reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Nasze dzieciaczki i wszystko o nich.

Pabla27- no to sukces, ze kupka sie pojawila! U nas nadal brak kup od srody, jak tak nadal bedzie to chyba tez sie na te rureczki zdecyduje bo jakos nie jestem przekonana do wkladania termometru do pupy. Probowalam juz chyba wszystkiego tj. dawalam malej plantex, infacol (bobotic), gripe water, byla kapiel z masazem brzuszka i nic. A i jeszcze herbatka uspakajajaca.

Na allegro sa 2 aukcje tych rurek medi globe, wygladaja tak samo (?) ale ceny sa rozne: 9,99 i 5 zl (?).
Wyniki wyszukiwania - Aukcje internetowe Allegro

Madzia737- ja wlasnie kupilam Gripe Water w Tesco (£1.50), widzialam tez w Boots ta sama wode ale w innej cenie (£2.50). Gripe Water to nic innego jak woda koperkowa czyli teoretycznie dzialanie powinna miec podobne do Plantex-u, ktory ma w skladzie aromat i olejek koperkowy.
 
reklama
No i pojawiła się około 23:00 kupa gigant:-):-D nawet bez większego wysiłku, myslałam że to mały pierdzioch a zajrzałam do pieluchy a tam bombardowanie:-D:-D Ale nad ranem znów stęki i jęki....no nic, chyba trzeba trochę pomagać ale złotego środka nie znajdę...byle po 3 mcu albo wcześniej minęło, bo najbardziej małej mi szkoda że tak sie męczy..:-(
 
ja w czwartek bylam z mala na szczepieniu- zdecydowalam na 5 w 1; mala ma juz 4600 :-) nie mierzylismy jej,ale we wtorek idziemy; dr stwierdzila,ze zle sie odzywiam,bo mala ma wzdety brzuch- ledwo to powiedziala a tu mega kupa :-):-):-) dobrze,ze jeszcze pielucha byla ubrana hahaha
i po tej szczepionce strasznie marudna byla wczoraj w nocy; budzila sie co pol godziny :baffled: i co godzine na zmiane :szok: koszmar
oby dzisiaj bylo lepiej ;-)
 
My mamy szczepienie we wtorek a nocka nieciekawa. Pobudka co 2 godzinki a nad ranem co godzinę i jadła jakbym ją pół dnia glodziła:szok:
Izabelka, to Weroniczka super rosnie!:tak:
 
a my dzis nocka piekna i przespana:-)
my czyli moj synek bo ja jakiejś "korby" dostałam i obserwowałam całą noc mojego smoka czy zdrowy :baffled: babcia była u nas i tak nagle ją złapał ból gardła ze wyjechała coby nie zaszkodzić
a z tym prężeniem i kupkami to chyba jakiś standard bo to jedyna rzecz męcząca Tymka - ale kupki są 2, 3 dziennie ale są:tak:
 
U nas kupki idą w czasie karmienia zwykle. Przystawiam do cyca, pociągnie, potem kilka steknięć i zrobione. Potem taki osrałek kontynuuje konsumpcje bez problemów.
Dzisiaj noc z 2 przerwami na karmienie tylko więc sie super wyspałam :)
Za to małemu pojawiły się na ciałku takie maleńkie krosteczki- plameczki. Przypuszczam, że od oliwki, do tej pory używaliśmy tylko Oilatum i było ok :/.
Posmarowałam to Bepanthenem to poczerwieniało. Teraz sie wietrzymy, może przejdzie.
 
Z tym prężeniem to ma chyba większość dzieci.Mój kupki robi często,ale i tak brzuszek jest wzdęty.Najczęściej w nocy to biedny mi tak stęka.Musze pogadac z tą moją lekarką o tym.Dałam mu wczoraj virbucol ale nic to nie dało:-(
 
U nas noc taka sobie, od 20:00 do 23:30 spokój, spanko grzeczne, potem butla, od 1:00 do 2:30 pręzenie, płakanie i takie tam....chciałam pomóc rureczka ale strasznie sie darła wiec wzięłam do cycka. Podczas cycka - kupsko gigant:-) potem do 05:00 spokój, potem cyc i znów płacz i stękanie. Wziełam na brzuch i spała 3 godz do 08:00:-):-) a teraz znów marudzenie, zjadła moje dwa cycki, potem jeszcze 60 ml sztucznego i marudzi...ale podejrzewam ze jest zmęczona i nie moze zasnąć. Płakała strasznie w łóżeczku, wzięłam na rączki, uspokoiłam i znów do łózeczka, narazie leży w nim, kręci sie i pojękuje...zobaczymy czy zaraz znów muszę interweniować...
Miłej i pogodnej i spokojnej niedzieli życzę wszystkim.
 
reklama
Do góry