Cześć ,
Współczuję bardzo wirusa rota-też to przerabialiśmy miesiąc temu cała rodzina chorowała, zaraziły nas maluszki i było naprawdę ciężko,bo sami nie mogliśmy ustać na nogach,bo gorączka,słabo leciało górą i dołem a dzieci w nocy budziły się z płaczem trzeba było ciągle przewijać,przebierać kąpać,nawadniać a one nic nie chciały,więc ja już strzykawką do buzi wlewałam byle by się tylko nie odwodnili, chcieli jeść tylko mleczko a po mleku brzuch podrażniony i kupy non stop a też zaczęło się niewinnie od kataru i zaczerwienionego gardła podobno ten wirus co panuje tak właśnie działa,że schodzi sobie coraz niżej

Pupy odparzone też mieli ja stosuję Mustela Bebe na odparzenia puder/mąkę ziemniaczaną i dostaliśmy też maść na receptę,która ładni wygoiła rany.
Co do dzieci,które zmarły ja nic nie słyszałam-Matko co za tragedia zaraz poszukam i poczytam o tym,bo ja wiadomości wcale nie oglądam i nic nie wiem:-(
Chciałabym się podzielić z Wami naszymi wizytami u lekarzy , dzisiaj byłam z Gabulkiem u psychologa dziecięcego i neurologopedy zarówno jeden jak i drugi wykluczył autyzm ten taki, o którym się słyszy,ale ma zaburzenia ogólnorozwojowe czyli te zaburzenia SI ,które opóźniają funkcje poznawcze. Powinnam iść na terapie do kogoś dobrego od SI,żeby się nie pogłębiały problemy,bo potem to jest brak koncentracji ,problemy ze skupieniem się, problemy emocjonalne. Gabuś ma nadwrażliwość dotykową tak jak myślałam właśnie i być może inne nadwrażliwości: może też być słuchowa,węchowa itd więc szukam dobrego terapeuty od tych spraw. Psycholog zaleciła odbyć wizytę w Synapsis i ostrzegła mnie,że mogę spotkać się z opinią,że mały ma ten Zespół Aspergera,ale mam się tym nie martwić,bo to bardzo inteligentni ludzie

Zobaczymy jak to będzie,ale dla mnie najważniejsze,że lekarze określili go jako inteligentnego,otwartego, ciepłego,uśmiechniętego chłopca
