I u nas się zaczynaojen no trzeba uwazac tyle sie slysze zedzeci przez okna wypadaja a to jest tylko chwila moment nie uwagi
Oli całkowicie zwariowała na punkcie huśtawek, stale wchodzi na krzesło u Pauliny w pokoju, patrzy na plac i woła "Buja! Buja! Tak?" co ma oznaczać zachęcanie nas do wyjścia z nią na plac, żeby się pobujała ("buja" to huśtawka). Z tym, że u Pauliny jest bezpiecznie, bo okno jest co najwyżej otwierane uchylnie, ale dziś już nie mogę być taka spokojna, bo zaczęło się podstawianie na balkonie