marcikuk - brawa dla chłopaków
, nie dziwię sie, że duma Cie rozpiera, pamietam jak cieszą te pierwsze kroki;-)
U nas chorobowy pociag ciąg dalszy: Olek juz na drugim antybiotyku bo mimo brania wszystko zeszło na oskrzela i musial dostac mocniejszy. Kuba cały czas na neosine ale dycha i jutro znów ide znim bo mam wrażenie, że na antybiotyku sie skończy, a od wczoraj ja ledwo żywa, katar cieknie, gardlo boli, kaszel taki odrywający i kolana mnie lamia:-(, jak zarażę Kubę to się chyba zastrzelę
, a pewno tak sie stanie jak całymi dniami jestem z nimi i pełno bakcyli ode mnie juz w powietrzu fruwa:-(

U nas chorobowy pociag ciąg dalszy: Olek juz na drugim antybiotyku bo mimo brania wszystko zeszło na oskrzela i musial dostac mocniejszy. Kuba cały czas na neosine ale dycha i jutro znów ide znim bo mam wrażenie, że na antybiotyku sie skończy, a od wczoraj ja ledwo żywa, katar cieknie, gardlo boli, kaszel taki odrywający i kolana mnie lamia:-(, jak zarażę Kubę to się chyba zastrzelę
