Nasze forumowe maluszki - radości i troski związane z wychowaniem bliźniąt.

[iws]

IWS a co byś chaiala zeby zasyopialy po kapieli? Ja nawet nie mysle o zamianie bo one po kapieli to sa pobudzone. A mleko na nos moga dostawac nawet jak beda juz duze. ja chodzialam do zerowki i ciaglam butle.

Chciałabym aby zasypiały później niż 19 bo wstają o strasznie wczesnej porze. No i żeby tata miał więcej czasu na zabawę z nimi. Jedzenia domagająś się właśnie koło 7 a potem juz sa śpiące i o kąpieli można pomarzyć bo marudzą i płaczą.

anulka a jaki wózek wybieracie? Ja ciągle się zastanawiam jaki wybrać. Mam już upatrzony jeden (dzięki dziewczynom z forum ). Ponieważ ja dużo jeżdżę więc dla mnie to niezbędny wydatek, bo nie wyobrażam sobie ciągnąć mojego wielkiego zooma.
Nad fotelikami też się zastanawiam. W sklepie oglądałam Recaro. Bardzo mi się podobają i chyba na takie się zdecydujemy. Mają super opinię, rozkładają się do tzw pozycji spoczynkowej, jak dziecko rozepnie pas to mają sygnał dźwiękowy. Cena jest wysoka ale jest to przedział do 36kg więc starczy na lata.

My chyba tez Recaro - upatrzone mamy i pewnie koło zimy bedzie trzeba kupic. A o wózku zaczynam myślec. Jak foteliki zmienimy to wozić spacerówki to bedzie kosmos.

 

[Kasiona]

Witam,

Cudna noc za nami az jestem w szoku, lalki zjadły o 22 i obudziły sie o 2.20 !! szok apotem o 5.20 i ladnie spaly do 8.30. Ale nie ma nic za darmo, Milena dopiero teraz przyciela komara a z Zuzia tesciowa jeszcze walczy...

Dziewczyny co robilyscie jak sie dwojka naraz na papu obudzila? Ja zazwyczaj mam ostatnio kogos do pomocy ale jak jestem sama to szał jeden wielki. przebrac pieluche, nakarmic odbic i ululac to pół godz a druga w tym czasie wyje nie wiem jak sobie poradzic, chce byc kiedys samodzielna ale jak??

I co do sab simplex to tez nie rozumiem zachwytu nad nimi duzo trzeba dawac drogie, a esputicon jest po 11zl i daje sie tylko 1 krople.

Moje gwiazgy koncza dziś pierwszy miesiąc!! i chyba z tej radosci spac nie mogą.

Olis ja moje karmie butla zawsze rowneczesnie, podkladam im butle pieluszkami i jedza sobie a ja czuwam nad nimi, ten ktory pierwszy zje- biore na rece czekam chwilke i pozniej odkladam na boczku i biore drugiego..wczesniej czekalam po pol godziny z moja mama az im sie odbije jak jestem z moim O wieczorem tak robie, ale gadalam z lekarka powiedziala nam odbije nie odbije mozna ulozyc na boczku to sie dziecko nie zachlysnie nie bylam przekonana do tego nawet pisalam chyba na forum ze jakas dziwna ta lekarka i wogole, ale faktycznie robimy wlasnie tak zyjemy i jest ok zreszta nie mam wyjscia moja mama juz pojechala a ja zostalam smama na placu boju, pisalam wlasnie na moim watku wrzesniowym i podziele sie z wami tez refleksjami ze kurde jak czytam wasze posty strasze mamusie to napawaja mnie optymiezmem, ze to chwilowe i ze minie, ze kazda mama mui przez to przejsc, nieprzespane noce itp ale warto bo mamy dzieci ze soba sa zdrowe i wszytsko jest dobrze nie ma sie cos uzalac... to najwaznijesze, skarbeczki sa z nami i wogole jak sobie pomysle o tym to uwazam sie za super szczesciare

z rana wale sobie makijaz i od razu czlwoiek czuje sie lepiej cwicze brzuszki i w przyszylm roku mam zamiar jechac nad morze i rozebrac sie bez obciachu i chyba wyzwalaja sie we mnie jakies hormony szcescia z tyc brzuszkow hehe bo obudzialam sie mega szczesliwa i z nowa sila na sprostanie zadania: MAMA BYC

tak sie chcialam z wami podzielic moimi refleksjami milego dnia dzielne mamuski

 

[iza8]

witajcie ;000

ja wlasnie wrociłam z rehabilitacji, jezdze z małym bo ma asymertie i nieprawidłowe napiecie. Wasze dzieciaczki miały takie problemy?podobno to dosc czeste u bliźniaków
co rehabilitant to inne zalecania i cwiczenia....sama juz nie wiem co jest dla malego dobre ,czy przyjemne cwiczenia na luzie czy wymuszajace prawidłowa pozycje-co wiaze sie z płaczem

ja z maluchami zostaje sama w nocy jak maz idzie do pracy o 21 i ciezko mam, bo moje maluchy ida spac ok 19-20 i budza sie po4 razy kazdy....rekord to 15 razy eh...zazdroszcze jak wasze dzieciaszki nie maja problemów z brzuszkami... wtedy naprawde mozna cieszyc sie z bycia mama, mi czasem ciezko byc optymistką po10 pobudkach w nocy;(

 

[Luckaa]

Olis po prostu na pierwszym miejscu jedzenie żeby nie plakaly z glodu, reszte to po kolei jak pozwolą, czyli odboijanie, karmienie itd, ja nie przestrzegalam odbijania jakoś szczególnie. I karmilam tak jak kasiona, podkładałam coś, albo kłade obu koło siebie i karmie, wkońcu mam dwie rece prawda?
Iws ja tez kombinuje żeby kłaśś ich po 19, wiec daje im jeść koło 17 żeby nie były mocno głodne (bo wtedy przy kapaniu i ubieraniu jest sajgon), i zasypiajaą ok 20.
Co tydzień kłade ich sama, wiec daje im jeść własnie przed kapielą, a potem najwyzej dopcham.
Tez mysle o zmianie wózka na lżejszy bo coraz ciężej mi, a myśle o trójkołowcu, ale nie mam pojęcia jak jezdzi.

 

[olis23]

Dodam jeszcze że karmię piersią więc dwu naraz rady nie dam,

Pytanie z innej beczki, co może znaczyć takie zachowanie? Karmię piersią ładnie ssa a pod koniec jedzenia zaczyna sie "nerwica" jak ja to nazywam, wiercą się łapią cyca wypuszczaja placza i w kółko tak i nie wiem czy glodne czy co pokarmu mam duzo, leci im bokami (małe świnki pepy) i juz nie wiem

 

[jedynka]

hej!! mam problem. martwie sie o Maciusia bo jak mega placz go ogarnia to tak sie zanosi ze traci dech. musze mu dmuchnac wtedy w twarz. kurcze miala ktoras z Was z czyms takim do czynienia? teraz co chwile chodze i sprawdzam czy oddycha jak spi...

 

[Gosia_x_bonus i gratis]

Witajcie
O matko Jedynka kochana leć do lekarza może to bezdechy, moje nie miały nic takiego, ale był tu już poruszany ten temat. Gratulacje 4 tygodni oj kiedy to było moze zabrzmi to dziwnie ale i z wrzaskami się zapomina. Chyba nie dany nam będzie wspólny spacer, moze następnym razem daj znać jak będziesz, ewentualnie może uda nam się umówić na jakieś zakupki, wyrwać się na jakąś kawkę samym co ty na to?. Co do godzin darcia moje też dostawały szału tak od 18 pediatra mówiła,ze są zmęczone dniem, przy kolkach a miały nocne to norma zawsze były wrzaski wyginania po 19, o 3 i 5 w nocy normalnie jak z zegarkiem, mówię Ci kup bobotic

Olis23 esputicon czy jak mu tam zależy jakie dziecko ma kolki moim załagodził jak wyżej dla każdego dziecka działanie jest inne dla mnie esputicon był nic nie warty zero działania

Iza28 moje też miały najpierw napięcie potem asymetrię wszystko niby lekkie obyło się bez voidów, ponoć taki urok bliźniaków i wcześniaków, choc neurolog powiedział,że napiecie to wymysł XXI wieku co niby robiliby rehabiltanci i ja się z nim zgadzam zresztą kto kiedyś o tym słyszał,żeby dziecko uczyć robienia podpory, piwotów itp. szaleństwo ja traktuję to z przymrużeniem oka...każda matka wie o co chodzi gdzie jest granica szaleństwa

Moje dziś jak aniołki chyba wczoraj się nadarły mam nadzieję,że to ostatni zew natury

Słuchajcie kiedy stosować pierwsze przyprawy, na osesku jest,że niby od 8 miecha, ale też,że brzoskwiniaod 8 a podaje się ją w 4 czy 5 miesiącu już nie wiem gdzie szukać jakiejś sensownej rozpiski

Idę obejrzeć jakiś film może nie zasnę

Jedynka trzymaj się

spokojnej nocy

 

[Luckaa]

Gosia big ja czytalam że napewno nie można solic bo nerki sa słabe, pieprzyc to juz wogóle nie ma po co, a o innych przyprawach to nie ma sensu. Ja np moim dodaje raz koperek, raz pietrzuszke do smaku, mam pomrozone i dorzucam po gotowaniu do zupki.

 

[ayla1]

jedynka,moja córka miała takie bezdechy ale tylko w trakcie płaczu,tzn.stawała sie czerwona i przestawała oddychac.tez jej wtedy dmuchałam w ryjek i łapała oddech.wyrosła z tego ja miala ok.6 m-cy.

 

[jedynka]

hej!! dzieki za odpowiedz w sprawie tego bezdechu. Ayla wlasnie moj Macius jak ryczy to ma tylko wtedy cos takiego. Na pewno pojde z tym do lekarza bo strasznie mnie to martwi, ale ciekawe czy da sie cos takiego jakos lagodzic czyms.
Wczoraj wieczorem Tomek dostal chyba wlasnie ataku kolki. Zauwazylam ze jak chce puszczac baczki to wtedy czesto zaczyna sie placz, jakby puszczanie bakow go bolalo a wtedy wpada w panike i drze sie niemilosiernie. Plakal do 22.30 pomogla troche suszarka skierowana na brzuszek, potem sam dzwiek a potem chyba juz sie zmeczyl i zasnal.

Gosia nastepnym razem koniecznie musimy sie spotkac ja chyba jutro wracam do domku, bo zauwazylam ze chlopcy odkad przyjechalam do mamy zachowuja si koszmarnie i placza. Nie wiem czy zmiana powietrza otoczenia moze jakis brak stabilizacji... w domku juz byl wzgledny spokoj. Poza tym przyszedl lezaczek z wibracjami i niemoge sie doczekac kiedy wypraktykuje go na maluchach.

Strasznie chcialabym zeby chlopcy mieli juz z 4 miesiace i czyms moznabyloby ich zainteresowac jak nie spia.

Zycze wszystkim milego dzionka. Ja ide umyc glowe poki chlopcy spia i ruszam po becikowe heh