reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Nasze forumowe maluszki - radości i troski związane z wychowaniem bliźniąt.

Luckaa, to bardzo dobry pomysł. Kłaść wtedy gdy są gotowe:) w miarę rozsądku oczywiście. Ja uparłam się na godzinę 20, a jak pójdą spać o 21 też nic się nie stanie, prawda:) Muszę wprowadzić nowy system, może pomorze.
 
reklama
Luckaa - nie chcesz wiedziec ile życzy sobie niania w Warszawie i najbliższej okolicy... :) za bliźnięta kwoty dochodzą do 3 tysięcy więc pracowałabym chyba dla sportu. A dodatkowo nie każdy chce do dwójki skoro może opiekowac się jednym i ma mniej stresu że czegoś niedopilnuje i dziecko sobie nabije guza a potem rodzice zmieszają z błotem :)

O kurcze 3 klocki? To ja zmieniam zawód i jade do stolici. Ja bym musiała prawie na dwa etaty robić zeby zapłacić opiekunce ;-)
 
Moja teściowa jest opiekunką z 36 letnim stażem i racja do bliźniaków nie pójdzie, bo za duża odpowiedzialność i dużo więcej pracy. Nawet z moimi nie zostaje hihihi. No, chyba że ma wsparcie drugiej osoby, a ja całymi dniami sama i daję rade bez stażu wieloletniego:)
 
Dzieki dzirwczyny na wsparcie duchowe.jutro powtorka z rozrywki.
U mnie mnie nie wchodzi w gre baraszkowanie bo one nie chca.Wyja jeszcze glosniej i pokladaja sie na dywanie.Do tego Max wstaje o 7 do szkoly a on teraz w takim wieku ze sie boi zasypiac sam wiec jestem zmuszona usypiac je poprostu okolo 21.One same o 20 juz chca spac ale nie we dwie w pokoju..Jedna druga budzi. ZNie wiem jak przezyje kiedy je w koncu razem przeniose do pokoju...
 
U nas z tym spaniem też katorga ostatnio. Od czasu przedszkola śpimy we czwórkę bo dziewczyny stęsknione chyba strasznie i nie chcą spać same w łóżeczkach. Z tym usypianiem wieczormym tez jazdy! Sa zmęczone wcześniej niz kiedyś i o 19.30 marudza strasznie. Kiedyś o 21 nie można ich było zagonić do spania... Kiedyś wkładałam doo łóżek dałam książeczki lub jakiegos miśka, włączyłam radio i wychodziłam. Zasypiały same, pośmiały się w międzyczasie. Teraz? Nie moge wyjśc z pokoju i najlepiej jak usiądę między łózkami i smyram jedna i drugą a ręce czasem za krótkie.

Dobrze że dziś piątek bo Julka chyba jutro by nie poszła do przedszkola. Znowu stanęła przed wejściem i NIE, opowiadałam o misiach, małpkach, balonach i poszła. Potem był płacz i do mamy znowu... Matko - czemu to takie trudne jest zostawiac je tam?
 
U nas z tym spaniem też katorga ostatnio. Od czasu przedszkola śpimy we czwórkę bo dziewczyny stęsknione chyba strasznie i nie chcą spać same w łóżeczkach. Z tym usypianiem wieczormym tez jazdy! Sa zmęczone wcześniej niz kiedyś i o 19.30 marudza strasznie. Kiedyś o 21 nie można ich było zagonić do spania... Kiedyś wkładałam doo łóżek dałam książeczki lub jakiegos miśka, włączyłam radio i wychodziłam. Zasypiały same, pośmiały się w międzyczasie. Teraz? Nie moge wyjśc z pokoju i najlepiej jak usiądę między łózkami i smyram jedna i drugą a ręce czasem za krótkie.

Dobrze że dziś piątek bo Julka chyba jutro by nie poszła do przedszkola. Znowu stanęła przed wejściem i NIE, opowiadałam o misiach, małpkach, balonach i poszła. Potem był płacz i do mamy znowu... Matko - czemu to takie trudne jest zostawiac je tam?

Współczuje, ale nie możesz się poddać będzie coraz lepiej. Moja chrześnica też płakała i nie można było jej odczepić od mamy w przedszkolu. Matka nieraz z płaczem wracała do pracy, ale było coraz lepiej a na koniec to już nawet nie chciała słyszeć, że z przedszkola odchodzi. To jest nowość dla dziewczynek a do tego taki wiek, że przeżywa się bardzo rozstania. Trzymam kciuki żeby było lepiej
 
Dzieki Madzia - staram się byc twarda ale wiecie jak to czasem wychodzi... wiem, że krzywda im się tam nie dzieje i jest to kolejny etap w ich zyciu - i tak jest on konieczny i może - tak sobie tłumaczę - że może łatwiej im będzie pójśc do przedszkola za rok? Bardziej martwiłam się o Majkę - ona taka strachliwa czasem - płacze jak kogoś zobaczy i jej się nie spodoba, chowa się za mna i nie da się ruszyć. A ona dziś jeszcze butów jej nie zmieniłam a ona juz do jednej z pań poleciała i rzuciła się w ramiona. Jak widac czasem boimy się o nie te sprawy i nie o te osoby :) Pocieszam się, że w razie czego mam do przedszkola 5 minut samochodem i mogę polecieć w nagłym przypadku.
 
Twoja Majka to jak moja Hania.Ona sie wzyszystkich i wszystkiego boi.
Zoska jej przeciwienstwo.
A ze spaniem dzieci to jest czasem roznie.Moj Max od urodzenia spal i zasypial sam.Zmienilo sie to okolo 3,5 roku zycia.Nocne histerie. strach.Wiec spi z tatusiem bo tatusiowi to nie przeszkadza.Przyjdzie czas ze sobie pojdzie, swoj pokoj ma:-)
Co zrobic.. Czlowiek sie oddaje bez zreszty dzieciom.
Dzis czeka mnnie powtorka z rozrywki..
 
reklama
Iws jak tak czytam o tym przedszkolu to tak sobie mysle ze chyba nigdy malych nie oddam:( straszne te poczatki musza byc. Ja to bym plakala z nimi;(

Luckaa u nas na zeby Dentinox sie sprawdzal, no a przeciwbolowo i przeciwgoraczkowo Nurofen zazwyczaj. Jak lapie przeziebienie i widze pierwsze objawy to czopek Eferalgan!

Gastone kochana badz dobrej mysli! Napewno padna dzis niewiadomo kiedy:)trzymam kciuki:)

U nas ze spaniem jest ok. To najlepsza pora jak maja spac. Klade je 12-13 w dzien, pogadaja, posmieja sie i padaja. Nie wyobrazam sobie gdyby nie spaly w lozeczkach bo wtedy jest napewno o wiele ciezej je polozyc..nawet majka ostatnio szczebelek wyjela z lozeczka ten wyciagany..na szczescie lozeczko stoi tak ze od sciany byl! bo juz by byl koniec jakby wyczaila dziure!:D wtedy byloby wychodzenie i koniec spania. A wieczorem klade je 19-19.30 i do 20 spia zazwyczaj. Tez bez placzu i jakichs awantur. One sie ciesza jak je wkladam do lozeczka i same mowia AAAAA:D buziaczek, amen i mama wychodzi:)
A tak naprawde dopiero od miesiaca spia spokojnie cale noce. Wczoraj zasnely przed 20 i dopiero o 6.30 na mleko sie obudzily i lezaly jeszcze sobie godzinke cicho a ja dosypialam.Boje sie tych piatek wychodzacych ale widze ze juz sie zaczelo. Na szczescie majka marudzi w dzien! w dzien to zniose!:)

My bylysmy rano na spacerku z kolezankami blizniaczkami i jak zaczely sie krecic to z kolezanka wymienilysmy po jednej w wozku i jedna jej siedziala z jedna moja:) ale bylo zainteresowanie. Za rece sie lapaly, po wlosach dotykaly, ogladaly a jak wyciagalismy kolezanki coreczke z naszego wozka pod ich domem to placz byl bo nie chciala wysiadac tak jej sie podobalo z moja Maja:) no i mamy sposob na spokojne spacery:)
 
Ostatnia edycja:
Do góry