reklama
U nas tez histerie jak jestesmy gdziekolwiek.
Ostatnio na szczepieniu Hanka tak sie darla ze sie sciany trzesly.
A przed szczepieniem J zszedl na dol do lekarza zeby sprawdzil czy jest oki i ona go poznala i tak wrzeszczala ze wlosy deba staja. Nie chce nawet myslec o pobieraniu krwi czy o takich badaniach serduszka.Narazie nie musimy.
Bylismy u fryzjera cala 5 i kto sie darl na caly salon???:-)
No a poza tym u mnie nic ciekawego.Migreny od 3 dni :-(
Jola te mufinki z pecanami to u Doroci przepis jest?
Moniora na urodanawyspie.ie jest duzo lekow i mozna tez zamawiac. Przesylka bardzo szybka.
Ostatnio na szczepieniu Hanka tak sie darla ze sie sciany trzesly.
A przed szczepieniem J zszedl na dol do lekarza zeby sprawdzil czy jest oki i ona go poznala i tak wrzeszczala ze wlosy deba staja. Nie chce nawet myslec o pobieraniu krwi czy o takich badaniach serduszka.Narazie nie musimy.
Bylismy u fryzjera cala 5 i kto sie darl na caly salon???:-)
No a poza tym u mnie nic ciekawego.Migreny od 3 dni :-(
Jola te mufinki z pecanami to u Doroci przepis jest?
Moniora na urodanawyspie.ie jest duzo lekow i mozna tez zamawiac. Przesylka bardzo szybka.
iws
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Październik 2009
- Postów
- 1 360
U nas jesli chodzi o lekarzy i badania to histeryczką jest Majka - bardziej chyba dla zasady się drze!!! Nawet nie można podnieśc bluzki żeby osłuchała bo wpada w jakis szął, wydziera się i zakrywa bluzka brzuch z powrotem. Zawsze staramy się najpierw badać Julkę bo ona spokojniejsza a czasem jak ta się drze to i jej się udziela i płacze!
A my od kilku dni bez mleka u Julki i jest spokój. Mała nie chce się przechytrzyc z pitnymi jogurtami z rana jak Maja pije mleko! Ale jak dałam herbatnika do jakoś wydoiła to co dostała!!!
A my od kilku dni bez mleka u Julki i jest spokój. Mała nie chce się przechytrzyc z pitnymi jogurtami z rana jak Maja pije mleko! Ale jak dałam herbatnika do jakoś wydoiła to co dostała!!!
HejSłuchajcie,mój M znalazł w pracy maleńkiego kotka.Dzwonił i mówił,że jest strasznie wystraszony i zziębnięty.Nikt go nie chce wziąśc,bo albo już mają zwierzątko albo tak jak jedna rodzina wyjeżdżają do PL.I co tu zrobic???Ja czasem mam już takie miałczące 4 kotki w domu ale jest mi go strasznie szkoda.Może go wziąśc i dac ogłoszenie?Może znajdziemy mu nową rodzinę?Chyba tak zrobimy,wkońcu to bezbronne maleństwo.Czy któraś z Was ma kotka?Z drugiej strony obawiam się o maluchy,że go zamęczą,bo starsze wiem,że będą zachwycone...
Ostatnia edycja:
yenefer
Fanka BB :)
Moniora bierz koteczka, to jest przeznaczenie Mój Lucjan przez pół roku przychodził do nas na działkę zanim zdecydowaliśmy się go adoptować, a musze dodać że już mieliśmy w domu jedno futro. Będzie zabawnie! A dzieci jak się super rozwijają przy zwierzaku!
Mamy kotka.Jest biały w czarne łatki tzn.teraz jest szary,strasznie brudny.Czytałam,że kotów nie wolno kąpac ale on niezbyt znośnie pachnie.Nie wiem co robic.Doradzcie coś.Wydaje mi się,że nie ma 3ech tyg.Taka bidulka mała.Jeszcze się trzęsie...
yenefer
Fanka BB :)
Monia niby się nie kąpie, ale czasami nie ma innego wyjścia - jak przywieźliśmy naszego Rudzielca to był tak śmierdzący g...nem że pierwsze co zrobiliśmy to fundnęliśmy mu prysznic. Potem już pyszczek robił swoje
Gemini pierniczki super! Bardzo polecam bo mogą sobie leżakować do świąt. Teraz robisz a przed samymi świętami malujesz paznokcie, układasz włosy i odpoczywasz Zrobiłam jeszcze krajankę marcepanową - też na święta - w smaku niebiańska, coś pysznego! Sama nawet zrobiłam do niej marcepan i jestem z siebie bardzo bardzo dumna
Gemini pierniczki super! Bardzo polecam bo mogą sobie leżakować do świąt. Teraz robisz a przed samymi świętami malujesz paznokcie, układasz włosy i odpoczywasz Zrobiłam jeszcze krajankę marcepanową - też na święta - w smaku niebiańska, coś pysznego! Sama nawet zrobiłam do niej marcepan i jestem z siebie bardzo bardzo dumna
reklama
Gemini81
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 19 Maj 2009
- Postów
- 583
Yen my w tym roku wyjeżdżamy na święta, więc nic nie robię, bo kolacja wigilijna plus obiady świąteczne będą w pakiecie. A Ty faktycznie powinnaś być dumna z siebie, krajanka marcepanowa, mniam :-)
Moniora jak tam Wasz nowy lokator sie sprawuje? I czemu właściwie nie powinno się kapać kotów w ogóle? Sorry, za głupie pytanie, ale ja zawsze miałam psy, kota nigdy.
Luckaa ja widziałam gorsze akcje w przychodni, poza tym mam wrażenie, że pielęgniarki często wprowadzaja nieprzyjemna atmosferę. Na bilansie dwulatka słyszałam jak wytykały jednej mamuśce, że sobie z dzieckiem nie radzi, były niemiłe, matka zdenerwowana, to co się dziwić, że dziecko jeszcze bardziej się darło i nie chciało współpracować.
Moniora jak tam Wasz nowy lokator sie sprawuje? I czemu właściwie nie powinno się kapać kotów w ogóle? Sorry, za głupie pytanie, ale ja zawsze miałam psy, kota nigdy.
Luckaa ja widziałam gorsze akcje w przychodni, poza tym mam wrażenie, że pielęgniarki często wprowadzaja nieprzyjemna atmosferę. Na bilansie dwulatka słyszałam jak wytykały jednej mamuśce, że sobie z dzieckiem nie radzi, były niemiłe, matka zdenerwowana, to co się dziwić, że dziecko jeszcze bardziej się darło i nie chciało współpracować.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 0
- Wyświetleń
- 4 tys
Podziel się: