reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Nasze dzieci rozrabiaki

He,he,jak u nas.Do tego jeszcze zaczepianie ludzi na balkonie,macha ręką i krzyczy heeeej,heeeej.A dzieciom to buziaczki wysyła.
Chodzi też z łapką na muchy i udaje,że łapie.
Wie,gdzie mieszka babcia(kilka bloków dalej),bezbłędnie potrafi trafić.(oczywiście w naszej asyscie:-D:-D:-D)

:-D:-D:-D Super to musi wygladac jak Kuba zaczepia ludzi, a dziecim sle buziaki. :tak::tak:

Milena natomiast bezblednie wskazuje nasz samochod na parkingu.:-):-)
 
reklama
szymek rozpoznal dzis na zdjeciu swoja ciocie i wujka ktorych widzial 3 maja ostatni raz i kazdego kogo pokazuje a ja sie pytam gdzie jest to mowil TAM

i zamiast powiedziec normalnie tata to ma etap krzyczenie TATA jak wloska rodzina :-D piszczek maly

a co do wody to wiadomo rybka lubi plywac :)
 
twierdzę, że Lenka normalnie nas testuje (nas czyli mnie i bartasa) jak jesteśmy sami to jak coś chce a tego nie dostaje to mała krzyczy, płacze, rzuca się na ziemię, rzuca wszystkim co ma pod ręką, normalnie mała złośnica :wściekła/y::wściekła/y:. Teraz jak zaczyna robić sceny to wyprowadzam ją do pokoju, tam mamy naszą poważną rozmowę Lenka zostaje i płacze po czym po chwili wychodzi i jest ok. Przyjdzie przytuli się i jesteśmy pogodzone. :tak:
 
Milenka raczej rzadko się złości, robi to wtedy gdy ktoś ja zmusza do czegoś na siłę i bierze na ręce w jakimś celu, np. zmiany pieluszki. Trzeba robić podchody, np. mówic jej, że idziemy zmienić pieluszke misiowi, wtedy ona idzie na tapczan, kładzie się i zmienia pieluszkę misiowi a ja jej :blink:
Ostatnio namiętnie smaruje kredkami po czym popadnie. Wysmarowała już ścianę w kuchni, w pokoju, kredens, przewijak na którym sie tarza, moje spodnie i parapety.
 
Chciałam sobie poczytać co napisałyście na BB, jednak zaniepokoiła mnie cisza w pokoju Pauliny, poszłam więc, a ta moja zaraza znów dobrała się do sudokremu :hmm: wysmarowała siebie i łóżko Pauliny, z prawie całego opakowania zostało mi trochę na dnie :angry: Skończyłam to czyścić chyba po pół godzinie - ktoś kiedyś napisał, że dobrze się czyści chusteczkami do pupy - dzięki mu za ten tekst, bo to mnie uratowało przed ześwirowaniem.
A miała spać, ale gdzie tam, dwa podejścia robiłyśmy do drzemki popołudniowej, ale niestety nie zasnęła. Nawet na podwórku się nie zmęczyła, za to chętnie dziś osypywała wszystkie dzieci piachem w piaskownicy. A jeszcze niedawno chwaliłam Oliwkę, że jest grzeczna na dworzu, no ale widzę, że ten stan rzeczy odchodzi w przeszłość :baffled:
 
Chciałam sobie poczytać co napisałyście na BB, jednak zaniepokoiła mnie cisza w pokoju Pauliny, poszłam więc, a ta moja zaraza znów dobrała się do sudokremu :hmm: wysmarowała siebie i łóżko Pauliny, z prawie całego opakowania zostało mi trochę na dnie :angry: Skończyłam to czyścić chyba po pół godzinie - ktoś kiedyś napisał, że dobrze się czyści chusteczkami do pupy - dzięki mu za ten tekst, bo to mnie uratowało przed ześwirowaniem.
A miała spać, ale gdzie tam, dwa podejścia robiłyśmy do drzemki popołudniowej, ale niestety nie zasnęła. Nawet na podwórku się nie zmęczyła, za to chętnie dziś osypywała wszystkie dzieci piachem w piaskownicy. A jeszcze niedawno chwaliłam Oliwkę, że jest grzeczna na dworzu, no ale widzę, że ten stan rzeczy odchodzi w przeszłość :baffled:


o rany Kasiad znowu??Musisz chyba go schowac na najwyzsza polkę :sorry2:

a to ze nasz dzieciaki sa niegrzeczne za dworze to tez u nas sie potwierdza niestety taki wiek :/
 
Nasz Staś na podwórku jest raczej grzeczny, jak broi to głównie w domu. W ogóle z podworka nie można go do domu zacioągnąć... Zawsze jest histeria:dry::sorry2:
 
Kasiad współczuje.Potwierdza sie to,że na nasze Bąble nie ma reguły.Jednego dnia aniołki,a drugiego:szok::wściekła/y::szok:.
Kuba dziś udawał ,że mi obcina paznokcie plastikowymi obcęgami:-D
 
Nasz Staś na podwórku jest raczej grzeczny, jak broi to głównie w domu. W ogóle z podworka nie można go do domu zacioągnąć... Zawsze jest histeria:dry::sorry2:

U nas to samo, jak wrócimy do domu to ciągle stoi pod drzwiami, pokazuje na nie paluszkiem i krzyczy "TAM!" :tak: A na podwórku Milenka bardzo ładnie się z dziećmi bawi, nie zabiera nikomu zabawek i nie protestuje za bardzo jeśli ktoś jej coś zabierze :blink:
 
reklama
U nas to samo, jak wrócimy do domu to ciągle stoi pod drzwiami, pokazuje na nie paluszkiem i krzyczy "TAM!" :tak: A na podwórku Milenka bardzo ładnie się z dziećmi bawi, nie zabiera nikomu zabawek i nie protestuje za bardzo jeśli ktoś jej coś zabierze :blink:
Oli też tak grzecznie się zachowywała do dziś, niestety dziś jej się odmieniło :baffled:

Płacz przy schodzeniu z placu zabaw też mam codziennie, a w domu stoi na balkonie albo przy oknie i woła wiecznie "buja" :-D
 
Do góry