reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Nasze dzieci rozrabiaki

reklama
Kasia a moze faktycznie Oli bawi sie słowami tylko i akuratt takie jej wychodzą:sorry: Hubek tez jak zacznie sie wygłupiac, jak go o cos spytam np, to plecie głupoty, wymysla nowe słowa i czasem tez mu wleci jakies "pipa" "pupa" , ale nie wydaje mi się, zeby uzywał tych słów celowo...
bo "kulde" to czasem celowo i owszem uzyje:zawstydzona/y::sorry:
 
myślę że maluchy nie wiedzą co to naprawdę znaczy ten nowy stworek jakiego wypowiadają tylko podoba im się jak brzmi.

Szymek na pomidora już od dawna mówi pindolek i nie idzie go przekonać że mówi się inaczej.

za to u nas ok kilku dni zaczyna się mega jazda.wiecznie stękanie bo nie płakanie a takie pojękiwanie przez to
-drzwi otwarte
-drzwi zamknięte
-bajka się zaczyna
-bo bajka się kończy
-bo trzeba iść na spacer
-bo trzeba wracać do domu
o byle co ręce opadają.
 
Victor to jeszcze nie wymyśla takich słów - na szczęście, ale pewnie jak zacznie więcej mówić to też coś mu się wymsknie:-p Bardzo możliwe, że dzieci teraz tworzą sobie nowe wyrazy i w podobnej kategorii:sorry: Nie wydaje mi się, żeby Oliwka używała ich specjalnie:no: Może po prostu usłyszała w żłobku?
U nas wszystko się poko, czyli spoko:-D

Karola czasem i u nas taki jęczący dzień, ale próbuje go wtedy zagadać czymś i odwrócić jego uwagę, z reguły pomaga:tak:
 
Jenni jest na etapie testowania mnie co zrobie a czego nie np.
"mama gdzie jest smoczek"
-To idz go poszukac
"nieeeee mama mi poszuka"

-Jenni zamknij drzwi
" nieee mama zamknie"

a najbardziej mnie rozwalilo
"mama siku "
-no to idz
"nieeeee mama idzie"
nawet chce zebym ja szla robic siku na jej zawolanie:shocked2:
 
:-D:-D:-D
Konrad tez mi mówi,zebym ja cos zrobiła za niego.To ja u mowie,ze zaraz wezme go za raczke i on zrobi.I nieraz faktycznie biore go za reke i musi cos podniesc.A nieraz juz sam podniesie,bo zaczyna rozumiec ,ze i tak bedzie musial to zrobic...;-)
 
Kubuś do mnie
"mamo chodz szybko,zrobiłem niespodziankę dla mamuni,zamknij oczka"
Przychodzę,a on stoi na foteliku i z dumna miną mówi
"tarrraaamm nespodzianka"

I zobaczyłam cały fotelik pomalowany pisakiem na czerwono:rofl2::rofl2::rofl2:
 
Kuba wywijas:-D

ale widze, ze i jego artystyczne prace wyszły poza obręb kartki... Hubek ostatnio czarnym pisakiem pomalował cały swój motor (taki na pedałki), ale zeszło wszytsko całe szczęscie, bo na drugi dzien na bank by był lament ze on takiego nie chce:eek::rofl2:
 
reklama
Kubuś do mnie
"mamo chodz szybko,zrobiłem niespodziankę dla mamuni,zamknij oczka"
Przychodzę,a on stoi na foteliku i z dumna miną mówi
"tarrraaamm nespodzianka"

I zobaczyłam cały fotelik pomalowany pisakiem na czerwono:rofl2::rofl2::rofl2:


Rozalka w końcu czerwony to tradycyjny kolor świąt- czuje chłopak klimat :-D a może szykował tron dla mikołaja :laugh2:
 
Do góry