reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Nasze dzieci rozrabiaki

rano królik dostał pół kartona karmy a wieczorem drugie pół :baffled: jak siostra go odbierze bedzie ważył 20kg a nie 2 kg :baffled:
No co ,takie serduszko ma troskliwe Emilka. U nas to jest norma,trzeba jedzenie chować,a i tak ląduje u niego wszystko,czasem jadalne,a czasem nie:baffled:
 
reklama
A ja patrze tak na ten watek i nawet niewiem co napisac i od czego zaczac bo Jenni zawsze cos zmajstruje:baffled::shocked2::-D
 
Jenni dzis myla wiaderko co ma do piaskownicy w kibelku i przy okazji fryzure sobie poprawila ta woda:baffled::shocked2:
 
Hehe, Irtasia, nieźle :-D
Przy okazji mi się przypomniało, że ja znałam kiedyś taką dziewczynkę (teraz to już jest z niej dorosła kobieta), która, jak udało jej się dostać do kibelka, to nabierała ręką lub jakąś zabawką wodę i ją piła nałogowo :baffled: Jej mama nie mogła sobie dać z tym rady, bo potrafiła sobie drzwi od łazienki otworzyć, a kiedyś nie było takich zabezpieczeń. I muszę Wam powiedzieć, że o dziwo nie chorowała od tej wody z klozetu.
 
Jenni dzis spadla dwa razy raz z szafy a drugi raz ze stolu:baffled::shocked2: ona wchodzi wszedzie a im wyzej tym lepiej i sobie tam tanczy i spiewa:baffled:
 
reklama
Do góry