reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Nasze dzieciaczki i wszystko o nich.

no my jutro rano znowu laboratorium
kurcze chłop chory więc sama na to okrucieńswo będę musiała patrzeć i jeszcze trzymać :szok: już mdleję na samą myśl
ale co tam ja - ważne żeby z maleństwem było dobrze
 
reklama
Tymus trzymam kciuki!
Pabla dasz rade, dla Lenki to nowosc z czasem musi byc lepiej:tak:
my za tydzien robimy posiew moczu oby bakteria nie była obecna:confused:no i wizyta u alergologa ciekawe co testy pokaza:confused:
 
eeee...d** blada z tym bilansem:-( spóźniliśmy się 1,5 h przez niespodziewany atak zimy i nas pan doktor załatwił w 5 minut. Maruda musi być dopóki zęby nie wyjdą - pan doktor postraszył, że przy przedtrzonowych będzie jeszcze gorzej, uspokajaczy nie zalecał, kazał przetrzymać - fajnie tak mówić, on ma już dzieci dorosłe to zapomniał jak to jest:-p Mała nadal waga w 20 centylu, łeb jak sklep za to znowu w 75, ale to już na inny wątek - opiszę jutro, bo po 3 godzinach w korkach mam wszystkiego dość:-(
 
Dziewczyny nie dajemy się Dzieciaczki mają być zdrowe i koniec:-):-):-):-)

tak napisałam, żeby i sobie dodać otuchy:zawstydzona/y: Mały dziś strasznie kasłał i postanowiliśmy z M jechać do lekarza:tak: pani doktor spojrzała na Antka i jej pierwsze słowa "Ale Ty Kolego na chorego nie wyglądasz":-p i rzeczywiście żadnych objawów choroby oprócz kaszlu i kataru to po Nim nie widać, ale jak Go pani doktor osłuchała to okazało się, że Antoś ma zapalenie oskrzeli i to takie nieciekawe:szok::wściekła/y: przepisała antybiotyk, syrop na kaszel i kazała oklepywać plecki, a w poniedziałek na kontrole:blink: a tam, jak sobie pomyśle, że planowałam jechać dopiero w piątek to jestem na siebie zła bo do piątku to mogłoby coś gorszego z tego wyjść:zawstydzona/y: teraz Bidulek śpi, ale ten cholerny kaszel strasznie Go męczy i wybudza ze snu:wściekła/y: po tym wszystkim jestem taka zmęczona jakbym to ja była chora:zawstydzona/y:
 
Kate, Kicrym, Renia - ściskam mocno, ja też po dzisiejszym dniu jestem padnięta, wykorzystuje każdą wolną chwilę na ćwiczenia ale tak mnie dręczy ten jej płacz:-( wieczorkiem już było ocipinkę lepiej bo rozłożyłam jej stojak edykacyjny i bardziej na niego zwracala uwagę niż na to co z nią wyczyniam. Ide zaraz spać, Surv - czekamy na relacje z szybkiego bilansu.....padam z nóg, młoda śpi juz od godziny też wymęczona - pewnie nie wie że jutro znów ciężki dzień przed nami....
 
Witajcie my już wróciliśmy ze Szczyrku.Maksiu był bardzo grzeczny,nie przeszkadzało mu nowe obce miejsce,nawet w nocy był nie najgorszy a nie spał z nami.
Trochę go wymęczyliśmy spacerami,a dziś wylądowaliśmy u teściów.Do domu dopiero w niedziele.
Wszystkim dzieciom lipcowym życzymy zdróweczka.
Nasz leniuch już co raz ładniej siedzi i co raz sztywniej.Przewracać się nie chce.Wiem że umie bo we wrześniu się przewracał a teraz za cholerę.Jak go na macie położę to raz ma głowę w jednym końcu a raz w drugim.
 
no my jutro rano znowu laboratorium
kurcze chłop chory więc sama na to okrucieńswo będę musiała patrzeć i jeszcze trzymać :szok: już mdleję na samą myśl
ale co tam ja - ważne żeby z maleństwem było dobrze

Trzymaj się Renio, współczuję Tymkowi, ale rachu ciachu i po brachu będzie:happy2:

Pabla bądź silna kobitko, Lenka na pewno Cię wspiera na swój niemowlaczkowy sposób:happy2:
A nasza Antosia strasznie marudna jest i ślini się niesamowicie, kiedy te zęby wyjdą!!!:wściekła/y:
 
Antosiu - skarbusiu trzymaj się!!! Kate pomyśl, że nasze maluchy w swoim dzieciństwie nie jedne takie przeziębienie przejdą (niewiem czy brzmi to pocieszająco.....)
 
Pabla, głowa do góry! Mojej koleżanki córa przy każdych ćwiczeniach tak płakała, serce się kroiło ale jak mus, to mus. To dla Jej dobra:tak:
Antonio, zdróweczka!!!
 
reklama
Mojej koleżanki córcia miała to napięcie mięśniowe i też jak ćwiczyli potwornie płakała,ale pomogło.Teraz ma 3 latka i jest małą rozrabiaką która wszędzie wejdzie.
Tosika to prawda nasze dzieciaczki nie jedno przeziębienie przejdą,oby ich było jak najmniej.
Zdrówka dla wszystkich chorowitków!!!!
 
Do góry