reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Nasze Ciazowe Brzuszki

devi cierpliwości:) jeszcze będziemy narzekać narzekać na nasze ciężkie brzuchy:)Chociaż ja też juz trochę tęsknię za takim bardziej wystającym, żeby już wszyscy widzieli:)
Mam nadzieje,że lipiec nie będzie tak upalny jak w zeszłym roku bo będzie nam jeszcze ciężej...
 
reklama
devi bardzo ładnie wygladasz,a brzusio bedzie. Choć powiem ci ,że ja mam podobne gabaryty do twoich i brzuszek taki fajny to pokazał mi sie dopiero koło 5 miesiaca i do końca wcale nie wyskoczył jakiś mega. Jak byłam w szpitalu to dziewczyny nie wierzyły ,ze ja juz w 9 miesiącu. Myślały ,ze w 6,7 moze....Ale to nie ma rguły. Wszystko od budowy bioderek zależy. Jak jesteś bardzo wąska w biodrach to brzusio wyskoczy bardziej do przodu a jak szersza(tzn tak normalna/przciętna) to troche mniej pewnie wyskoczy:). Ale bedzie bedzie to masz jak w banku.

A i powiem wam,ze ja do końca ciązy nie czułam sie jakos ciezka i niesprawna z powodu brzucha. Wcale nie krepował mi ruchów,wszytko robiłam do końca ciązy,bo wiem ze niektore panie nie moga czasem butow itp bez pomocy załozyc-biedne są...Ja nienawidze byc zalezna od innych...nawet jak jestem w ciązy:):)
 
Devi super figurka ja wiem ze nigdy takiej nie bede miala, brzuszek na pewno wyjdzie ja juz mam wiekszy ale tez sadelko na nim gosci;-)
 
Marcelina pieknie Ci było w tej sukni ślubnej :) I lekarz burak jakiś, jak Cie do puszystych zalicza!
devi bez obrazy, ale na razie nie ma co porównywac w tych Twoich brzuszkach, jaki zgrabny był taki pozostał :) No chyba, że tak jak pisałaś w boczki poszło...super wyglądasz
 
reklama
ja też startowałam w 1 ciąży z wysoką wagą (ale niższą niż Marcelina) i niestety 100 przekroczyłam dość ostro:D także się rozczarowałam;). myślałam, że chudnięcie to pikuś, ale nie karmiłam piersią, jadłam byle co i byle jak(czasu nie miałam na dbanie o dietę), nie zrzuciłam wszystkiego i zaszłam znowu w ciążę :D teraz się modlę, żeby nie mieć ostatecznie takiej wagi na końcu jak przy 1 ciąży, ale marnie to widzę:). No nic, potem będę musiała zrzucić połowę siebie;) damy jakoś radę. Mi ta waga tak naprawdę przeszkadzała tylko jak podawałam ją lekarzowi prowadzącemu i na porodówce;D
 
Do góry