moja na bank nie ma alergii na sierść ani na śline psia. U rodziców 3 psy i przez cały tydzień wszystko w porzadeczku, tak sie zaakceptowali wzajemnie że Dragon wzioł sweterek małej i położył sie na nim a próby odzyskania sweterka konczyły sie fiaskiem wzioł tez pappersa którego zostawiłam pod łóżkiem i schował w swoim legowisku dobrze ze nie rozbebeszył bo by były jajaale i tak najlepsze było jak przyszedł kolega taty wczoraj (nie lubi zwierzaków) i chciał zobaczyc Ami a ta leżała w łóżeczku, psiury zastawiły mu drzwi do pokoju i tak zaczeły warczeć na niego że az sie wystraszyłam ze faceta łapną.
A przed chwilka dzwoniła mama ze psy jakies takie przybite chodza, nie chcą jeść , nie chca wyjść na dwór tyko leżą w pokoju gdzie spała mała-biedactwa.
A przed chwilka dzwoniła mama ze psy jakies takie przybite chodza, nie chcą jeść , nie chca wyjść na dwór tyko leżą w pokoju gdzie spała mała-biedactwa.