reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Nasze brzuszki <3<3<3

reklama
haha zaczyna się a będzie jeszcze gorzej :p czy Wy też chodzicie metodą na pingwina? Ja to ostanio zauważyłam...kiwam się na boki jak chodze.
 
Moja kotka też nie chce mi pomóc w zakładaniu skarpetek. Prosiłam ją, rozmawiałam z nią na ten temat, a ona jedynie patrzyła się na mnie jak na głupią i nic, żadnej reakcji... ;-) ;);-) ;);-) ;):-D
 
jejku, ja nie mam jakiegoś wielkiego brzuszka, ale juz nie mogę wchodzic po schodach normalnie :szok: sapie jak lokomotywa, zadyszke łapię od razu, ogólnie masakra. jak tylko mój M jest w domu to mnie pcha z tyłu gdy wchodzę :D a jak dziś bylam u położnej i miałam wstać z kozetki to musiał mi rękę podać bo nie moglam się podnieść z takiej poziomej pozycji :D schylanie się tez juz jest problemem, brzuszek trzyma i nie daje się zgiac czlowiekowi.
 
reklama
Do góry