heksa
MAJOWA MAMA 06` Mamy lipcowe'08
survivor26 spij póki jeszcze masz okazje i odpoczywaj bo niedługo z tym koniec;-)
pabla27 zazdroszcze tych strumieni pokarmu u mnie tylka na 3 karmienia na dobe uzbieram swojego :-( reszta to butla. No i ciesze sie ze juz jestescie w domku. Wiem co to walka o przyrost wagi u nas nie bylo az tak nisko. Ja o swoim mówie kruszynka 2500 (ze nie ma co w rece wziąc) a maluszek 2200 to zupełny okruszek takie malenstwo...... ale trzeba sie tym wszystkim jednak cieszyc bo te chwile juz nie wróca..... kazdy kolejny dzien to cos nowego.....
Ja wiem ze to moje ostatnie dziecko i po raz ostatni czymam szkrabika tak malenkieg, po raz ostatni karmie.... dla mnie wszystko jest ostatni raz i znaczy dla mnie duzo wiecej i przezywam bardziej niz z Natalka choc z Nati tez bardzo pzezywałam bo była pierwsza.....
justine zarówno o spaniu jak i pysznosciach do jedzenia narazie zapomnij... choc powoli .... ja juz truskawki ze smietana jem, pomidory, ogórki, nawet nalesniki z serem juz jadlam.... reszta to ciągle duszony schab z majerankiem i marchewka az do znudzenia..... dzis ide na grila i biore ze soba tradycyjnie schab i rybe oraz majeranek i folie alu. zeby to udusic na grillu a na reszte bede patrzec.... No specjalistów pewnie mnóstwo ale mam nadzieje ze nie bedziecie w kolejkach czekac no i oczywiscie pisz nam na bierząco co i jak bo cały czas myslimy o WAS
Co do mojej Natalki to bardzo pozytywnie zareagowała jest bardzo troskliwa i opiekuncza jak Szymek sie budzi i zaczyna jeczec to ona pierwsza na mnie krzyczy "mama bierz go" a potem "dzidzius mój malutki taki kochany" wiec bardzo sie bałam tego szystkiego ale jest naprawde dobrze wiecej miałam strachu niz to warte bylo bo Nati ekstra a i Szymek spokojny. a co do spania to u nas podobnie tylko czasem Natalka sie dołaczy i trzeba dodatkowo do niej wstawac.
pabla27 zazdroszcze tych strumieni pokarmu u mnie tylka na 3 karmienia na dobe uzbieram swojego :-( reszta to butla. No i ciesze sie ze juz jestescie w domku. Wiem co to walka o przyrost wagi u nas nie bylo az tak nisko. Ja o swoim mówie kruszynka 2500 (ze nie ma co w rece wziąc) a maluszek 2200 to zupełny okruszek takie malenstwo...... ale trzeba sie tym wszystkim jednak cieszyc bo te chwile juz nie wróca..... kazdy kolejny dzien to cos nowego.....
Ja wiem ze to moje ostatnie dziecko i po raz ostatni czymam szkrabika tak malenkieg, po raz ostatni karmie.... dla mnie wszystko jest ostatni raz i znaczy dla mnie duzo wiecej i przezywam bardziej niz z Natalka choc z Nati tez bardzo pzezywałam bo była pierwsza.....
justine zarówno o spaniu jak i pysznosciach do jedzenia narazie zapomnij... choc powoli .... ja juz truskawki ze smietana jem, pomidory, ogórki, nawet nalesniki z serem juz jadlam.... reszta to ciągle duszony schab z majerankiem i marchewka az do znudzenia..... dzis ide na grila i biore ze soba tradycyjnie schab i rybe oraz majeranek i folie alu. zeby to udusic na grillu a na reszte bede patrzec.... No specjalistów pewnie mnóstwo ale mam nadzieje ze nie bedziecie w kolejkach czekac no i oczywiscie pisz nam na bierząco co i jak bo cały czas myslimy o WAS
Co do mojej Natalki to bardzo pozytywnie zareagowała jest bardzo troskliwa i opiekuncza jak Szymek sie budzi i zaczyna jeczec to ona pierwsza na mnie krzyczy "mama bierz go" a potem "dzidzius mój malutki taki kochany" wiec bardzo sie bałam tego szystkiego ale jest naprawde dobrze wiecej miałam strachu niz to warte bylo bo Nati ekstra a i Szymek spokojny. a co do spania to u nas podobnie tylko czasem Natalka sie dołaczy i trzeba dodatkowo do niej wstawac.