ania.falko
Entuzjast(k)a
- Dołączył(a)
- 18 Maj 2008
- Postów
- 1 818
ja musze wrocic do swojej wagi i koniec! ni bylam szczuplusia 180-70kg ale taka siebie akceptuje. jesli nie schudne to nie bede mogla normalnie funkcjonowac:-(
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
No właśnie, u Ani to jeszcze jest ok - 70kg/180cm to chyba normalne podejście. Gorzej, jeśli to samo zdanie mówi anorektyczka. Wtedy brzmi to tak: "akceptuję siebie tylko przy wadze 40kg/180cm. Jeśli nie schudnę, to nie będę mogła normalnie funkcjonować". I dokładnie tak, jak piszecie - kompleksy ma się w głowie, a nie w talii. Można być wychudzonym do granic możliwości, a i tak się sobie nie podobać. A można być okrąglutkim i atrakcyjnym, zarówno dla siebie, jak i dla otoczenia. Skoncentrowana na sobie, zakompleksiona, wychudzona modelka może być gorzej oceniana niż sympatyczna, przyjacielska, atrakcyjna, zadbana laseczka z 15kg nadwagi. Pocieszające jest to, że nasz wygląd jest oceniany nie tylko przez nasze fizyczne właściwości, ale też charakter, sposób mówienia, poruszania się, uśmiech...ja musze wrocic do swojej wagi i koniec! ni bylam szczuplusia 180-70kg ale taka siebie akceptuje. jesli nie schudne to nie bede mogla normalnie funkcjonowac:-(
niektóre z was rzeczywiście przed ciążą mizernie wyglądały![]()