U nas delikatne uwstecznienie. Po tygodniu płaczów i noszenia na rękach mały jakiś troche nieruchawy. Chyba wymęczony. Co prawda przewraca się ale taki jakiś niezadowolony z tego jest. Z plecków przewrócił się ostatnio tylko raz. To nie jest zresztą taki pełny obrót tylko najpierw na boczek a potem dopiero na plecki.
Rączki i nóżki wyciąga i nimi macha ale niczego dalej nie dotyka. No i to guganie.
Tymciu zdecydowanie nie jest rozmowny. Dziennie udaje mi sie usłyszeć tylko 5-10 takich pojedyńczych "gha".
Taka troche zdołowana tym wszystkim jestem. Dobrze, że przynajmniej uśmiecha się ładnie chociaz tez zwykle po "bodźcu"- mizianiu po policzku lub bródce.
Rączki i nóżki wyciąga i nimi macha ale niczego dalej nie dotyka. No i to guganie.
Tymciu zdecydowanie nie jest rozmowny. Dziennie udaje mi sie usłyszeć tylko 5-10 takich pojedyńczych "gha".
Taka troche zdołowana tym wszystkim jestem. Dobrze, że przynajmniej uśmiecha się ładnie chociaz tez zwykle po "bodźcu"- mizianiu po policzku lub bródce.