reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Nasze dzieciaczki i wszystko o nich.

Roni święte słowa;-)
Heksa uszy do góry:-) wiem, że może łatwo mi to napisać bo Antoś to moje pierwsze dziecko, ale jestem w stu procentach pewna, że nie ostatnie:tak: wiem również, że każde dziecko kocha się inaczej, ale miłość matczyna jest zawsze ta sama:tak: w kółko to słyszę od mojej Mamy, która w kwestii matczynej miłości jest specjalistką bo wychowała piątkę dzieci i wierz mi każde z nas (mam na myśli mnie i moje rodzeństwo - 1 chłopak i 4 dziewczyny - wiek 30, 24, 22, 21 i 17 lat) jest inne i jak Mama ciągle powtarza, nie sposób jest kochać nas tak samo:-p patrząc na różnice wiekowe moja Mama nie zdążyła nacieszyć się jednym dzieckiem a już miała następne, jednak zawsze była dobrą Mamą i mimo, że może inaczej traktowała każdego z nas to nigdy nie odczuło się braku miłości:-D
Heksa
masz może teraz takie odczucia a nie inne bo przytłaczają Cię problemy zdrowotne Szymka i zwyczajnie nie wyrabiasz, ale wierzę, że niedługo wszystkie problemy się skończą i znowu zaświeci dla Ciebie słońce :-)
 
reklama
Heksa to minie, każdy ma chwile zwątpienia i nie tylko tobie sie wydaje, ze kochasz warukowo- ja uwielbiam kiedy mały jest spokojny i nie płacze, miłość mnie wtedy rozpiera, a jak włączy syrene to tylko mam ochote wyjść z siebie i stanąć obok:zawstydzona/y:
 
Heksa to minie,za dużo masz teraz problemów na głowie i to pewnie dlatego.Zobaczysz wszystko wróci do normy.
Roni bardzo podoba mi się twój przed ostatni post:-)
 
Heksa trzymaj się i pamiętaj że bez względu na wszystko jesteś dla swoich maluchów, a teraz szczególnie dla Szymcia, najważniejszą osobą na świecie i tak bedzie już zawsze :tak:
Każda z nas ma kiepskie dni. Zmęczenie i stres robią swoje. A nie ma chyba gorszego stresu jak choroba dziecka. Ale to minie, NAPEWNO i będziesz tulić swojego małego synka i kochać nad życie tak jak Natalkę, zobaczysz :tak:
Trzymamy kciuki żeby Wasze problemy ze zdrówkiem się skończyły- wtedy nareszcie odetchniesz i będziesz mogła cieszyć się Szymkiem na całego.

Ja mam jakoś odwrotnie. Bartusia kocham, wiadomo. Ale jak tylko urodziła się Natalka zwariowałam na jej punkcie. Czasem sobie myślę że kocham ją bardziej ale jak się nad tym zastanowię, zdaję sobie sprawę że bez NIch obojga nie mogłabym żyć. Oboje są dla mnie najważniejsi. I nie kocham mocniej czy słabiej tylko poprostu inaczej.

Roni:tak::tak::tak:
 
DZIEKI DZIEWCZYNY WIEM ZE MACIE RACJE I ARZO MADRZE PISZECIE DO MNIE STARAM SIE TO WSZYSTKO PRZYJAC I ZAAKCEPTOWAC ale chyba potrzeba mi wiecej czasu na zrozumienie tego i docenienie, traz wraca moja mama bede miała jakies wsparcie i pomocne ramie nie bede ze wszystkim sama moze bedzie lepiej tzn musi byc lepiej....
 
Heksa to jeszcze rada natury ogólnej: nie myśl za dużo;-) Jak człowiek zaczyna sobie w głowie to wszystko analizować, wałkować etc. to dochodzi do dziwnych wniosków, często niesłusznych, i zaczyna się dołować - wiem to z autopsji, bo mam skłonność do nakręcania się na zapas:-p Z czasem wszystko i tak się ułoży, a co nerwów stracisz, to nikt Ci nie odda...
 
Kurde, ja juz z tym jedzeniem małej mam mętlik w głowie. Lekarka kazala nam odstawić herbatki zawierające rumianek bo podobno bardzo uczula. Mamy czekać tydzień i zacząć sok jabłkowy i obserwować - ma to podobno pomóc uregulować te cholerne kupska małej. Pozatym kazala podawać juz Sinlac - to ma chyba taka konsystencje jak kaszka, boję sie jak cholera że małą będzie zapierać:no: pozatym napisane jest na opakowaniu żeby podawać łyzeczką - nie wyobrazam sobie zeby teraz juz młoda zjadła normalnie cały posiłek łyzeczką:baffled::sorry2: chyba muszę kupic butlę z tym smoczkiem trójprzepływowym i tak jej dawać.
 
No dopiero teraz zdaje relacje z USG bioderek- mały dalej ma jakies struktury bioder niewykształocone ale mam nie panikować tylko dalej pieluchować i kłaść na brzuszku(czego mały nienawidzi) znowu do kontroli za 6 tygodni , oczywiście juz bede musiała zapłacić bo kontrakt im sie konczy z NFZ, pani w recepcji sie pyta czy ma mnie zapisac, już jej chciałam powiedzieć ze po co zadaje takie głupie pytanie?!co nie pojde z dzieckiem bo jakis cioł źle zaplanował rozkład funduszu?:wściekła/y:ahh szkoda gadać
Heksa trzymaj sie juz za niedługo twoje łobuzy beda sie ganiać po domu i płatać ci razem figle:tak:
 
kicrym wszystkiego dobrego i oby pieluszkowanie przyniosło dobre efekty a moze przewracaj maluszka na brzuszek podczas snu ja tak z natalka robiłam czasem mi sie udawało.
pabla27 tak rumianek mocno uczula co do jedzenia łyzeczka to nie takie straszne.... ale te smoki trój.. sa dobre ale i tak musisz wtedy zmniejszac proporcje bo jak wyjdzie mocno geste(z przepisu) to i tak butla nie pójdzie.)

surv wiem ja tez mam takie skłonnosci....
 
reklama
Heksa trzymaj sie. Survi ma racje nie mysl za duzo.:-)
Mi sie tez wydaje ze inaczej kocham moje dzieci. Zawsze chcialam miec pierszego chlopca i mam. A na dziewczynke czekalam tyle lat i sie doczekalam:-)
 
Do góry