reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Nasze ciazowe objawy ;)

ja od rana do ok 13 nie jem w sumie niczego.. ale od 13 do późnego wieczora mogłabym jeść wszystko kilogramami:szok:
 
reklama
justynaj -nom masz luksus naprawde...ja młodą musze trochę przyzwyczajać do przedszkola w wakacje...w grupie letniej....jak mi te mdlosci miną to bede z nia jezdzić na pare godzin w ciagu dnia...i od wrzesnia jechana...i ja luzik będe miała chociaż do tej 14.
ja strasznie zaluje że męza nie mam...tzn mam ale nie na codzień. treraz go już 20 dni nie ma a w między czasie te mdłosci i ospa młodej. Zero rodziny wiec nie ma kto pomóc a dziecku jeść trzeba pobawić sie nawet jak sie na 4 chodzi.

a co też ponarzekałam.....obiecałam sobie to z godnościa przejść tylko jak ?????z młodą nie miałam takich mdłośći tylko ssanie od rana do nocy....

a i te zaburzenia snu.....eeeeeeeeee jestem zmeczona i to bardzo ale jak sie kłade to sie mecze zanim zasne....byle dzwięk wybija mnie ze snu...a wcześniej młotem pneumatycznym by mnie nie obudził
 
Ja codziennie coraz mniej mogę jeść :/ jeszcze ok 1,5/2 tyg temu jadłam jak głupia wszystko i to głównie MIĘCHO! potrafiłam zjeść 3 obiady z małymi przerwami w ciągu dnia;/ (ważę obecnie 50 kg ;) ) nie wiem gdzie to się mieściło :-D teraz lodówki nie mogę otworzyć bo mnie odrzuca, na mięso patrzeć nie mogę, surówki też, czekolada też, ryba też .... :no: coraz gorzej to wygląda... no i oczywiście CAŁY dzień mdłości :( najgorsze wieczorem;/ chociaż dzisiaj już rano w pracy miałam :((( ah, dobrze, że jest gdzie ponarzekać :) bo teściowa to dzisiaj stwierdziła, że się "pieszczę" ... :baffled:
 
A ja dziewczyny moge jesc wszystko (ijem niestety czesto,zeby utrzymac ten staly poziom cukru i uniknac mdlosci-wiec niedlugo bede wygladala jak balon...), ale preferuje lekkie rzeczy,nie tluste.mialam tez takie dni na kwasne np.i nie moglam slodkiego, ale teraz moge slodkie (niestety)
U mnie to wyglada tak, ze rano jestem rzeska, wrecz tryskam zdrowiem, wtedy chodze i sprzatam przewaznie, zmecze sie i zaczynaja sie klopoty, potem co chwile musze sie klasc, budze sie tez czesto rano np.o 4 i nie moge dlugo zasnac...stad chyba tez to zmeczenie.
no a wieczorem to juz jest wogole sajgon,wtedy przychodza mdlosci, brak wogole tolerancji na swiatlo,slonce, siedze w zacienionym pokoju,mam fatalny humor, takie sa wlasnie moje ostatnie dni...
tak wogole to nie znosze slonca przez caly dzien, uwielbiam jak jest pochmurno.a wczesniej wylegiwalabym sie na lezaku jak jaszczurka:-)

Vinga gratuluje dobrego samopoczucia:-)nareszcie co?
 
Powiedzialabym, żw nie jestem w ciąży gdyby nie dwie rzeczy:
-muszę, ale to absolutnie muszę coś zjeść co 2-3 godziny bo inaczej mi słabo
-i płaczę....w życiu tyle nie płakałam. te hormony robią ze mnie okropnego człowieka. Cokolwiek smutnego się wydarzy zaczynam płakać, wręcz zalewać się łzami...co ciekawe nie dotyczy to filmów:D
 
a ja mam za sobą pierwszy bliski kontakt z Biała Muszla.... wczoraj po pólnocy, wyrwaly mnie ze snu straszne mdłosci, ledwie zdazyłam.....
 
mnie od rana odrzucało od wszystkiego.. woda, truskawki, chleb, no cokolwiek.. dopóki nie otworzyłam lodówki i zobaczyłam tam ... BOCZEK. Wysmażyłam na chrupiąco i własnie zajadam z apetytem :-D:-D:-D
 
reklama
Mi od kilku dni niestety się nasiliły objawy - jedzenie teraz to zło konieczne, nic mi nie smakuje, na nic nie mam ochoty, jem bo muszę. Dziś od rana tylko dwie suche bułki wmusiłam, żeby nie siedzieć na głodniaka.

Kiedy to się skończy???
 
Do góry