A u nas są dwie drzemki po 1,5- 2h
z raczkowaniem też jeszczze ani rusz, tylko pelzanko do tyłu a gadania tonajładniej i najczęściej mówimy "nienienie" mój M mówi, ze to piękniejsze niż śpiew ptaków (ot jaki romantyczny się zrobił przy córci

)
z raczkowaniem też jeszczze ani rusz, tylko pelzanko do tyłu a gadania tonajładniej i najczęściej mówimy "nienienie" mój M mówi, ze to piękniejsze niż śpiew ptaków (ot jaki romantyczny się zrobił przy córci


