Anulka, ja kupiłam taki dla dzieci.
Miałam przez 8 lat jedynaczkę i powiem Wam, że moja Wiki nie jest rozpuszczona za bardzo. A przynajmniej w porównaniu z innymi dziećmi. Swoją drogą jak patrzę na wychowanie dzisiejszej "młodzieży" to włos mi dęba staje. Zero szacunku i myślenia. Chociaż na to ostatnie składa się obecna edukacja, która ni huhu nie uczy myślenia. Wszystko na pamięć. Ale ponieważ ja byłam nauczona, że myślenie jest najważniejsze, to staram się też wpoić to mojej córci.
Majka, nie martw się przykurczami. Szybko przejdą po pieluchowaniu.
Ja jak się dowiedziałam, że będą bliźniaki, to akurat byłam z koleżanką, która miała mieć wizytę po mnie, a jakiś rok wcześniej mi wykrakała bliźniaki. Pierwsze co zrobiłam po wyjściu z gabinetem, to jej powiedziałam, że ją zamorduję ;-) Ale ryczałam w trakcie tej wizyty jak głupia, bo usłyszałam bicia serduszek i takie mieszane uczucia we mnie były. Najlepsze jest to, że w ogóle nie przejmowałam się tym, jak sobie poradzę z dwójką.
Cholera, pogoda się zmieniła i łeb mnie zaczął napierniczać. Chłopcy chyba też to odczuwają, bo stali się marudni maksymalnie.
Milenka nie bój żaby, przez kilka pierwszych miesięcy możesz mieć go nieregularnie.
Miałam przez 8 lat jedynaczkę i powiem Wam, że moja Wiki nie jest rozpuszczona za bardzo. A przynajmniej w porównaniu z innymi dziećmi. Swoją drogą jak patrzę na wychowanie dzisiejszej "młodzieży" to włos mi dęba staje. Zero szacunku i myślenia. Chociaż na to ostatnie składa się obecna edukacja, która ni huhu nie uczy myślenia. Wszystko na pamięć. Ale ponieważ ja byłam nauczona, że myślenie jest najważniejsze, to staram się też wpoić to mojej córci.
Majka, nie martw się przykurczami. Szybko przejdą po pieluchowaniu.
Ja jak się dowiedziałam, że będą bliźniaki, to akurat byłam z koleżanką, która miała mieć wizytę po mnie, a jakiś rok wcześniej mi wykrakała bliźniaki. Pierwsze co zrobiłam po wyjściu z gabinetem, to jej powiedziałam, że ją zamorduję ;-) Ale ryczałam w trakcie tej wizyty jak głupia, bo usłyszałam bicia serduszek i takie mieszane uczucia we mnie były. Najlepsze jest to, że w ogóle nie przejmowałam się tym, jak sobie poradzę z dwójką.
Cholera, pogoda się zmieniła i łeb mnie zaczął napierniczać. Chłopcy chyba też to odczuwają, bo stali się marudni maksymalnie.
Milenka nie bój żaby, przez kilka pierwszych miesięcy możesz mieć go nieregularnie.