Dziewczyny kiedy bobasy przewracac powinny sie z brzucha na plecy? Moja Milenka mnie tak dzis zaskoczyla
Dzis obrazilo sie na mnie i meza pol jego rodziny Juz w szpitalu zapowiedzialam ze nie chce odwiedzin dalszej rodziny przez pierwsze dni. Pierwszy dzien po szpitalu w domu wchodzimy my a za nami wlecze sie juz ciotka, i tak co dzien ktos wlazi bez pukania jak do stajni jak do zoo ogladac okazy (moje dziewczynki). nie mam nic przeciwko odwiedzinom ale zapowiedzianym, do tej pory byly u mnie 3 kolezanki i mama i siostra, a od stony meza przylazi kto chce kiedy chce. bez pytania bioa dzieci na rece i niancza. nie docieraja delikatne sugestie. non stop niby w zartach krytyka pod moim adresem (czuje sie jak ułom bez pojecia co do opieki nad dziecmi). dzis bylo apogeum. zprzyszla ciotka i kuzynka mojego, my w pokoju jemy obiad, tesciowa mowi "oni obiad jedza teraz to..." i przylazly. w butach (mamy jasny dywan) i bez niczego bez pukania " a my z cmentarzy wracamy troche blota mamy" ja nie mam nerwow w ty,m momencie. potem kiedy ubieralismy male na spacer ciotka pyta czy chce sie ubrac ja na to ze nie ze R jest juz na polu i wezmie mala a ja sie ubiore, potem <Milena zaczela plakac wiec ja wzielam na rece i uspokoic chcialam ciotka na to daj ja pobujam (z rozkazem takim) ja umiem uspokoic swoje dziecko, mam juz poprostu dosc pomocy na sile wtedy kiedy jej nie potrzebuje. na to chyba sie az zapienila ciotka i kuzynka i mowi kuzynka e mama chciala tylko pomoca ja juz taka wk.....na ze chyba mam cos do powiedzenia na temat swojego dziecka i w koncu po 1,5 miesiaca spadlo to ze mnie to napiecie ze w koncu cos powiedzialam na glos. teraz tesciowa jak i wszyscy obdzwonieni w kolo sie obrazili. tesciowa mowi ze ona dla moich gosci jest mila (jakich gosci??) i ze sami zostaniemy i nikt nie przyjdzie oczywiscie powiedziala to do mojego a wlasciwie wykrzyczala a ja slyszalam przez drzwi mi sie cholernie przykro zrobilo. przepraszam musialam sie wyzalic. ja tam sie ciesze bo w koncu spokoj bedzie, ale w tym wszystkim nikt nie widzi mojej osoby moich potrzeb tego ze potrzeba mi chwili prywatnosci, czy zle zrobilam?
Dzis obrazilo sie na mnie i meza pol jego rodziny Juz w szpitalu zapowiedzialam ze nie chce odwiedzin dalszej rodziny przez pierwsze dni. Pierwszy dzien po szpitalu w domu wchodzimy my a za nami wlecze sie juz ciotka, i tak co dzien ktos wlazi bez pukania jak do stajni jak do zoo ogladac okazy (moje dziewczynki). nie mam nic przeciwko odwiedzinom ale zapowiedzianym, do tej pory byly u mnie 3 kolezanki i mama i siostra, a od stony meza przylazi kto chce kiedy chce. bez pytania bioa dzieci na rece i niancza. nie docieraja delikatne sugestie. non stop niby w zartach krytyka pod moim adresem (czuje sie jak ułom bez pojecia co do opieki nad dziecmi). dzis bylo apogeum. zprzyszla ciotka i kuzynka mojego, my w pokoju jemy obiad, tesciowa mowi "oni obiad jedza teraz to..." i przylazly. w butach (mamy jasny dywan) i bez niczego bez pukania " a my z cmentarzy wracamy troche blota mamy" ja nie mam nerwow w ty,m momencie. potem kiedy ubieralismy male na spacer ciotka pyta czy chce sie ubrac ja na to ze nie ze R jest juz na polu i wezmie mala a ja sie ubiore, potem <Milena zaczela plakac wiec ja wzielam na rece i uspokoic chcialam ciotka na to daj ja pobujam (z rozkazem takim) ja umiem uspokoic swoje dziecko, mam juz poprostu dosc pomocy na sile wtedy kiedy jej nie potrzebuje. na to chyba sie az zapienila ciotka i kuzynka i mowi kuzynka e mama chciala tylko pomoca ja juz taka wk.....na ze chyba mam cos do powiedzenia na temat swojego dziecka i w koncu po 1,5 miesiaca spadlo to ze mnie to napiecie ze w koncu cos powiedzialam na glos. teraz tesciowa jak i wszyscy obdzwonieni w kolo sie obrazili. tesciowa mowi ze ona dla moich gosci jest mila (jakich gosci??) i ze sami zostaniemy i nikt nie przyjdzie oczywiscie powiedziala to do mojego a wlasciwie wykrzyczala a ja slyszalam przez drzwi mi sie cholernie przykro zrobilo. przepraszam musialam sie wyzalic. ja tam sie ciesze bo w koncu spokoj bedzie, ale w tym wszystkim nikt nie widzi mojej osoby moich potrzeb tego ze potrzeba mi chwili prywatnosci, czy zle zrobilam?