Oj, jak milo, ze zauwazylam ten watek, wybitnie mi pasuje!! Podobnie jak Leyna mam swira na punkcie zwierzakow, nawet wiecej niz swira
nazwalabym to inaczej, ale nie chce przeklinac
Jesli chodzi o przyprowadzenie dziecka do domku, gdzie jest pies to taktyka Leyny nie jest mi obca, wiem o niej od wielu miesiecy, jeszcze w ciazy nie bylam, a o tym wiedzialam
No i poza tym gosciu, ktory nam szkoli psa powiedzial, ze wpadnie do nas ze trzy razy, zeby dopilnowac Habra, chociaz mysle, ze nie bedzie problemu
Sandra, jesli chodzi o owczarki kaukaskie, to wiem o czym mowisz, dokladnie
Moj psiak jest dwurasowcem - wyzel niemiecki i owczarek kaukaski. Wyglad ogolny, siersc, szkielet (za wyjatkiem glowy), zapedy lowieckie i wech wyzlowe - masa, szkielet glowy, wzrost i ogolny charakter (znaczy trudny i dominujacy) kaukaza. Wyszlo na to, ze mam w domu prawie piecdziesieciokilogramowego wyzla (bo zdecydowanie bardziej to zwierze przypomina) z ciezkim charakterem
Ale jest slodki i uwielbia nas i nasze dwa koty. Tylko ze mlody jeszcze jest, dopiero 15 miesiecy ma, ale dzieki szkoleniom jest znacznie bardziej posluszny i ulozony, polecam
Male dzieci lubi, chyba ze ktos mu zabrania kontaktu z nimi, wtedy warczy i okazuje niezadowolenie, a jak ktos pozwala obwachac, polizac raczke, polozyc sie kolo malenstwa, to reaguje super, macha ogonem i jest zadowolony, wiec mysle, ze i nasze malenstwo tak bedzie traktowal
No i podzial uczuc - za jego czasow u nas w domu byly juz dwa dorosle (choc mlode) koty, wiec od poczatku byl przyzwyczajony do dzielenia sie swoimi wlascicielami. No i co najwazniejsze - nie dominuje nad nami, chociaz caly czas sie stara zaczac
Ale nie uda mu sie to, oboje mamy zbyt mocne charaktery
Oj, o moich zwierzakach tez moglabym godzinami pisac
Zwlaszcza ze dzieki nim przeszly mi alergie na roztocza i siersc
No i dodam jeszcze co nieco do poczatkowej wypowiedzi Sandry: oprocz pozytywow fizycznych i zdrowotnych jest mnostwo pozytywow psychicznych: dziecko chowane ze zwierzetami ma mniejsze sklonnosci do izolowania sie i zamykania w sobie, od poczatku jest uczone socjalizacji, wiec po kontakcie ze zwierzeciem nie ma problemu z kontaktami z dziecmi np w zlobku, szkole, przedszkolu (dodam: wlasciwym kontakcie, a nie zlym dotyku do zwierzat, znam niestety ludzi, ktorzy chowali zwierzeta bijac je i tak samo zachowuje sie ich dziecko male w tej chwili. Psa w koncu uspili, bo sie rzucil na trzyletnie dziecko, ale po tym losie, ktorym zyl to chyba lepiej mu w tym psim niebie). Poza tym uczy sie dziecko nie tylko wlasciwego traktowania i szacunku do zwierzat, ale rowniez odpowiednich, zdrowych stosunkow miedzyludzkich
Pozdrawiam goraco wszystkich, ktorzy maja p...... na punkcie zwierzat!!!