reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Nasze forumowe maluszki - radości i troski związane z wychowaniem bliźniąt.

Witam faktycznie dzieci rosną jak na drożdżach u nas też w miarę ok chociaż Maja miała zapalenie uszu i parę nocy było nie przespanych tak jak na początku gdy byli małymi brzdącami, ogólnie moje dzieciaki to łobuzy a największy to Maja nieraz mam serdecznie dość wszystkiego. Weszła w taki etap że wszystko siama i siama ale mam nadzieję że będzie lepiej. Wszędzie są dwa cienie ciągną się za mną ciągle, a spacery to dla mnie samej niezły wyczyn, Maja ucieka Kuba za nią więc zawszę idę z obstawą bo nie nadążam za nimi. Tak bym chciała żeby nadszedł czas w którym wyjdę na spacer i wrócę z niego zadowolona a nie jak do tej pory zmęczona, pozdrawiam a to moje łobuzy. DSC_0027.jpgDSC_0028.jpgDSC_0023.jpgDSC_0025.jpg
 

Załączniki

  • DSC_0027.jpg
    DSC_0027.jpg
    14,7 KB · Wyświetleń: 59
  • DSC_0028.jpg
    DSC_0028.jpg
    17,4 KB · Wyświetleń: 55
  • DSC_0023.jpg
    DSC_0023.jpg
    23 KB · Wyświetleń: 65
  • DSC_0025.jpg
    DSC_0025.jpg
    30,9 KB · Wyświetleń: 57
reklama
Zabolek,anula no faktycznie już nie takie dzidzie ,wyrosły nam dzieci ją też widzę po swoich,jeszcze tylko pampersów trzeba się pozbyć i kaszki,wasze dzieciaki piją jeszcze mleko bądź kaszke? Moje nadal na kaszy mleczno ryzowej piją z kubka 360
P_20140503_151514.jpgP_20140503_152357.jpgP_20140503_152516.jpg
 

Załączniki

  • P_20140503_151514.jpg
    P_20140503_151514.jpg
    38,8 KB · Wyświetleń: 70
  • P_20140503_152357.jpg
    P_20140503_152357.jpg
    20,5 KB · Wyświetleń: 70
  • P_20140503_152516.jpg
    P_20140503_152516.jpg
    23,1 KB · Wyświetleń: 69
Anula - skąd ja znam ten "relax" na spacerach. Ja na szczęście mam trochę takiego pola to mam gdzie tych szogunów wypuścić ale tam często im sie nudzi i wołaja do wózka, za to na placu zabaw nadązyc nie mogę, tymbardziej, że kazdy oczywiście chce robic cos innego. Olek mi włazi sam na drabinke od zjeżdżalni i wtedy to zostawiam Kube i pedze do tego drugiego akrobaty żeby przypadkiem nie spadł na głowę:szok: Wyjście z placu zabaw zawsze jest z mega bekiem i przypinaniem na siłe do wózka itd dlugo by pisać.
Fajne łobuziaki, faktycznie jak patrzę na Wasze dzieci to juz są takie dorosłe, ja moich postrzegam jeszcze jak dzidzie:tak: takie wyrosnięte:-)
U nas w tesco tez jest taka ciuchcia i zawsze musimy ją zaliczyć, a zejście z niej równiez odbywa się z mega bekiem:rofl2:

mati - Twoje łobuziaki też super, Milenka chyba coraz bardziej do Ciebie podobna? Moi jedzą jeszcze i mleko i kaszki i choć wiem, że to duży koszt to jakoś wygodniej tak niż gotować im mleko krowie i kaszę mannę. Pamperów też bym sie chciala pozbyć ale obawiam się, że moze byc kiepsko, zobaczymy jak się zrobi cieplej i puszcze po domu z gołym tylkiem.

Dziewczyny czy Wasze dzieci jedza juz samodzielnie wszystkie posiłki? Bo moi nie ale powiem Wam, że nie mam zwyczajnie cierpliwości do tych jedzeniowych atrakcji:-(. Nigdy nie daja sobie założyć sliniaków, po minucie już ląduja na ziemi, bawią się bardziej jedzeniem niż jedzą. Widelcem jako tako im idzie nadziewanie kawałków ale już jedzenie zupy to więcej narozlewaja niz zjedzą. Moi siedza na krzesełkach przy stoliku więc zaraz schodzą, wchodzą, rozlewaja na podłogę, na siebie itd ....ja nie mam cierpliwości przebierac ich całych po każdym posilku i wymyślac jedzenia w międzyczasie bo sami praktycznie nie zjadzą swoich porcji i za chwile są głodni.
Jak to u Was jest? Zabolek to pisała, że jedza sami ale to tez inaczej jak jest starsze dziecko w domu, które jest dużo większa motywacją do naśladownictwa niż rodzice.
 
Niuleczka moi podobnie z jedzeniem,najgorsze są właśnie zupki bo wszystko chcą sami,ale kotleta widelcem ładnie jedzą,
Fakt milena do mnie podobna tylko oczyska brązowe po mężu a miłosz cały tatuś tylko oczy niebieskie moje,jednym słowem dzieci mamy mieszane
 
Mój Olek ładnie trafia łyżką do buzi, umie ja prawidłowo odwrócić, tylko z nabraniem na łyżke ma kłopot, tymbardziej, że ja im daje tak malutko na dnie w miseczki, a sama mam trzeci talerz i ich karmię pomiędzy tym ich "jedzeniem". Olek tak pięknie trafia 3-4 razy i na tym koniec jedzenia bo to bardziej niejadek jest i musze za nim czasem chodzić zeby cos zjadł. Kuba ma większe chęci, za to mniej umiejętności bo łyzke bokiem próbuje wkładac do buzi, rozlewa, złości się, a potem to już ma radochę jak zupa strzela dookoła. Po takich sytuacjach daje im jeśc zupę samodzielnie co 2-3 dni, częściej nie daje rady z nerwami. Aha no i jak pisałam cały zestaw ciuchow do prania bo nie uznaja sliniaków:baffled:
 
Mój miłosz też bokiem wkłada łyżkę do buzi milena ze to super sobie radzi ale ją daje im jeść tylko jogurt samemu ,zupa nie wchodzi w grę póki co.
 
U nas już na szczęście zapalenie spojówek mija, Leneczka ma jeszcze troszeczkę.

Co do samodzielnego jedzenia to moi jedzą sami, ale rękami:-D Lenka je super bo wkłada sobie do buźki po troszku, połknie i bierze następną porcję, a Tomek to pakuje ile mu się zmieści a potem się dławi.

Cały czas czekam aż Tomek zacznie chodzić samodzielnie, przez to że śmiga na czworakach nie możemy chodzić sobie na działeczkę, bo zaraz się wkurza że musi siedzieć w wózku,a jak go prowadzę za ręce to on zaraz chce na kolana a jest jeszcze trochę za zimno na szorowania na kolanach po ziemi, a po za tym co chwilę pada więc jest mokro.

Dziewczyny dzieciaczki Wasze super :-)
 
Hej dziewczyny!
mam do Was pytanie odnosnie wozka parasolki, jaki byscie polecaly? my mamy normalna spacerowke tako jumper ale we wrzesniu lecimy na wakacje i potrzeba czegos mniejszego i poreczniejszego. jakbyscie mogly cos polecic bede wdzieczna:)
 
reklama
Ja skromnie dolaczam chlopaki skonczyli roczek :-)jakos mi sie to wglowie nie miesci gdzie ten rok uciekl :-)ciekawa jestem jak szybko zaczna chodzic bo juz sie puszczaja I stoja chwile a Olus sie wspina wlazl na walkera vtecha na porecz:szok: myslam ze dostane zawalau jak to zobaczylam :baffled:
 
Do góry