hej, ja mam chyba jakiegoś pecha, od kilku dni próbuję napisać, zaznaczam sobie cytaty, odpisuję, a potem albo mi się kończy bateria w laptopie, albo dzieci krzyczą co chwilę albo internet się wyłącza :/ WIęc znowu będzie bez odniesień, chyba że sobie coś przypomnę.
O choince też myślę, w tamtym roku robiłam ostatnią choinkę monotematyczną

biało-srebrną, myśląc, że teraz będzie czas na jak najbardziej kolorowe choinki. Chciałabym kupić jak co roku żywe drzewko ale jak pomyślę o konieczności sprzątania igiełęk co kilka godzin to mam już dość... Ale sztucznej też nie mamy... OZdoby chcialam kupić takie plastikowe i kolorowe, kiedyś chcę z dziećmi przygotowywać ozdoby pierniczki itd, taka choinka mi sie strasznie podoba, ale póki co za młode

A jak WY będziecie spędzać swięta, wigilię? My postanowiliśmy zaprosić rodziców do nas. Dla nas kiepsko tluc się z dziećmi wieczorem do innego miasta, potem co z noclegiem? MOja mama jest unas cały czas, wysyląć ją teraz do domu żeby dla nas wigilie szykowała to też bez sensu. A w święta to pewnie będą u nas odwiedziny ciągle, choc az tak licznej rodziny nie mamy...
jak tam z waszymi zimowymi spacerami? my sie wybralismy raz odkad spadly te sniegi.bylo -5st, ale dzieci ubrane i cale szczesliwe po spacerze, wyspaly sie lepiej niz w domu. ale jezdzenie wozkiem w tej brei nie jest latwe, pustym to jeszcze jako tako, ale z obciążeniem... no i trasa ograniczona do okrążenia kamienicy, bo dojście do przejścia przez ulicę to wąziutka ścieżka. Na rękach nosić moje 9kg kruszynki też mi się nie uśmiecha, pozostaje wietrzenie w domu, szkoda że balkonu nie mamy
ois, ale Ty masz szczęście. U mnie chrzest chyba niewiele pomógl, WOjtek po nim był przez jakiś czas jeszcze bardziej krzyczący, mimo że w kościele spały jak aniołki.tak że różnie to bywa...Ostatnio budzi się średnio co dwie godziny, trzeba go przytulić, od smoka też uzależniony już calkiem, jak wypadnie to się drze, o właśnie musze lecieć
co do wenflono to moje miały w główkach w szpitalu, ja ten okres przezyłam jakoś dziwnie, sama kiepsko chyba dochodziłam do siebie i kompletnie nie umiałam ptać o dzieci, nie wiedzialąm o co własciwie, przyjmowaląm to co mówili lekarze. Teraz widzę że można było bardziej zadbać chociażby o spłaszczone glowki, a tak dzieci leżały cały czas na tej samej stronie przez trzy tygodnie i spłąszczenie sie utrwalilo. Na szczęśćie terazpo 9 miesiącach już jest o niebo lepiej i mam nadziejęże się wyróna calkiem.
gosia big, gdzie Ty się podzialąś?? Mam nadzieję, że to nie jakieś kłopoty CIę oderwały od netu, i że biegunka u dzieci nie była czymś groźńym??
A, no i proszę mni uwzględnić w kolejce do roczku

)) MY też, my też niedługo bo 8 marca
