witajcie
na wstępie witam nowe mamusie kochanych bliźniaków
przepraszam, że tak mało zaglądam, ale zakopana w papierach a po pracy same rozumiecie...hm szczególnie mamy "grzecznych" dzieci, podczytuję was prawie systematycznie, ale nie mam czasu, żeby odpisać
cieszę, się, że nie tylko moje dzieci są nadaktywne
Ywn ciesz sie, że jeszcze nie szaleją twoje aniołki, przynajmniej masz jeszcze trochę spokoju, a jak pamietam masz grzeczne dziewczyny wiec ciesz sie chwila, potem będziesz przeżywać rozwalone głowy, milipony guzów, pogryzione ciałka itd. blokady wszędzie na około, dziewczyny pewnie jak sie rozbiegają to wtedy powiesz, ale było fajnie jak nie chodziły...
zoska przeraziłam mnie tym przechodzeniem jak on to zrobił?, ja też swoje zostawiam rano niby śpią idę się myć, malować przychodzę a one już rzucają się poduszkami, nawet na myśl mi nie przeszło,żeby przelazło któreś
co do samotnych wyjść popieram my z mężem częściej wychodzimy oddzielnie co prawda to prawda, ale czasem mi tego brakuje wspólnie nie wychodzimy bo nie chcemy prosić babć i tak dużo pomagają, ale takie wyjścia służą wszystkim
też uważam, że nie można porównywać dzieci to tak jak my dorośli jeden waży 40kg jedne 140 i tak samo dzieci moja dwójka też inaczej mały śpi w miare mała drze się prawie co noc bóg wie czemu, mała biega jak opętana, maly spokojniej itp. dużo różnic a niby z jednego brzucha
taki sentymencik mnie wziął do tego forum, ale fajnie było tu zaglądać dowiadywać się od a do z, to anprawdę skarbnica wiedzy
co u nas:szatany latają, gadają coraz wiecej, nadal są nieznośne momentami...ale są kochane, ja zapracowana, ale jest ok.
pozdrawiam, trzymajcie się cieplutko