reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

nasze brzuszki i kilogramy

Wiolan 75kg to ja mialam 16 maja ostatni raz i raczej bym za taka wage na stale podziekowala;-)
ja nigdy problemow z waga nie mialam,nigdy sie nie odchudzalam,dlatego teraz mi tak ciezko:-(
obydwoje z mezem lubimy sporty,ruch ogolnie no a teraz ja sie kanapowiec i len zrobilam no i chyba mi bata od Nikity potrzeba bo choc moja waga nie jest jakas straszna moze to figura jakakolwiek nalezy do przeszlosci:zawstydzona/y:
 
reklama
W Stanach jest to samo. Przytyłam tam 21 kg i nawet wtedy nie wstydziłam się swojej wagi i czułam sie z nią dobrze. Nikt mi nigdy złego słowa nie powiedział często miałam propozycje randkowe, słyszałam komplementy. Po powrocie do domu dramat i dooo pa przez duże D ;-) Byłam najwieksza w grupie na studiach, mama załamana, znajomi nie mogli uwierzyć.
Było minęło ale nie najlepiej wspominam ten okres. Nie raz słyszałam o swoim wielkim d ooo psku. Niestety z niektórych wychodził brak kultury i tolerancji.

Dziewczyny, szacuneczek dla odchudzajacych się! A nie wykluczone, że i ja za czas jakis dołączę. Wczoraj wtrabiłam całe pudełko czekoladek sama... Bo mąż nie chciał mi pomóc ;-)

Ja Ci dołączę.....Ty raczej do tych tyjących Kochana. Zapomniałaś już jak to jest... ? ;P

tiger przyszlo mi to do glowy i w sumie chetnie ale to po nowym roku. znasz jakies sensowne miejsce?
dla mnie idealna bylaby dieta zp bo nie umiem sobie czegos odmowic ale zjesc mniej juz tak.

Pogadamy :)

zaraz, zaraz a ja od 25 kwietnia do 1 maja schudłam 16 kg:-D:-D:-D

ja tez nie wierzę, jak czytam, że julita chce się odchudzać...

a do szczuplaczków to jeszcze awru należy.. mega szczuplaczek....
no i ja też od 17 maja do 17 czerwca schudłam 16 kilo....

dziewczyny, to duuuużo w tak krótkim czasie. Bomba, ale kontrolujcie mięśnie, wapń w organiźmie i skórę oczywiście. I oby tak dalej, ale nie za chudo ;P

Następne 2 kilo poszło :-)

A kto to tak..., kto to tak... gna....? ;) Polgielka nasza!
Gratulacje i powodzenia!
 
Tiger.. ja na szczęście pisałam o zrzuceniu kilogramów w postaci dziecka.. itp... inaczej w miesiąc 16 kilo to raczej o chorobę zahacza.....

ok.. napiszę co to ta zielona kawa... jest w smaku capuccino.. kuracja jest 18 dniowa.. dziennie się pije jedną filiżankę, zaparza się w 80 stopniach jak zieloną herbatę... ale jest to napój rozpuszczalny...
nazywa się to: GREENCOFFEE800 firmu Leptin.. ponoć na necie jest to ale na necie jest sprowadzana z chin o jakimś innym składzie.. opakowania nawet wyglądają podobnie.. ale skład inny.. inne sa proporcje.. ta zielona kawa to ma skład: 70 mg Wapnia, 250 mg Chromu, 700 mg ekstraktów: zielonej herbaty działającej jako antyoksydant, cofeiny, azjatycki żeń szeń...
po niej nie mam takiego apetytu.. jem normalnie.. porcje zmniejszone ale wszystko.. ograniczam słodycze... ale jak mam ochotę to jedno ciasko wystarczy....
fakt, że to cholerstwo drogawe, bo 70 PLN kosztuje ale ja widzę efekty.. waga stała w sumie w miejscu w pierwszym tygodniu a potem ruszyło.. miałam już rezygnować ale uparcie piłam jedną dziennie i do tego nie chciało mi się kawy... ma się uczucie sytości... ale to nie znaczy że nie należy jeśc....
http://greencoffee800.pl/index.php?...&category_id=1&option=com_virtuemart&Itemid=4
 
reklama
Tiger.. ja na szczęście pisałam o zrzuceniu kilogramów w postaci dziecka.. itp... inaczej w miesiąc 16 kilo to raczej o chorobę zahacza.....

ok.. napiszę co to ta zielona kawa... jest w smaku capuccino.. kuracja jest 18 dniowa.. dziennie się pije jedną filiżankę, zaparza się w 80 stopniach jak zieloną herbatę... ale jest to napój rozpuszczalny...
nazywa się to: GREENCOFFEE800 firmu Leptin.. ponoć na necie jest to ale na necie jest sprowadzana z chin o jakimś innym składzie.. opakowania nawet wyglądają podobnie.. ale skład inny.. inne sa proporcje.. ta zielona kawa to ma skład: 70 mg Wapnia, 250 mg Chromu, 700 mg ekstraktów: zielonej herbaty działającej jako antyoksydant, cofeiny, azjatycki żeń szeń...
po niej nie mam takiego apetytu.. jem normalnie.. porcje zmniejszone ale wszystko.. ograniczam słodycze... ale jak mam ochotę to jedno ciasko wystarczy....
fakt, że to cholerstwo drogawe, bo 70 PLN kosztuje ale ja widzę efekty.. waga stała w sumie w miejscu w pierwszym tygodniu a potem ruszyło.. miałam już rezygnować ale uparcie piłam jedną dziennie i do tego nie chciało mi się kawy... ma się uczucie sytości... ale to nie znaczy że nie należy jeśc....
http://greencoffee800.pl/index.php?...&category_id=1&option=com_virtuemart&Itemid=4

a propo skladu tej kawy, ja tez jak przed ciaza sie odchudzalam to dostalam zalecienie od dietetyka aby lykac chrom na obnizenie apetytu. dokladnie ten z linka i szczerze polecam bo pomagał. teraz wlasnie przez niepohamowana ciagla ochote na slodycze nie moge zrzucic kilogramow po ciazy :-( ale w czasie karmienia nie wolno tego lykac:-(
Fibercrome
 
Do góry