reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Nasze forumowe maluszki - radości i troski związane z wychowaniem bliźniąt.

Dziękujemy za buziaczki :-)
Z jaką wagą urodziły się Twoje dzidzie?

Lena 2470g, Maja 2400g - a teraz tak nabrały rozpędu że już im rośnie 3-ci podbródek :))))))

Odezwała się do mnie koleżanka ze szpitala, która urodziła dzień po mnie 500g dziecko. Na szczęście malutka rośnie i już waży ponad 2kg! Strasznie się cieszę bo na początku źle to wszystko wyglądało. Wyobrażacie sobie urodzić takie malutkie dzidzi? Straszna trauma. Ona urodziła w 26tc, normalnie jeszcze bardzo brzucha nie było widać.
 
reklama
Milenka ja tez zdjec nie widze!

Yenefer to Twoje male jak moje jedza 2 razy w nocy. Moje zasypiaja 20:30-21 i tylko na jedzenie sie budza ale nawet to meczy jak zdarza sie 2 razy w ciagu jednej nocy:D a dzisiaj Julka spala do 8:30! Szok! Moja znajoma mnie pocieszyla ostatnio ze jej mala ktora ma 2 latka dalej je raz w nocy jeszcze! masakra..ja narazie daje deserki. Bardzo je lubia i zjadaja mi po pol sloiczka na raz. dalam im raz marchewke z ziemniakami i razy dynie to nie chcialy tego jesc..dzisiaj sprobuje zupke jarzynowa!najgorsze bedzie jak nie beda chcialy jesc sloikow i bede musiala zupy gotowac codziennie:/

dzaga_swiss witamy:)))))
 
Lena 2470g, Maja 2400g - a teraz tak nabrały rozpędu że już im rośnie 3-ci podbródek :))))))

Odezwała się do mnie koleżanka ze szpitala, która urodziła dzień po mnie 500g dziecko. Na szczęście malutka rośnie i już waży ponad 2kg! Strasznie się cieszę bo na początku źle to wszystko wyglądało. Wyobrażacie sobie urodzić takie malutkie dzidzi? Straszna trauma. Ona urodziła w 26tc, normalnie jeszcze bardzo brzucha nie było widać.
To duże baby :-D Ja niedawno oglądałam zdjęcia moich dziewczyn i normalnie byłam w szoku - dawniej (oczywiście jak już nabrały ciałka) były z nich takie dwie małe kluseczki, a potem zrobiły się z nich nagle długie chude glistki :-) Strasznie je wyciągnęło. Ciekawa jestem ile teraz mają długości!


Podziwiam mamy wcześniaków! I te biedne dzidziusie, takie maleństwa... Czasami czytam historie naszych forumowych wcześniaczków i normalnie ryczę jak bóbr. Ile te dzieci mają w sobie siły, jak silni muszą być ich rodzice. Pewnie nawet nie jestem w stanie sobie wyobrazić, co przeżywają :-(

...najgorsze bedzie jak nie beda chcialy jesc sloikow i bede musiala zupy gotowac codziennie:/
Anulka gotowanie nie jest takie straszne. Ja szybciutko zaczęlam gotować sama zupki, bo kupowanie słoiczków niemal doprowadziło nas do bankructwa. Moje dziewczyny uwielbiają warzywa i jedzą dużo. Obliczyłam, że za te same pieniądze mogę kupić gotowe papu na 5 dni, albo składniki na zupki (łącznie z mięsem) na 3 tygodnie - jest różnica ;)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
witajcie
uf nie dam rady wszystkiego nadrobic, ale postaram się na weekend, kurcze dziewczyny skąd znajdujecie czas,żeby tu pisać ja nie mam czasu praktycznie na nic, ale może jestem źle zorganizowana...

Bura wszystkiego naj dla maluszków oj jak bym chciała,żeby moje tyle już miały

witam nową mamę :)

Pozdrawiam resztę mamusiek:)

Szybko co u nas, wrócę na weekend to poczytam dokładnie co napisałyście.

Maluchy rosną jutro idziemy na szczepienie to zobaczymy ile waża itp. Generalnie jest już fajniej szczerzą się jak głupie potrafią same poleżeć no i chyba pieprz.. kolki się kończą więc hcyba zaczniemy normalne życie, w nocy dają spać, ida spać o 21, wstają o 2 na jedzenie potem gdzieś koło 5 domagają sie jedzenia i gadania i gdzies już mają spanie także poranki sa cudne:).
Kochane lecę bo dziadek wraca a jeszcze pranko nie rozwieszone, odezwę sie jutro buziaki
 
Wkoncu udalo mi sie w pracy na chwile oderwac od obowiazkow wiec moge wam cos o sobie naszkrobac.
Mieszkam od 4 lat w Szwajcarii.Tu wyszlam za maz no i 9 miesiecy temu urodzilam blizniaki.
Byl to dla mnie szok bo staralam sie prawie 3 lata o baby.
Plakalam mezowi w rekaw ze chce miec dziecko,wyliczalam dni plodne itp.
Az wkoncu maz powiedzial przestan o tym myslec.Natura sama zdecyduje kiedy zostaniesz mama.
No nie bylo trzeba dlugo czekac.
W styczniu po tym jak prawie 2 miesiace spoznial mi sie @ zrobilam test i wyszlo ze jestem w ciazy.Cieszylam sie jak glupia.
Nie umialam sie doczekac pierwszej wizyty u lekarza na ktorej wlasnie lekarka oznajmila mi ze bede mama blizniakow.Nie wiedzialam czy smiac sie czy plakac.
W glowie odrazu zaczely mi sie klebic pytania : czy dam sobie rade,czy bede dobra mama..
Ciaze przeszlam wzorowo - zadnych wymiotow,zachcianek czy boli.
Pod koniec zaczely sie schody gdy na jednej z wizyt lekarz oznajmil ze robiac USG chlopcow zauwazyl ze jeden z nich ma krwiaka w glowce.
Lekarz powiedzial ze musze przesc szereg rownych badan bo moze byc tak ze sie myli i poprostu jest to tylko cien.
Zalamalam sie!
Rezonans magnetyczny niestety potwierdzil ze jest to krwiak :(
Po wielu konsultacjach lekarze wkoncu powiedzieli ze nie moga nic pomoc.Ze moze byc tak ze dziecko urodzi sie chore a moze byc tak ze krwiak sam zaniknie.
To w sumie byly moje najgorsze ostatanie tygodnie ciazy.
Mialam termin na 13 wrzesnia a urodzilam 27 sierpnia po przez cc.
Niesamowite przezycie gdy zobaczylam Olivera i Simona poraz pierwszy.
Po 3 dobach zycia chlopow odrazu wzieli Olivera na USG.Przeswietlili mu glowke i po krwiaku ani sladu.
Nikomu nie zycze takich przejsc.
Teraz chlopcy maja juz prawie 9 miesiecy.Strasze urwisy z nich.
Maja po 8 zebow,mowia dada i baba :)
Jestem najszczesliwsza mama na swiecie.
Mam nadzieje ze cos o sobie w skrocie powiedzialam !
Jesli macie jakies pytania smialo...



Aaaa... zapomnialam mam na imie Jagoda
 
Witaj Dzaga..Swiss,oj wspolczuje Ci,na pewno przezylas okropne chwile :no:
A ja jestem klebkiem nerwow,bo tak jak wczoraj pisalam lekarze mnie wczoraj olali,wizyte mam dopiero 26 maja,a tu chyba duzymi krokami zbliza sie u mnie porod.Od wczoraj zaczely sie saczyc ze mnie mega uplawy/przezroczyste/,jestem nie do zycia,mam uderzenia goraca to znowu mi zimno-masakra.Wszystko byloby ok,ale ja musze miec cc,bo dziewczynki ulozone posladkowo-nie ma mowy o porodzie naturalnym...
Mam do Was pytanie,czy to wzmozone wydzielanie sie przezroczystego sluzu moze byc objawem porodu?Miala z Was ktoras tez taki objaw?Dzieci od 3 dni jakby spokojniejsze,nie kopia/w ogole to je czuje/....
Mam juz syna,ale z nim wszystko odbylo sie zupelnie inaczej.Odeszly mi wody i rodzilam.
 
Akosua nie wiem co ci doradzic.Ja nie mialam zadnych takich objawow.Wydaje mi sie ze moze powinnas jeszcze raz sprobowac skontaktowac sie z lekarzem i wytlumaczyc mu co sie dzieje.
Masz zaplanowana cesarke wogole?
W sumie jesli sa dziewczynki posladkowo ulozone to powinna byc no ale dzieci maja to do siebie ze nawet w godzine moga zmienic pozycje na inna.Mi robili w dzien cesarki USG a w trakcie okazalo sie ze sa innaczej juz ulozone a nawet tego nie czulam.
A to ze sie mniej ruszaja to niestety wynika z braku miejsca.
Radze ci dzwon do lekarza albo wybierz sie do szpitala.
Jestes dopiero w 33 tc a donoszone blizniaki to 37-38 tc.
Takie malenstwa jak twoje jesli teraz sie urodza nie beda w stanie samodzielnie oddychac.
 
Wg lekarza w poniedzialek zacznie mi sie 35 tydzien.W trzydziestym tyg podali dzieciom sterydy na rozwoj pluc,poniewaz lekarz stwierdzil,ze u mnie cc trzeba bedzie wykonac szybciej /najpozniej przed uplywem 36 tygodnia/.Moje dziewczyny maja juz ponad 2500 gr.Zobacze,jak nie przejdzie to jutro pojde do lekarza.:tak:Tez mysle,ze dzieciaczki moga sie ulozyc inaczej ...Tylko,ze przez cala ciaze nigdy zadna z nich nie byla ulozona glowka w dol ...
 
Ostatnia edycja:
Akosua nie wygłupiaj się, zaciskaj nogi! to trochę za wcześnie na poród :)) Ja na tym etapie, dostałam dexawen na rozwój pęcherzyków płucnych, bo obawiali się wcześniejszego rozwiązania.
W aptece można kupić takie specjalne wkładki, które zmieniają zabarwienie jeżeli sączą się wody płodowe. Jeżeli masz takie duże upławy to ja bym od tego zaczęła. Gdyby się okazało że to wody to szybko do szpitala na izbę. Tam muszą Cię zbadać - zawsze będziesz spokojniejsza.
 
reklama
Do góry