reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Nasze forumowe maluszki - radości i troski związane z wychowaniem bliźniąt.

lenna nie widziałam że enfamil można tak długo trzymać, ciekawa sprawa, to ważne, bo moje dziewczynki początkowo też dużo mleka marnowały. Ja swoje karmiłam Bebilonem (droższym) do 7mca. Potem przeszliśmy na tańsze bebiko.
 
reklama
W aptece internetowej z której zamawiam bebilon i enfamil sa w tej samej cenie. I taki mam plan żeby do pół roku enfamil a później coś tańszego a jak wyjdzie to zobaczymy.
a wogóle to możecie sobie sprawdzić mają niezłe ceny lepsze niż doz z którego początkowo zamawiałam. Tylko że ja odbieram na miejscu w aptece i nie płacę za przesyłkę Strywald
 
W aptece internetowej z której zamawiam bebilon i enfamil sa w tej samej cenie. I taki mam plan żeby do pół roku enfamil a później coś tańszego a jak wyjdzie to zobaczymy.​


a wogóle to możecie sobie sprawdzić mają niezłe ceny lepsze niż doz z którego początkowo zamawiałam. Tylko że ja odbieram na miejscu w aptece i nie płacę za przesyłkę Strywald

lenna a nie jest tak ze to kolejne mleko czyli 1 w naszym wypadku jest jeszcze bardziej ciezko strawne?moi tez maja podobne objawy z tymi zielonymi kupami i smierdzacymi i rzadkimi czesto....ten enfamil chwaliła pediatra.to tez jest tak ze jest enafamil 1,2 itd??
my dzisiaj bylismy na wizycie u okulisty(mielismy w zleceniach z wypisu ze szpitala tak profilaktycznie).mieli takie badanie dno oka,czy twoi tez moze?powiedziala ze jeszcze siatkowka sie nie wykształciła do konca i juz niedługo powinna.hmm czy to jest normalne??za miesiac kontrola.idziemy za tydzien na bioderka i pozniej jeszcze do neurologa..
lenna tobie tez tak zlecili??
 
Justella - my mielismy w zaleceniach szpialnych okuliste poniewaz chlopcy mieli tlenoterapie, ktore moglaby uszkodzic oczka...procedura jest taka, ze wizyte masz w 4,8,12 tygodniu zycia i po roku jezeli wszystko jest ok. Na pierwszej wizycie okulista nas wystraszyl, ze blada siatkowka i ze w sumie to jeszcze moze byc ale w sumie to nie dobrze...taki czarnowidz:( bylam jeszcze u niego w 8 tygodniu i gdy powiedzialam, ze widzimy sie w 12 tyg to on ze czesciej, ze mam byc za 2 tygodnie no wiec ja odpuscilam wizyty u niego bo na nfz byly dopiero na grudzien i wszystkie mialam platne i pojechalismy do katowic do bardzo polecanego okulisty na badanie z wideorejestracja....i naprawde konkretnie i super! zakropiono oczka 3 razy potem badanie trwajace kilka sekund...gosciu wszystko rejestrowal na laptopie i mogl sobie spokojnie obejzec dno oka, segment po segmencie bez meczenia maluchow..wystarczyla mu doslownie sekunda i mial ujecie i po krzyku!! i powiedzial, ze i tak wiedzial,ze bedzie ok bo przy 36 tygodniu, przy takiej wadze urodzeniowej to byly marne szanse ze byloby cos nie tak....i faktycznie wszystko ok i widzimy sie za rok...naprawde ten poprzedni okulista to chyba na kase nas naciagal a dzieci tak meczyl, ze ja to bylam spocona jak szczur przy ich badaniu....dobre 5 minut grzebal im w oku..oni wyli w nieboglosy nie dajac sobie otworzyc oczka a on coraz bardziej i tak bledne kolo aleeeeeeeeeee luz maluchy sie zemscily na nim...Oskarek jak sie chwycil jego twarzy to mial normalnie odbite pazurki na policzkach a Wikus puscil mu baka prosto w twarz:)))))))))))))
ps chlopcy mieli blada siatkowke przez anemie...masz zlecone badanie krwi?

Dziewczynki mam pytanie....moje chlopaki koncza 4 miesiace 14 i przygotowuje sie do rozszerzania diety...mam totalny metlik jak to zrobic...daje im juz od paru dni odrobinke jabluszka:) no nie wytrzymalam i luz, lubia i nic sie nie dzieje po:)
ale jak to jest....to daje jabluszko...ale mleka tyle samo..to traktuje jak deserek? a co z marchewka..kupilam gerbera taki obiadek - marchewka...ale to jest strasznie duzy sloiczek?!? to ile maja tego zjesc? a co z kaszka? a jak kaszka to ile mleka? kurcze zaplatalam sie z tym...a jablko z marchewka kiedy? a te inne owocowe deserki? a zupki? ermmmmm HELP!!!!
 
lenna, powtozę Ci to co mi ciągle powtarzali :D - to że mamy bliźniaki nie znaczy że beda tak samo sie rozwijać - każde dziecko jest inne i ma inne tempo :) Niesttey, pokusa porównywania ciągle będzie. Daj czas córeczce, zobaaczysz jeszcze jak sie słodko uśmiechnie. ( a co do skupiania wzroku to nie pamietam kiedy to powinno być ;) )


Nam tak mówiła neurolog. Że dziewczynki każda w swoim tempie sie rozwija i to jest prawidłowe. Teraz widzę, że Majka szybciej łapie chodzenie, wstawanie. Julka siedzi i nie ma chęci przemieszczania się. Niektórzy mówią, że szkoda Julci bo ona tak sobie sama na kocu siedzi. Z drugiej strony uważam, że i tak jak na bliźniaki to bardzo szybko przyswajają sobie nowe umiejętoności. Maja ma dopiero 9 miesięcy a potrafi koło mebli chodzić już i z mamą za ręce przebierać nóżkami pare kroczków. Ja sie staram nie porównywać bo to nikomu pozytku nie przyniesie. Poświęcem tyle samo czasu jednej jak i drugiej i w końcu same sie nauczą - nie sa gamonie. Na pocieszenie - bardziej swoje, no i może części z Was - naurolog na ostatniej wizycie zaprosiła nas na kolejną w styczniu i mówi - może do tego czasu nauczą się chociaż raczkować- a tu taka niespodzianka! :) Także Mamusie - głowy do góry.

onna byliście gdzieś na wakacjach? Też mamy taki kojec i też oddzielamy dzieci kocem, bądź ręcznikiem ale już nie chcą tak spać - nie pasuje im.

My juz mamy kilka nocy poza domem. Na początku był stras straszny. Spały w kojcu - alr to rozwiązanie sprawdziło się jak Małe miały po pół roku. Teraz zainwestowaliśmy w łóżeczka turystyczne. Super rozwiązanie. Składasz - mniej miejsca zajmują w bagazniku niż przy kojcu. Znaleźliśmy niedaleko nas w sklpeie za nieduże pieniądze - bez bajerów bo to i tak niepotrzebne. Małe śpią i się nie budzą od siebie - tym bardziej, że one podczas snu wędruja po całym łóżku więc na koniec lądują na sobie i koc nic nie daje. :)

Dziewczynki mam pytanie....moje chlopaki koncza 4 miesiace 14 i przygotowuje sie do rozszerzania diety...mam totalny metlik jak to zrobic...daje im juz od paru dni odrobinke jabluszka:) no nie wytrzymalam i luz, lubia i nic sie nie dzieje po:)
ale jak to jest....to daje jabluszko...ale mleka tyle samo..to traktuje jak deserek? a co z marchewka..kupilam gerbera taki obiadek - marchewka...ale to jest strasznie duzy sloiczek?!? to ile maja tego zjesc? a co z kaszka? a jak kaszka to ile mleka? kurcze zaplatalam sie z tym...a jablko z marchewka kiedy? a te inne owocowe deserki? a zupki? ermmmmm HELP!!!!

Powiem jak byłu u nas. Ja zaczynałam od marchewki. Słoiczek jeden starczał nam na dwa dni - dawałam po kilka łyżeczek tak na godzinkę przed jedzeniem mleczka. Po tych dwóch dniach dałam jeden słoiczek na pół. Marchewkę jadły około tygodnia. A słoiczek 130ml tylko się wydaje wielki :) Jak smakuje to pochłoną w oka mgnieniu.
Potem jabłuszko. Tak samo - tydzień. Jabłko z marchewką - juz tylko dwa. U mnie szybko Dziewczyny nauczyły się juz niedojadac mleka. Potem jabłko robiłam sama - kroiła, gotowałam i mieliłam na mus. Także spokojnie. Jak załapiesz i wyrobisz swoje własne zasady to karmienie nowymi produktami będzie proste (byle nie były uczulone na nic). Moim zmartwieniem jedynym jest co im ugotować.:)
 
lenna a nie jest tak ze to kolejne mleko czyli 1 w naszym wypadku jest jeszcze bardziej ciezko strawne?moi tez maja podobne objawy z tymi zielonymi kupami i smierdzacymi i rzadkimi czesto....ten enfamil chwaliła pediatra.to tez jest tak ze jest enafamil 1,2 itd??
my dzisiaj bylismy na wizycie u okulisty(mielismy w zleceniach z wypisu ze szpitala tak profilaktycznie).mieli takie badanie dno oka,czy twoi tez moze?powiedziala ze jeszcze siatkowka sie nie wykształciła do konca i juz niedługo powinna.hmm czy to jest normalne??za miesiac kontrola.idziemy za tydzien na bioderka i pozniej jeszcze do neurologa..
lenna tobie tez tak zlecili??

Nie wiem jak z tym trawieniem ale jakoś tak intuicja mi mówi że ten nenatal im nie leży i wcale się nie dziwie bo jak ja go wącham to bierze mnie na wymioty :)
Tak enfamil jest 1, 2 zawiera lipil który ma znaczenie w rozwoju wzroku i mózgu. Mi chwaliła położna i mówiła że bebiko to później a teraz enfamil albo bebilon 1 a że ta sama cena to biorę enfamil.
U okulisty byliśmy i tez usłyszałam że siatkówka rozwojowa i do kontroli za 4 tyg. troche się zmartwiłam ale podobno u wcześniaków to normalne. No i moje miały tlenoterapię i to podobno też niedobrze dla wzroku. Ale Jerzyk tak głęboko patrzy mi w oczy podczas karmienia że nie wierzę że coś jest nie tak a przecież to on mial CPAP....
Na bioderkach już byliśmy, prywatnie bo lepszy sprzet 70 zł od głowy i jest wszystko ok. Neurologa nie mamy ale idziemy z Jurkiem do poradni patologii noworodka i może tam będzie neurolog, ale to po 20 listopada. I mamy powtorkę badania słuchu. W szpitalu było ok więc pewnie teraz też będzie.

A na to mleko czekam jak na zbawienie. Z jurkiem wczoraj walka do 1.45. Zaczynam go podejrzewać o ściemnianie że niby głodny a tak naprawde to na ręce...Na koniec zjadł może 10 ml (5 próba nakarmienia) i w końcu padł!!!!
A zapowiadało się że Hania będzie gorsza :)
 
Justella - my mielismy w zaleceniach szpialnych okuliste poniewaz chlopcy mieli tlenoterapie, ktore moglaby uszkodzic oczka...procedura jest taka, ze wizyte masz w 4,8,12 tygodniu zycia i po roku jezeli wszystko jest ok. Na pierwszej wizycie okulista nas wystraszyl, ze blada siatkowka i ze w sumie to jeszcze moze byc ale w sumie to nie dobrze...taki czarnowidz:( bylam jeszcze u niego w 8 tygodniu i gdy powiedzialam, ze widzimy sie w 12 tyg to on ze czesciej, ze mam byc za 2 tygodnie no wiec ja odpuscilam wizyty u niego bo na nfz byly dopiero na grudzien i wszystkie mialam platne i pojechalismy do katowic do bardzo polecanego okulisty na badanie z wideorejestracja....i naprawde konkretnie i super! zakropiono oczka 3 razy potem badanie trwajace kilka sekund...gosciu wszystko rejestrowal na laptopie i mogl sobie spokojnie obejzec dno oka, segment po segmencie bez meczenia maluchow..wystarczyla mu doslownie sekunda i mial ujecie i po krzyku!! i powiedzial, ze i tak wiedzial,ze bedzie ok bo przy 36 tygodniu, przy takiej wadze urodzeniowej to byly marne szanse ze byloby cos nie tak....i faktycznie wszystko ok i widzimy sie za rok...naprawde ten poprzedni okulista to chyba na kase nas naciagal a dzieci tak meczyl, ze ja to bylam spocona jak szczur przy ich badaniu....dobre 5 minut grzebal im w oku..oni wyli w nieboglosy nie dajac sobie otworzyc oczka a on coraz bardziej i tak bledne kolo aleeeeeeeeeee luz maluchy sie zemscily na nim...Oskarek jak sie chwycil jego twarzy to mial normalnie odbite pazurki na policzkach a Wikus puscil mu baka prosto w twarz:)))))))))))))
ps chlopcy mieli blada siatkowke przez anemie...masz zlecone badanie krwi?

Dziewczynki mam pytanie....moje chlopaki koncza 4 miesiace 14 i przygotowuje sie do rozszerzania diety...mam totalny metlik jak to zrobic...daje im juz od paru dni odrobinke jabluszka:) no nie wytrzymalam i luz, lubia i nic sie nie dzieje po:)
ale jak to jest....to daje jabluszko...ale mleka tyle samo..to traktuje jak deserek? a co z marchewka..kupilam gerbera taki obiadek - marchewka...ale to jest strasznie duzy sloiczek?!? to ile maja tego zjesc? a co z kaszka? a jak kaszka to ile mleka? kurcze zaplatalam sie z tym...a jablko z marchewka kiedy? a te inne owocowe deserki? a zupki? ermmmmm HELP!!!!

lona tak mam zlecone badanie krwi,po nd mam zrobic.to badanie oczek to wygladało jak u ciebie.3 razy co 3 min zakrapiane oczka i za 20 min badanie w ciemni.trwało chwilke.powiedziala ze jest ok,ze w fazie rozwojowej jest ta siatkowka.mysle ze bedzie dobrze:)do neurologa mamy isc bo pediatra zauwazyla u frania jak go polozyła na brzuchu ze tak nogi prostuje wiec podejrzewa napiecie male miesniowe.zobaczymy,najwyzej trzeba bedzie go pocwiczyc troszke.

Nie wiem jak z tym trawieniem ale jakoś tak intuicja mi mówi że ten nenatal im nie leży i wcale się nie dziwie bo jak ja go wącham to bierze mnie na wymioty :)
Tak enfamil jest 1, 2 zawiera lipil który ma znaczenie w rozwoju wzroku i mózgu. Mi chwaliła położna i mówiła że bebiko to później a teraz enfamil albo bebilon 1 a że ta sama cena to biorę enfamil.
U okulisty byliśmy i tez usłyszałam że siatkówka rozwojowa i do kontroli za 4 tyg. troche się zmartwiłam ale podobno u wcześniaków to normalne. No i moje miały tlenoterapię i to podobno też niedobrze dla wzroku. Ale Jerzyk tak głęboko patrzy mi w oczy podczas karmienia że nie wierzę że coś jest nie tak a przecież to on mial CPAP....
Na bioderkach już byliśmy, prywatnie bo lepszy sprzet 70 zł od głowy i jest wszystko ok. Neurologa nie mamy ale idziemy z Jurkiem do poradni patologii noworodka i może tam będzie neurolog, ale to po 20 listopada. I mamy powtorkę badania słuchu. W szpitalu było ok więc pewnie teraz też będzie.

A na to mleko czekam jak na zbawienie. Z jurkiem wczoraj walka do 1.45. Zaczynam go podejrzewać o ściemnianie że niby głodny a tak naprawde to na ręce...Na koniec zjadł może 10 ml (5 próba nakarmienia) i w końcu padł!!!!
A zapowiadało się że Hania będzie gorsza :)

lenna ja tez przejde na enfamil,czyli teraz bedzie enfamil 1 trzeba kupic tak?moi tez juz z tym jedzieniem sa jacyc dziwni.jedli co 3 godz teraz jedli by najchetniej co godzine i to kazda ilosc..zrobilam 80ml i tez zjedli.kiedys jak zjedli to spali,teraz sie budza i nie wiadomo o co im chodzi,maja sucho,nakarmieni sa i cos jest nie tak.napinaja sie,puszczaja baczki,a najgorsze ze smoka nie umieja ssac.nie wiem jak ich tego nauczuc.wypluwaja i juz,ehh moi słuch mieli badani takim sprzetem jurka owsiaka,czy w zwiazku z ta akcja jego i było ok.juz nie kazali nam powtarzac.
 
Ostatnia edycja:
ale mam nerwa. przekleta sluzba zdrowia. bylam dzis w poradni okoloporodowej z Mackiem ze wzgledu na to jego zanoszenie sie i bezdech przy placzu, i co? i nawet slowem pani doktor nie wspomniala nic o tym tylko usg glowki kazala zrobic i do poradni rehabilitacyjnej skierowanie dala. Jakas zenada wogole, nawet nie zdazylam jej spytac bo wypedzila mnie od razu na to usg i dala kartke kiedy nastepna wizyta (pod koniec stycznia) i zawolala nastepnych kabaret jakis. zdazyla tylko wypytac gdzie pracuje ja i moj i zwazyla go. ciekawe po co jej info gdzie pracujemy a nie mowi nic o dziecku. Maciek wazy 5460g!!!! szok klocek jeden :). jestem zla na siebie ze jej nie spytalam o nic ale mnie zatkalo zreszta myslalam ze wroce z tym usg glowki i cos mi powie a ona wziela kartke i pozegnala. zalamka. ja chyba jakas lewa jestem
 
A my chorujemy, darek gorączka 38.1, bylismy u lekarza i oczywiscie gardło.
Wczoraj w goraczce leżał niemrawy, jak po czopku mu zeszła to do 24 głupial
Agata nauczyła sie klaskąc i teraz cały czas klaszcze i sie cieszy,a my z nią.:-D
 
reklama
Do góry