują więcej niż moge się spodziewac:))

Moniora, nie pochwaliłam jeszcze Twojego kociaka, fajny maluszek. Dzieciaki na pewno się z nim zżyją, moje u tesciów strasznie kota lubbią, zwlaszcza Asia,glaszcze go, przygląda sie jak je itd.Ja na początku ich trzymalam z daleka, ale powoli i przyzwyczaiły się chyba, mam nadziei że alergii nie mają bo oswajałam dlugo. Mi za to wyszła na psa :/

yen, to faktycznie jakas kiepska kuchnia, prywatna firma? Moja robiona 3 lata temu co prawda jest ciągle w super stanie, zniszczenia typu -nie zauwazyliśmy że woda podchodzi w jednym miejscu i delikatnie podpuchl blat ( ale u mnie jest nietypowo, bo taki schodek obok zlewu, normalnie nie robią w tym miejscu żadnych łączeń, lekko zbielały blat bo ktoś stawiał tam gorące, no i wytarte pod koszem na sieci, ciągle ise go suwa przecież. Tak to jest jak się nie używa swojej kuchni samemu. Babcia nam kiedyś czyściła kuchenkę inoxową drapakiem niestety, porysowana jak diabli, musz e to jakoś przeżyc.Ale jeśli chodzi o solidnośc to zawiasy, prowadnice byly super jakości i nic się nie psuje. Ale z drugiej strony poza wydatkiem, ktory cię czeka - będziesz sobie mogla poszaleć i coś fajnego zrobić;) Ja bym sobie tak płytki wymieniła, ale u nas to wogole w całym domu trzeba będzie podłogę robić łącznie z wylewkami, to będzie dopiero hardcore - przy wszystkich sprzętach, ktore mamy. NA razie o tym nie myślę wogole, bo to logistyka będzie nie z tej ziemi


o to sobie pogadalam jak dzieci śpią. Ide po kawkę, chociż nie powinnam, bo oko mi drga, ale zasnę jak nie wypiję. miłego dnia mamuski.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Kasia my nigdy nie bralismy nic na raty. Podsunelam ostatnio taki pomysl M z tym telewizorem ale mowi ze lepiej raz wydac, odzalowac i zapomniec nic splacac i co miesiac sie wkurzac przy kolejnej racie. Narazie czekamy bo napewno zblizaja sie jakies wyprzedaze, chociaz u nas to pewnie w styczniu jak znam zycie:/

Moniora
no coz zdarzaja sie gorsze dni ale zaraz wychodzi sloneczko. Dasz rade kochana:)
 
Ostatnia edycja:
Drogie mamusie, bardzo prosze o rade. wiem,ze w Sweta nie chodzi o prezenty i ze moje blizniaczki jeszcze sa malutkie i nie rozumieja, ale powiedzcie mi co kupowaliscie na Swieta dla takich maluszkow jak moje? napewno cos chce kupic nawet dla samej sybloliki ale nie mam pojecia co???
myslalam o tych zabawkach

Leap_Frog_My_Pal_Scout_Violet_2.jpg 41mC98T1xvL._SL500_AA300_.jpg

Co myslicie ??? bedzie git czy kit ???
 
skoro ma być szczerze to napiszę szczerze:-p Dla mnie kit - tzn zabawka fajna ale nie dla dziecka w tym wieku. Moje dziewczynki dostały coś takiego też na święta ale miały wtedy 10 m-cy i w ogóle się tym nie interesowały. Dopiero jakoś tak ok 15go miesiąca była to ciekawa zabawka.
A czemu jeszcze nie, bo:
- zbyt duże, nie da się wziąć do rączek
- materiałowe, więc nie da się wylizać;-) (bo dziewczynki wejdą zaraz w okres ślinienia i wkładanie do buzi wszystkiego)
- zbyt skomplikowane

Ja bym szukala dalej :-D
 
Milena zgadzam sie z Yenefer co do tego typu zabawek w tym wieku. Mysle ze beda idealne dla dziewczynek za rok na swieta! Moje dostaly w tamtym roku prawie na roczek interaktywnego Kubusia Puchatka i szczeniaczka uczniaczka i dopiero w tym wieku bylo zainteresowanie i dalej lubia te zabawki gadajace, grajace. Dla Twoich malutkich to szukalabym tez cos co mozna pogryzc np:)
 
Milena ta zabawka to by sie nadawała dla moich lasek raczej , ja bym Ci proponowała coś takiego

K's Kids Pan Metka + DVD CD + Książeczka + GRATIS (1967210113) - Aukcje internetowe Allegro

Moje np mialy fiola na punkcie metek, ta zabawka jest dosc interesujaca jak ld a takich maluszkow

Widzę, że Twoje jak i moje - jedynie metki ze wszystkiego cieszyly się ogromna popularnością. Ja za późno znalazłam Pana Metkę i strasznie żałowałam bo to byłaby idealna zabawka dla nich jak były malutkie!!!
 
cześc dziewczyny. Potwierdzam Milenka, że ta zabawka fajna ale raczej później dziewczynkom się spodoba. Ten pan metka to faktycznie cos fajnego. Jak widzę na większośc dzieci przychodzi czas, że interesują je metki. U nas podobnie.
Moi dostaną od nas plac zabaw z firmy Litle Tikes na gwiazdkę. Po ostatnich wyczynach w sali zabaw stwierdziliśmy, że to idealny prezent dla naszych żywych sreberek. Grające zabawki ich już coraz mniej interesują a mamy tego trochę. Teraz więcej samochody, oni już tak fajnie bawią się autami jak tacy duzi chłopcy. Nie mogę uwierzyć kiedy tak urośli.
Iwonka jak tam test mleczka? Doszłaś to jakiś wniosków czy to przypadek był z tymi wymiotami?
 
reklama
Madziu - Test mleczka niby nadal trwa, ale przez pierwsze kilka dni nie dawałam wcale, potem w weekend dałam rano kakao i nic nie bylo. Codziennie rano przed przedszkolem pije kakao właśnie. Mąż jak byłam na szkoleniu to dał jej normalnie z kaszą i też nic . Nie wiem w sumie skąd te wymioty były choć może przez to że pare dni nie piła jakoś organizm się troszkę oczyścił? Wieczorem już nie dostają nic mlecznego tylko juz im robię takie normalne kolację z normalnym napitkiem.
A kakao wciągają nosem obie w sekundę!

a moje dziewczyny teraz wpadły w okres, że interesują je wszelakie pojazdy! Dostały po ciotecznym bracie samochód to jeżdżą nim po meblach. Maja nawet naśladuje brum brum a potem pip pip! :)
Ostatnio byliśmy w sklepie to jak zobaczyły na ladzie ciuchcię to nie mogliśmy wyjśc dopóki każda nie dostała po wagoniku. Przy przedszkolu jeździ kolej niedaleko i Maja zawsze ciu ciu z taką fascynacją w głosie!

No i muszę się pochwalic nową kolekcją prac plastycznych moich dziewczyn. Wczoraj pokolorowany pingwin (choc ciężko to nazwać "pokolorowany") i wyklejanka - jak widzę karmnik dla ptaków. Przepiękne!
 
Ostatnia edycja:
Do góry